Pies policyjny wykrył transport amfetaminy

Prawie 4,5 kg amfetaminy o rynkowej wartości pół miliona zł ukryli w samochodzie dwaj mieszkańcy Wybrzeża, jadący na berlińską Love Parade. Przemyt wykryli policjanci z Piły

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

3020
Mężczyźni do Berlina jechali bocznymi drogami. W miejscowości Śmiłowo, kilkanaście kilkometrów na wschód od Piły, na drodze krajowej nr 10, pilscy policjanci ustawili posterunek kontrolny. Mieli ze sobą psa szkolonego do wyszukiwania narkotyków. - Patrol zatrzymał do kontroli toyotę carinę, którą podróżowało dwóch młodych mężczyzn z Wybrzeża - mówi Ewa Olkiewicz, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji. Jeden z mężczyzn, 23-latek, miał też przy sobie jedną działkę (ponad pół grama) kokainy. - Policjanci nabrali podejrzeń, że samochód nie do końca jest "czysty", dlatego jeszcze raz do akcji ruszył pies - mówi Olkiewicz.

Po chwili dał znać przewodnikowi, że coś znalazł. W kole zapasowym ukryto prawie 4,5 kg czystej amfetaminy. - Jeśli podzielić te narkotyki na porcje, a wiadomo, że dilerzy nie sprzedają czystego "towaru", można z tego zrobić nawet 60 tys. gotowych do sprzedania działek - twierdzą pilscy policjanci. Wartość narkotyków to ok. pół mln zł.

Kurierzy (23- i 29-latek) trafili do aresztu. W poniedziałek o ich losie zadecyduje sąd. Obaj nie ujawnili, skąd mają narkotyki.


js

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

FruvaQ (niezweryfikowany)
Ciekawe ile dostana ;)
dj banan (niezweryfikowany)
nie wiem czy ktos kto wieze 4.5 kg amfetaminy bedize dzielił porcje po 0,075g ? i sprzedawał je po prawie 10 zł nie wiem na jakiej zasadzie ustala sie wartosc rynkową ale podawanie do wiadomosci publicznej informacji o przymycie narkotyków o wartosci 0,5 miliona złotych.... przeciez oni pewnie nie marzyli nawet o 1/3 z tej sumy ;/
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Bieluń dziędzierzawa

ciepły jesienny wieczór, totalny spontan, a więc brak odpowiedniego ss

Wstęp
Rzecz dziala się z pięć lat temu, ale doskonale pamiętam każdy, najgorszy szegół tego... bad tripa.
Zacznę od początku. Był to letni wieczór, wraz z moją przyjaciółką P. postanowiłyśmy spróbowac tej szatańskiej rośliny o której naczytałam się, ujmijmy to dzialania halucynogennego. O zdobycie jej nie było trudno, rosła przy ogródkach nieopodal mojego bloku. Zerwałyśmy w sumie 3 dorodne szyszki. Ten moment określę jako T.

  • Grzyby halucynogenne


W sobote z rana udałem się z ekipą z [cenzura] na grzybki, mój łup stanowilo około 17 zibenków normalnej wielkości.



Wieczorem przecisnąłem je przez wyciskarkę do czosnku i ugotowałem z grzybową kostką rosolową. Wypiłem niespiesznie.



Bania byla średnia, znów sie zapętlałem na pytaniach o sens życia, nie było to przyjemne, ale doła też nie miałem. Co myslicie o jedzeniu

takiej ilości grzybków?


  • Marihuana

Mam 17 lat. Pewnego dnia mialismy isc z klasa do kina na jakis BEZNADZIEJNY film, a po filmie wrocic do szkoły. Z moim BARDZO dobrym kolegą postanowilismy kilka dni przed kinem kupić troszke gandziawki, zeby film był fajniejszy... :P W rezultacie okazalo sie ze prawdopodobnie z kilkoma osobami nie pojdziemy do kina tylko na małą imprezkę do kleżanki. Postanowiliśmy więc kupić tego troszkę więcej. W sumie wyszło nam dokładnie 5,5 grama... Część wypaliliśmy jeszcze przed imprezką... W sumie na imprezjkę zostało 4,5 grama.