Info o mnie - 20 lat, 72 kg, 176 cm

"To są perfumy na bazie marihuany i będzie można je u nas kupić. Powiem państwu, że to jest rewelacja. Można się cztery dni myć i szorować, i cały czas się pachnie marihuaną"
Prezes Speedway Stali Rzeszów Ireneusz Nawrocki skarżył się na niewielkie dotacje dla klubu z miasta. - Dostaliśmy 300 tys. zł, co wystarczy na wodę mineralną i waciki - powiedział. - Dlatego musimy sobie radzić sami - dodał i zaprezentował nowe pomysły klubu na pozyskanie pieniędzy. To m.in. zgniatarki do puszek i perfumy na bazie marihuany. - To jest rewelacja - reklamuje prezes.
Na konferencji prasowej Nawrocki zapowiedział, że budżet klubu w przyszłości ma się opierać na własnych przychodach.
- To nie jest żadna tajemnica, że od miasta dostajemy 300 tys. złotych brutto rocznie, z czego prawie 1/3 oddajemy na wynajem stadionu. Lublin dostaje ok. 3 mln, a Bydgoszcz 1,5 miliona - mówił.
Prezes zaprezentował pomysły biznesowe na zwiększenie wpływów do klubowej kasy. Wśród nich jest m.in. wynajem przestrzeni reklamowej na zgniatarkach do puszek i butelek.
- To chyba jeden z najlepszych biznesów świata. To są pojemniki na puszkę i na butelkę plastikową ze zgniatarkami. Umówiliśmy się z władzami miasta i z Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej, że dostarczymy takie pojemniki. MPGK nam je rozstawi w mieście i będzie zabierać te surowce wtórne, które w nich będą - tłumaczył Nawrocki.
Jak wyjaśnił klub będzie zarabiał na reklamie. - Jeden pojemnik to 3 m² reklamy. Za taką reklamę my weźmiemy 1000 zł netto miesięcznie i powiem szczerze, że mamy już klientów. (…) W tej chwili jesteśmy umówieni z prezydentem na 200 sztuk, czyli 200 tys. złotych miesięcznie - dodał.
Klub stworzył także własną linię perfum. - Żeby hejterzy mieli o czym gadać, to wprowadzamy linię perfum o nazwie "cannabis" - podkreślił Nawrocki.
Jak dodał, "to są perfumy na bazie marihuany i będzie można je u nas kupić. Powiem państwu, że to jest rewelacja. Można się cztery dni myć i szorować, i cały czas się pachnie marihuaną".
Zapowiedział, że będą dostępne też inne zapachy, a perfumy będzie można kupić na stronie internetowej klubu oraz stadionie.
pokój, ciemno, forum-dopalacze i mega dobry humor, muzyka,
Info o mnie - 20 lat, 72 kg, 176 cm
Pewnego piątkowego wieczora, zadzwoniłem do kumpla (nazywajmy go "G") i zaproponowałem wspólne zapodawanie oparów konopnych drogą inhalacji dopłucnej. Mimo początkowych wątpliwości i oporów (ze względu na braki finansowe), G w końcu nastawił się pozytywnie do całej sprawy. Wcześniej spożywaliśmy w garażu konopie w postaci toposów, oraz grudy haszu, używając zwykłej lufki szklanej, więc tym razem postanowiliśmy spróbować innej metody. G wspomniał, że kumpel opowiadał mu jak to przypalali konopie przy pomocy tak zwanego "bociana".
Mieszkanie. Godzina około południa.
Zażycie 25B-nbome, było moim drugim spotkaniem z psychodelikami. Pierwszym był 2C-D, które bardzo mi się podobało, ponieważ dawało piękne efekty wizualne (trip raport do przeczytania w moich raportach), dlatego też zdecydowałem się na następne przygody z tymi pięknymi substancjami.
Rzecz działa się trochę ponad miesiąc temu, na spokojnie można było chodzić po dworze w krótkiej koszulce. W tym dniu świeciło słońce, było bezwietrznie oraz bardzo ciepło. Idealny dzień, do tego sobota; wolne.
W momencie zażywania:Toaleta w Galerii Handlowej. Jak już zaczął się trip:Dom moich dziadków, potem własny dom. Nastawienie dobre, jak zwykle gdy brałem kodeine,po raz drugi 600mg po prostu musiałem zaspokoić głód.
16:00:
Mając przy sobie czterdzieści złoty wychodze z domu, z zamiarem odwiedzenia znanych mi już aptek i zakupienia mojego ulubionego Thiocodinu.
Pierwsza apteka,wchodze i Pani za ladą się pyta:"To co zawsze", ja odpowiadam krótkim "Tak", kłade pieniądze na lade wychodze>.
Dalej prawie taka sama sytuacja.
16:40
Wchodze do tłocznej galerii, ide do kabiny dla niepełnosprawnych ponieważ jest zamykana na klucz i jest jednoosobowa, z blistra wyciągam 10 tabletek Thiocodinu, i wrzucam je do buzi następnie zapijając colą, czynność powtarzam 4 razy.