Pijany leżał na dworcu i krzyczał, że ma w plecaku narkotyki. Nie kłamał

60 gramów marihuany miał przy sobie pijany 36-latek, który leżał na ławce na dworcu PKP w Bochni (Małopolska), krzycząc, że w plecaku ma narkotyki. Nie zmienił zdania nawet wtedy, gdy przyszli do niego policjanci.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24 | Kraków

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

68

60 gramów marihuany miał przy sobie pijany 36-latek, który leżał na ławce na dworcu PKP w Bochni (Małopolska), krzycząc, że w plecaku ma narkotyki. Nie zmienił zdania nawet wtedy, gdy przyszli do niego policjanci.

Do nietypowej interwencji policjantów doszło na dworcu kolejowym w małopolskiej Bochni. W piątek (30 sierpnia), około godziny 19, mundurowi dostali zgłoszenie, że na ławce na jednym z peronów leży dziwnie zachowujący się mężczyzna.

Według zgłoszenia pijany mężczyzna miał krzyczeć, że w plecaku ma narkotyki.

"Po dotarciu na miejsce mundurowi natychmiast zlokalizowali mężczyznę ze zgłoszenia. 36-latek na ich widok zmienił pozycję z leżącej na siedzącą, ale nie zmienił zdania, związanego z niezgodną z prawem zawartością posiadanego plecaka, 'chwaląc się' funkcjonariuszom, że znajdują się w nim narkotyki" - poinformowała w komunikacie małopolska policja.

Funkcjonariusze sprawdzili, czy pijany 36-latek mówi prawdę. Okazało się, że tak. W jego plecaku funkcjonariusze znaleźli worek z suszem roślinnym i wagę precyzyjną. Substancja po przebadaniu okazała się marihuaną. Mężczyzna miał 60 gramów tego narkotyku.

Jak przekazano w komunikacie, mieszkaniec Bochni został zatrzymany i usłyszy zarzut posiadania środków odurzających. Grozi za to do trzech lat więzienia.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

no w pyte, słuchajcie

Zbliżałem się do ślęży, siedząc w przepełnionym autobusie ludźmi, uzbrajam się w poważnie, wręcz samobójczo nabitą lufkę i wypalam całość na pierwszym lepszym znalezionym placu zabaw- po wyjściu z pojazdu, nie zostało mi nic więcej jak tylko doczłapać się na szczyt.

  • 25D-NBOMe

własny pokój

Waga: 65

  • LSD
  • Przeżycie mistyczne

Sierpień, ostatni weekend wakacji tego roku. Zgodnie z planem spotkałem się z przyjacielem o 13 w lesie. Od razu zarzuciliśmy kartony. On jeden, ja dwa. Zaczęliśmy jechać rowerami w głąb lasu gdzie potem rozłożyliśmy koc i czekaliśmy aż zaczną nam się szczerzyć ząbki. Minęło z 40 min i czuć było już znajomą ciężkość w okolicach klatki z powodu spadku seretoniny. Chwilę po tym zaczęło się robić coraz lżej. Cały czas śmialiśmy się do siebie i zaczęliśmy chodzić po lesie. Gdy doszliśmy do altany w środku rezerwatu postanowiliśmy się tam zatrzymać.

  • Efedryna
  • Melatonina
  • Miks
  • Tytoń

Pozytywne nastawienie, 3 osoby oczekujące kopnięcia i nowych doznań ;)

Powiedziony nudą i chęcią spróbowania czegoś nowego udałem się do apteki po Pseudoeferynę, zawartą w leku Modafen. Ale zacznijmy od początku.

Wybór odpowiedniego specyfiku zajął nam sporo czasu i przyprawił mnie o ból mojej przećpanej głowy. Wybór padł jednak na pseudoefedrynę, która podobno miała być stymualntem, co nam (niestety) musiało wystarczyć. Postanowiliśmy zakup 1 pudełka modafenu na łeb, czyli 12 tabsów, 30 mg efedryny każda.

randomness