Jako że na NG nie ma zbyt wielu opisów działenia tej substancji, pokusiłem się o napisanie TR'u, enjoy.
Wyjątkowego odkrycia dokonali policjanci CBŚP w powiecie nyskim, gdzie pod ziemią znajdowało się ukryte pomieszczenie, a w nim plantacja konopi z 211 krzakami. Samo zatrzymanie podejrzanego o uprawę konopi i posiadanie marihuany było bardzo dynamiczne, ponieważ na widok policjantów CBŚP, wyskoczył on przez okno i zaczął uciekać.
Wyjątkowego odkrycia dokonali policjanci CBŚP w powiecie nyskim, gdzie pod ziemią znajdowało się ukryte pomieszczenie, a w nim plantacja konopi z 211 krzakami. Samo zatrzymanie podejrzanego o uprawę konopi i posiadanie marihuany było bardzo dynamiczne, ponieważ na widok policjantów CBŚP, wyskoczył on przez okno i zaczął uciekać. Po jego zatrzymaniu, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Opolu przedstawił mu zarzuty.
Policjanci z Zarządu w Opolu Centralnego Biura Śledczego Policji ustalili, że na terenie powiatu nyskiego znajduje się plantacja konopi indyjskich. Policjanci dokładnie sprawdzili te informacje, a następnie przygotowali działania podczas, których zatrzymali mężczyznę. Zanim jednak do tego doszło, podejrzany na widok policjantów wjeżdżających na teren wynajmowanej przez niego posesji, wyskoczył przez okno i zaczął uciekać. Po chwili pościgu został zatrzymany, a policjanci rozpoczęli przeszukanie posesji.
Wówczas to, okazało się, że w pomieszczeniach nie ma żadnej uprawy. Policjanci znaleźli natomiast gotową już marihuanę. Sprawdzili dokładnie także teren wokół zabudowań. Nieopodal posesji, w miejscu całkowicie ustronnym, pod zamaskowanym wejściem ukryta byłą podziemna uprawa konopi. Przykryte włazem wejście prowadziło do pomieszczenia, w którym znajdowała się profesjonalnie urządzona plantacja konopi, całkowicie niewidoczna dla osób postronnych.
W ukrytym pomieszczeniu rosło 211 krzewów konopi indyjskich w ostatniej fazie wzrostu. Przy uprawie konopi wykorzystywany był specjalistyczny sprzęt oświetleniowo – grzewczy, który również został zabezpieczony.
W Prokuraturze Okręgowej w Opolu podejrzanemu przedstawiono zarzuty prowadzenia nielegalnej uprawy konopi innych niż włókniste oraz posiadania środków odurzających. Na podstawie zebranego materiału i na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Opolu zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Piękny sobotni poranek na obrzeżach Krakowa. Jednoosobowy, niezaplanowany trip. Świeży umysł po dobrze przespanej nocy.
Jako że na NG nie ma zbyt wielu opisów działenia tej substancji, pokusiłem się o napisanie TR'u, enjoy.
Nastrój kiepski. Nastawienie co do zabaweczki - bardzo pozytywne. Zero lęku, obaw. Raczej ciekawość.
Szczerze mówiąc opisuję swoje przeżycia poraz pierwszy, ale postaram się Wam odwzorować to, co czułam, jak najlepiej.
Piątek: Tego dnia byłam w kiepskim nastroju, sama nie wiedząc czemu. Chodziłam mocno zdenerwowana i każdy dostawał rykoszetem. Powinno być zupełnie inaczej, gdyż tego dnia szłam z chłopakiem i znajomymi do klubu, żeby trochę się rozerwać i pobawić.
Zaczynajmy..
Podekscytowany dorwaniem kwasa słabo się przygotowałem, miałem tylko sok i pierdoły nieprzydatne w przeżywaniu tego doświadczenia. Otoczenie wspaniałe, cudowny las.
A więc zacznijmy od tego, że polowałem na kwasa od ponad roku i w końcu go dostałem w swoje łapska. Niestety nie oryginalny kwas, tylko LSD-P1, ale i tak byłem zadowolony. Kilka dni później udałem się do dużego, bukowego lasu. Było lato, 30 stopni w cieniu. Do plecaka zapakowałem 2 litry soku, chyba jabłkowo wiśniowego, jakieś żarcie i zeszyt do rysowania. Z domu wyruszyłem o godzinie dziesiątej, a las był zaraz obok, toteż po chwili marszu byłem już w ustronnym miejscu. Zarzuciłem kartonik na język i czekałem. Po ok.
Niewyspany i zmęczony, już miałem iść spać.
Miejsce akcji:
Miasteczko w Holandii, mój dom a także moja głowa.
Czas akcji:
Czas trwania akcji obejmuje wieczór i noc podczas której spałem.
Bohaterowie:
Ja - Gryby
Komar
Antek