Kiedys ciekawilo mnie, czy mozna zjesc malo grzybkow tak zeby normalnie sie zachowywac i funkcjonowac ale byc weselszym czlowiekiem. Po 10 grzybach najpierw pobiegalem troche po pokoju, pobieglem sie wykąpac, przybieglem z powrotem in posprzatalem pokoj, troche pobiegalem w kolko. Polozylem sie i pownikalem w sufit i znowu posprzatalem pokoj. Pozniej pobieglem umyc glowe. 10 grzybkow wcale nie dziala tak ze bedziemy "normalni" tylko weselsi. Niestety. Pojawiaja sie typowe grzybowe objawy tylko w skali mikro i widziany obraz ma taką fajną głębię :)
Partia Wolność o legalizacji medycznej marihuany. „Będziemy płacić w trójnasób”
Przedstawiciele partii Wolność podczas briefingu prasowego w Sejmie odnieśli się do przyjętej przez Senat ustawy o medycznej marihuanie. JKM przekonywał, że każdy człowiek powinien móc jeść i pić to, co chce. Artur Jabłoński wskazał z kolei trzy obszary, w jakich obecne, kadłubkowe rozwiązanie, będzie wiązało się z wydatkami z kieszeni podatnika.
Kategorie
Źródło
Odsłony
81Przedstawiciele partii Wolność podczas briefingu prasowego w Sejmie odnieśli się do przyjętej przez Senat ustawy o medycznej marihuanie. Prezes Janusz Korwin-Mikke przekonywał, że każdy człowiek powinien móc jeść i pić to, co chce.
Jeżeli ktoś chce jeść muchomory, to jego indywidualna sprawa. Podstawa cywilizacji europejskiej brzmi: „Chcącemu nie dzieje się krzywda”. Ta zasada powinna obowiązywać
– wskazał.
Artur Jabłoński, członek zarządu krajowego partii Wolność i prezes okręgu koszalińskiego, skomentował:
To znakomicie, że temat leczniczej marihuany został podjęty, ponieważ mnóstwo chorych osób czeka na odpowiedni lek. Trzeba jednak powiedzieć, że przewidziane w projekcie ustawy regulacje prawne nie rozwiązują problemów związanych z marihuaną.
Osoba niezainteresowana marihuaną będzie płaciła w naszym społeczeństwie w trójnasób. Po pierwsze, będzie płaciła za zakłady karne, w których znajdują się młodzi ludzie złapani z jakąś drobną ilością marihuany. Zupełnie niepotrzebnie. Ci młodzi ludzie, którzy powinni się teraz uczyć na politechnikach czy w humanistycznych szkołach, uczą się w tej chwili w więzieniach, jak kraść samochody. To jest jeden duży koszt społeczny.
Drugi koszt związany jest z chorą administracją, która będzie regulowała sprawy związane z obowiązującymi przepisami (….). To jest armia urzędników, na którą znowu będziemy musieli płacić, nawet jeśli sami nie palimy i nie używamy marihuany. Po trzecie, projekt przewiduje, że medyczna marihuana będzie przywożona z zagranicy. Będzie koncesjonowana i redystrybuowana w sieciach sprzedaży monopolistycznych aptek.
Płacić więc będziemy w trójnasób – na zakłady karne, na armię urzędników i z powodu monopolistycznego sposobu sprzedaży, bo po to są monopole, by wyciągnąć z nas jak największe pieniądze.
Dodał:
Środek, który da się wyprodukować na lokalnym rynku, będzie sprowadzany zza granicy i będziemy płacić monopolom za ich wygórowane zyski.