Palisz papierosy? Jesteś ponad 2 razy bardziej narażony na... samobójstwo

Po przeanalizowaniu danych dotyczących blisko 2,5 mln palaczy hiszpańscy naukowcy wykazali, że ryzyko odebrania sobie życia przez osoby uzależnione od nikotyny jest ponad dwuipółkrotnie większe niż w przypadku ludzi wolnych od tego nałogu. W gorszej sytuacji są kobiety, które palą.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wprost Zdrowie i Medycyna
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

133

Hiszpańscy psycholodzy od początku pandemii COVID-19 obserwowali wzrost liczby prób samobójczych – zwłaszcza wśród młodych kobiet. Ze względu na to, że statystycznie jeden na pięciu Hiszpanów codziennie sięga po papierosa, naukowcy z kilku ośrodków badawczych postanowili dokładnie przyjrzeć się badaniom sugerującym zwiększone ryzyko samobójstwa u osób uzależnionych od palenia papierosów.

Ryzyko samobójstwa u palaczy jest 2,5 razy większe niż u osób, które nie palą

Po analizie 2,5 tys. artykułów gromadzących dane na temat prawie 2,5 mln palaczy naukowcy ustalili, że palenie zwiększa ryzyko samobójstwa średnio o 2,5 raza.

Ryzyko pojawienia się myśli samobójczych u osób, które nadal palą papierosy jest 1,84 razy wyższe niż u pozostałych. Z kolei u osób, które zerwały z uzależnieniem od palenia, statystyki te nieco się zmieniają (ryzyko, że odbiorą sobie życie jest 1,35 razy większe od reszty osób wolnych od nałogu nikotynowego).

Przez nikotynę łatwiej wpada się w depresję i... skrajne emocje

Zdaniem badaczy przyczyną tego zjawiska jest destrukcyjne działanie nikotyny na ośrodkowy układ nerwowy – przez to, że ten toksyczny składnik papierosów obniża poziom serotoniny w hipokampie, może nie tylko doprowadzać do dysfunkcji tej części mózgu, ale także sprzyjać rozwojowi depresji.

Na łamach „International Journal of Environmental Research & Public Health” naukowcy wyjaśniają, że:

„Jedną z hipotez dotyczących depresji i samobójstw jest spadek takich neuroprzekaźników jak serotonina, noradrenalina i dopamina, który może doprowadzić do pojawienia się objawów lękowo-depresyjnych prowadzących w skrajnym przypadku do możliwości targnięcia się na własne życie” – napisali w publikacji.

Palenie papierosów – kolejny czynnik sprzyjający depresji i samobójstwu

Badacze tłumaczą, że palenie tytoniu do tej pory nie było uznawane za czynnik, który może zwiększać ryzyko samobójstwa.

Zdaniem ekspertów nałóg nikotynowy może być jednak równie niebezpieczny co długotrwały spadek nastroju związany z depresją, dlatego należy zwiększyć świadomość społeczną na temat konsekwencji uzależnienia od papierosów, a także włączyć ten element do standardowych skal oceniających ryzyko popełnienia samobójstwa.

Kobietom papierosy szkodzą bardziej? Palaczki częściej odbierają sobie życie

Dr Ana Benito – jedna ze współautorek nowych wyników badań – zwraca uwagę na to, że skutki palenia papierosów mogą być szczególnie niebezpieczne dla kobiet.

„Nasze badania wskazują, że kobiety, które palą, mają wyższe ryzyko samobójstwa niż mężczyźni, co powinno skłaniać nas do zastanowienia się, w jakim stopniu różnice płciowe mogą wpływać na zachowania samobójcze w społeczeństwie” – powiedziała dr Ana Benito.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Szczęśliwy i podekscytowany człowiek przed swoim pierwszym w życiu kartonikiem oraz pusty dom

17:25 Wrzucam pod język karton i pomimo wcześniejszego poddenerwowania i ekscytacji teraz pozostaje tylko spokój.

  • Gałka muszkatołowa

Tak się zdażyło, że kilka dni przed opisywanymi wydarzeniami złamałem sobie nogę i z tego powodu siedziałem całymi dniami w domu. Codziennie wpadał do mnie kumpel, który pod pretekstem przynoszenia zeszytów zaopatrywał mnie również w inne ciekawe rzeczy :) Nasz poziom wtajemniczenia jest raczej niewielki, częste przygody z MJ, tabletki oraz fukanie ;]





piątek 25.02.2005



  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

psytrance party & spokojna głowa

Zacznę od tego, że odkąd jestem użytkownikiem substancji psychoaktywnych branie psychodelików na imprezach uważałam za bezsensowne i dalej poniekąd tak uważam. Jednak chęć eksploracji umysłu skłoniła żeby sprawdzić to na własnej skórze. 

  • Szałwia Wieszcza


Swoja przygodę z salvią rozpocząłem od małej ilości suszu, z tej rzadkiej meksykańskiej roślinki. Ogólnie wrażenia były dość słabe na pewno nie takie jakich się spodziewałem, (ale możliwe że było to spowodowane jeszcze nie wyrobieniem receptorów). Raczej stan przypominał lekkie upalenie mj. Tyle, że bardzo krótkie. Odczuwałem, że coś się dzieje i na pewno nie był to efekt placebo. Kiedy się położyłem czułem jakbym się bardzo zapadł w kanapę. Poza tym nic. Kilka razy jeszcze zapaliłem suszu, ale nic ponad opisane wrażenia.

randomness