W Japonii pojawiły się po raz pierwszy reklamy przedstawiające medyczną marihuanę. Po długiej walce z japońskim prawem firma produkująca ten środek uzyskała pozwolenie na umieszczenie bilbordu w centrum miasta.
Japonia od dawna znana jest z surowych kar dotyczących posiadania marihuany, nielegalnej od 1948 r. Konopie indyjskie uprawiano w Japonii od okresu sprzed neolitu. Wykorzystywano ich włókna oraz służyły jako źródło pożywienia, a także jako materiał psychoaktywny. Mimo tak długiej historii marihuany w Kraju Kwitnącej Wiśni, posiadanie jej podlega karze pozbawienia wolności od 7 do 10 lat. Znane są przypadki dotyczące wielu znanych Japończyków, których kariera została zakończona po udowodnieniu im związku z tą substancją. Po długim czasie dyskusji w sprawie legalizacji konopi, w listopadzie 2016 r. zmieniono prawo, pozwalając na sprzedaż medycznej marihuany.
Kannabidiol (CBD) to organiczny związek chemiczny występujący w konopiach. Jest pozbawiony aktywności psychoaktywnej. Charakteryzuje się działaniem przeciwbólowym, przeciwzapalnym, przeciwnowotworowym i chemoprewencyjnym.
Kampania reklamowa
Po niemal 2 latach od zalegalizowania sprzedaży dopiero niedawno australijska firma Elixinol uzyskała zgodę na reklamę swojego środka. Mimo że produkty były już wcześniej na rynku japońskim, dopiero teraz zezwolono na ich sprzedaż.
„Japonia ma bardzo silne kulturowe powiązanie z konopiami, a jej wykorzystanie przez naszych ludzi sięga czasów starożytnych” – wyjaśnił dyrektor generalny Makoto Matsumaru. „Zgoda na komercyjne reklamowanie naszych kropli oleju z konopi to wielkie zwycięstwo dla branży” – dodał.
Bilbord został umieszczony na stacji Omotesandō w Tokio. Przedstawia kobietę z kwiatami we włosach, tekst i zdjęcie butelki oleju CBD w lewym dolnym rogu. W żaden sposób nie sugeruje związku produktu z marihuaną. Jednak właśnie ten sposób reklamy prawdopodobnie doprowadził do zezwolenia firmie zamieszczenia bilbordu w centrum miasta.
Z pewnością sprzedaż produktów Elixinolu będzie uważnie śledzona przez inne firmy produkujące CBD. Część społeczeństwa japońskiego liczy na złagodzenie kar lub legalizację innych form konopi indyjskich. Nie jest pewne, kiedy i czy w ogóle może to nastąpić. Warto jednak śledzić rynek Japonii, na którym prawdopodobnie niedługo pojawią się kolejne środki medycznej marihuany.