Plantacja na hiszpańskich papierach

Specjalne lampy, czujniki i programatory elektroniczne, termometry i urządzenia do pomiaru kwasowości wody - taki sprzęt odkryli policjanci z wrocławskiego CBŚ na terenie byłej lakierni w Lubinie.

Anonim

Kategorie

Źródło

Super Express, 12 kwietnia 2003

Odsłony

2931
Skomplikowana aparatura służyła do produkcji marihuany. Jej dwaj właściciele siedzą już w areszcie.

Byłą lakiernię policjanci z Centralnego Biura Śledczego obserwowali od dłuższego czasu. Dostali cynk o mieszczącej się tam "plantacji marihuany".

- Pojawiło się tam dwóch młodych mężczyzn. Jak się okazało, przyjechali po "zbiory". Zatrzymaliśmy ich, gdy po kilku godzinach wyszli z budynku - mówi nadkom. Janusz Handz z biura prasowego dolnośląskiej policji.

W pomieszczeniach lakierni policjanci odkryli profesjonalną plantację konopii indyjskich. Rośliny, z których później produkowano narkotyk, rosły w specjalnej komorze, wybudowanej wewnątrz budynku. Komora z płyt gipsowo- kartonowych i pokryta grubą, czarną folią, naszpikowana była najnowocześniejszą elektroniką, która kontrolowała wzrost konopii.

- Zainstalowane były tam specjalistyczne lampy o mocy 600 watów, regulatory dopływu energii, grzejniki olejowe, wentylatory, termometry i waga elektroniczna. Rośliny podlewano wodą, której odczyn cały czas badały specjalne testery. W pomieszczeniu obok znajdowała się suszarnia - wymienia nadkom. Handz.

Plantacja działała od roku. Uruchomili ją dwaj mężczyźni pochodzący z Lubina. Pierwszy z nich kupił cały sprzęt, zadaniem drugiego było doglądanie upraw.

- "Sponsor", czyli Rafał. K., na stałe mieszkał w Hiszpanii. Stamtąd ściągnął do Lubina całą aparaturę, nasiona konopii i fachową literaturę na temat upraw. Na "ogrodnika" wybrał Mariusza T. - opowiada policjant.

W hali policjanci znaleźli 174 doniczki z rosnącymi konopiami i 58 z obciętymi już łodygami. Z zabezpieczonych roślin można było wytworzyć 2 kilogramy marihuany, czyli 20 tysięcy porcji. Narkotyki wkrótce miały trafić do obrotu.

- W tym celu Rafał K. przyleciał z Hiszpanii. Planował zbudowanie siatki dilerów, którzy mieli rozprowadzać marihuanę w Lubinie. Razem ze wspólnikiem wpadł w nasze ręce, gdy przyjechał, by "pańskim okiem" obejrzeć plantację i zebrać pierwsze plony - mówi nadkom. Handz.


Przemek Jędrychowski

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

zuza (niezweryfikowany)

czy poczta polska dała cynk, że ktoś sprowadza żarówki, czy też nasiona, czy też wyczesali "bilingi " z elektrowni???
ery. (niezweryfikowany)

przedsiebiorczy ludzie, ktorzy zainwestowali swoj czas, wysilek i pieniadze w uprawe tej wspanialej rosliny jaka jest konopia bedza siedziec... zamiast placic za to podatki i bogacic sie na chwale swoja i panstwa, beda zyc na koszt podatnika i miec zjebany zyciorys. PROTESTUJE!!!
lomax (niezweryfikowany)

W moim miescie !!! jak rany ja pier... taka zadyma .. ale fakt to taka dziura ze ja sie pierdnie na jednym krancu to na drugim slychac:] swego czasu chyba wszyscy ludzie pomiedzy 16-25r. zycia mieli u nas kartoteke :] spotykales znajomego i witales : "dostales wezwanie? " :]]]]]]]]]]]] najlepsze bylo to ze wtedy legalne bylo posiadanie .. so panowie wiedzieli kto zacz ale mogli nas w dupe pocalowac... dzie te piekne czasy?? az mi sie lezka w oku kreci na samo wspomnienie...............
shahid - flirtu... (niezweryfikowany)

&quot;2 kilogramy marihuany, czyli 20 tysięcy porcji &quot; <br> <br>fakt że wczoraj jarałem(a potem spałem w samochodzie całą noc bo sie zjabał:)) <br>ale jak studiuje matematyke, tak mi sie zdaje <br>że 2kg to 2000g, czyli w przeliczeniu na pełnego grama(co nie jest trudne) daje 2000 gietów, fakt że dealerzy rżną nas w dupe na dobre 0,2-0,3 ale kurwa nie słyszałem jeszcze żeby gdzies giet ważył 0,1g, jeśli nie jest to błąd jakże zasłużonej redakcji hyperreala(a sądze że nie przepisywali całego artykułu litarka po literce), to w takim razie takiej nieścisłości jeszcze w gazetach nie widziałem, <br>no chyba że to wina tego że wczoraj jarałem:)
kombizle (niezweryfikowany)

własnie coś tu mi nie pasuje 20 000 porcji ....no nie wiem kto spżedaje po 100 mg baczki ....no chyba że tojakiś afgan ale to jak widać &quot;lublinian &quot; czy tam co ....dziwne
xclude (niezweryfikowany)

przedsiebiorczy ludzie, ktorzy zainwestowali swoj czas, wysilek i pieniadze w uprawe tej wspanialej rosliny jaka jest konopia bedza siedziec... zamiast placic za to podatki i bogacic sie na chwale swoja i panstwa, beda zyc na koszt podatnika i miec zjebany zyciorys. PROTESTUJE!!!
tora bora (niezweryfikowany)

porcja tego wstrętnego narkotyku zabija 10 osób <br>1 porcja = 1 lufka - po tej dawce jesteś już uzależniony i po trzech dniach umierasz <br>2 kg = 20000 luf <br>taka jest prawda
Loco (niezweryfikowany)

W moim miescie !!! jak rany ja pier... taka zadyma .. ale fakt to taka dziura ze ja sie pierdnie na jednym krancu to na drugim slychac:] swego czasu chyba wszyscy ludzie pomiedzy 16-25r. zycia mieli u nas kartoteke :] spotykales znajomego i witales : &quot;dostales wezwanie? &quot; :]]]]]]]]]]]] najlepsze bylo to ze wtedy legalne bylo posiadanie .. so panowie wiedzieli kto zacz ale mogli nas w dupe pocalowac... dzie te piekne czasy?? az mi sie lezka w oku kreci na samo wspomnienie...............
Dewota Wnusia (niezweryfikowany)

W moim miescie !!! jak rany ja pier... taka zadyma .. ale fakt to taka dziura ze ja sie pierdnie na jednym krancu to na drugim slychac:] swego czasu chyba wszyscy ludzie pomiedzy 16-25r. zycia mieli u nas kartoteke :] spotykales znajomego i witales : &quot;dostales wezwanie? &quot; :]]]]]]]]]]]] najlepsze bylo to ze wtedy legalne bylo posiadanie .. so panowie wiedzieli kto zacz ale mogli nas w dupe pocalowac... dzie te piekne czasy?? az mi sie lezka w oku kreci na samo wspomnienie...............
behemoth (niezweryfikowany)

W moim miescie !!! jak rany ja pier... taka zadyma .. ale fakt to taka dziura ze ja sie pierdnie na jednym krancu to na drugim slychac:] swego czasu chyba wszyscy ludzie pomiedzy 16-25r. zycia mieli u nas kartoteke :] spotykales znajomego i witales : &quot;dostales wezwanie? &quot; :]]]]]]]]]]]] najlepsze bylo to ze wtedy legalne bylo posiadanie .. so panowie wiedzieli kto zacz ale mogli nas w dupe pocalowac... dzie te piekne czasy?? az mi sie lezka w oku kreci na samo wspomnienie...............
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Tripraport

Opisany dokładnie w raporcie.

Nastawienie psychiczne: Pamiętam jak bardzo byłem napalony na spróbowanie 4-ho-met. Setki pozytywnych opinii o tej substancji, opisy mistycznych stanów, pięknych wizualizacji i przyjemnej euforii - to wszystko sprawiało, że chciałem jej spróbować. Dzień testów odkładał się przez kilka tygodni. Ten fakt złościł jakoś część mnie, która miała ogromną ochotę na przygodę z tym psychodelikiem. W końcu jednak doczekałem się. Mój wewnętrzny potwór żywiący się mocą psychodelików ożywił się, podpowiadał mi cichym głosem, że będzie to przewspaniałe przeżycie.

  • LSD-25

Jako ze opisywane wydarzenia działy sie ponad rok temu a moja pamięć nie należy do doskonałych to chronologia może nie być idealna, jednak postaram się oddać wrażenia jak najbardziej subiektywnie i autentycznie.

 

  • LSD-25

Tego lata, zdarzyło mi się być na kwasie w dużym zbiorowisku ludzi (duży,

pokojowo zorientowany festiwal ogólnopolski).


Był to mój pierwszy kwas od ostatnich trzech lat. Nasza (biorąca) ekipa

liczyła sześć osób i każdy z nas zjadł połówkę "Policjanta" (hehe niezła

nazwa dla kwasa, co?). Zdawaliśmy sobie sprawę, z tego że "setting" jest

trudny - dużo ludzi, odnalezienie się ponowne graniczy z cudem, trudności z

powrotem do namiotu nawet na trzeźwo. Ale atmosfera była bardzo pozytywna,

  • Grzyby halucynogenne

Mój pierwszy kontakt z grzybami halucynogennymi miał miejsce dość spontanicznie. Już od pewnego czasu chciałem się z nimi spotkać, ale jakoś niespecjalnie czyniłem w tym kierunku starania... Stwierdziłem, że `jak przyjdzie, to będzie`. Dla jasności chciałbym jeszcze tylko dodać, że jestem zwolennikiem jedynie naturalnych środków zmieniających świadomość.

randomness