PAP: Magazyn narkotyków na Prądniku Czerwonym

8,5 kg substancji do produkcji narkotyków m.in. ekstazy, przechwycili krakowscy policjanci w niezamieszkanej posesji. Z tej ilości można by przygotować ponad 80 tys. tabletek o czarnorynkowej wartości detalicznej ok. 1,2 mln zł.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

1607
Kom. Sylwia Bober-Jasnoch z zespołu prasowego małopolskiej policji poinformowała w środę, że odkrycie narkotykowego "magazynu" jest kolejnym efektem rozbicia zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się przemytem, produkcją oraz handlem narkotykami. Dwa tygodnie temu dokonali tego podczas wspólnej akcji policjanci krakowskiej komendy miejskiej oraz Centralnego Biura Śledczego.

- W trakcie dalszych czynności prowadzonych w tej sprawie policjanci ustalili miejsce, które członkowie grupy wykorzystywali do przechowywania narkotyków - wyjaśniła Bober.

Podczas przeszukania terenu nie zamieszkałej posesji na Prądniku Czerwonym, w jednym z pomieszczeń znaleziono 8,5 kg masy plastycznej koloru żółtego, która po zbadaniu okazała się substancją narkotyczną, przygotowaną do wyprodukowania z niej tabletek odurzających.

Zdaniem policjantów, rozbita grupa przestępcza była jedną z największych działających w Małopolsce w ostatnim czasie. Do tej pory zatrzymano w tej sprawie 13 osób, którym przedstawiono zarzuty udziału w przestępczości zorganizowanej i handlu narkotykami na dużą skalę.


[przypis redakcji: ten art traktuje, zdaje się, o tym samym magazynie..]

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

johnny nashville (niezweryfikowany)

No cóż, po raz kolejny szanowni panowie policjanci udowodnili, ze w trakcie lekcji matematyki chodzili na wódke do parku
FidoDido (niezweryfikowany)

No cóż, po raz kolejny szanowni panowie policjanci udowodnili, ze w trakcie lekcji matematyki chodzili na wódke do parku
scr (niezweryfikowany)

za parę dni przechodzi kolejna głupia ustawa antynarkotykowa a jebane pismaki pierdolą tylko jakie to narkotyki są śmiertelne, straszne i w ogóle. <br> <br>NIECH ŻYJE KACZYŃSKI <br>
baska (niezweryfikowany)

śmierć dla handlarzy narkotyków
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

chęć spróbowania czegos nowego, humor raczej neutralny, śni dobry, ani zly. Dom, własny pokoj.

14.30 - wracam z apteki z opakowaniem Sudafedu, bez czekania zjadam 6 tabletek popijając je kawą.
t + 40 min - sprzątam pokój, rzadnego kopa energii póki co nie ma, wyczuwam lekką poprawę humoru, problemy wydają się malutkie. Ale niestety jestem człekiem głodnym wrażeń, zarzucam kolejne 6 tabsów + kolejna kawa.

  • Klonazepam
  • Miks

Miks został wykonany w trakcie niekontrolowanego ciągu na benzodiazepinach, więc nastawienia na konkretne doświadczenie nie było, a wszystko brane było w mieście i samochodzie.

Był to kolejny dzień na ciągu na benzodiazepinach.

Wszystkie przeżycia związane z ciągiem opiszę w kolejnym tripraporcie. W skrócie nie pamiętam praktycznie niczego, co najwyżej jakieś przebłyski i chwilowe ujęcia z tego jakże pięknego "jednego razu z benzo". Większość wiem z opowieści oraz zdjęć. To zaczynamy.

 

T - ok. 17:00

  • MIPLA
  • Tripraport

Podekscytowany, zadowolony i wyspany | Impreza muzyczna w mieście.

Niedawno odkopałem mój raport z MIPLI i ze względu mało opisów tejże substancji, chętnie podzielę się moim doświadczeniem. Przyjęta przeze mnie dawka to 200mcg. 

 

T+0 

Kartonik cały biały, posmak leciutko gorzkawy, szybko jednak przestaję go czuć.

 

T+0.20

Rozpuścił się, biorę łyka Fanty i mykam w stronę małej, lokalnej imprezki-koncertu.

 

T+0.30

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Ogromne podekscytowanie perspektywą pierwszego tripa, nastawienie na głębsze, mistyczne doznania. Chęć zajrzenia wgłąb siebie, dotarcia do najgłębiej skrywanych warstw własnej psychiki, zmotywowania się, przeżycia czegoś przełomowego. Pragnienie przemyślenia dotychczasowego życia w innym stanie świadomości, wyciągnięcie wniosków. + odzyskanie i pogłębienie kapryśnej weny. Dom, głównie mój pokój, momentami na dworze. Właściwie cały trip w samotności, chwilami obecny jedynie Kot.

21.03.2013

Dopiero teraz, prawie rok od opisywanych zdarzeń, zebrałam się na odwagę, aby wrzucić tego trip raporta na neuro. Relacja jest dokładna i rzetelna, bo dużo pisałam w czasie tripu, a opis na jej podstawie ogarniałam przez następne 2-3 dni. Wersja pierwotna ma 28 stron i zawiera bardzo dużo osobistych kwestii, dlatego też wrzucam wersję znacznie okrojoną.