Palisz papierosy? Jesteś ponad 2 razy bardziej narażony na... samobójstwo

Po przeanalizowaniu danych dotyczących blisko 2,5 mln palaczy hiszpańscy naukowcy wykazali, że ryzyko odebrania sobie życia przez osoby uzależnione od nikotyny jest ponad dwuipółkrotnie większe niż w przypadku ludzi wolnych od tego nałogu. W gorszej sytuacji są kobiety, które palą.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wprost Zdrowie i Medycyna

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

143

Hiszpańscy psycholodzy od początku pandemii COVID-19 obserwowali wzrost liczby prób samobójczych – zwłaszcza wśród młodych kobiet. Ze względu na to, że statystycznie jeden na pięciu Hiszpanów codziennie sięga po papierosa, naukowcy z kilku ośrodków badawczych postanowili dokładnie przyjrzeć się badaniom sugerującym zwiększone ryzyko samobójstwa u osób uzależnionych od palenia papierosów.

Ryzyko samobójstwa u palaczy jest 2,5 razy większe niż u osób, które nie palą

Po analizie 2,5 tys. artykułów gromadzących dane na temat prawie 2,5 mln palaczy naukowcy ustalili, że palenie zwiększa ryzyko samobójstwa średnio o 2,5 raza.

Ryzyko pojawienia się myśli samobójczych u osób, które nadal palą papierosy jest 1,84 razy wyższe niż u pozostałych. Z kolei u osób, które zerwały z uzależnieniem od palenia, statystyki te nieco się zmieniają (ryzyko, że odbiorą sobie życie jest 1,35 razy większe od reszty osób wolnych od nałogu nikotynowego).

Przez nikotynę łatwiej wpada się w depresję i... skrajne emocje

Zdaniem badaczy przyczyną tego zjawiska jest destrukcyjne działanie nikotyny na ośrodkowy układ nerwowy – przez to, że ten toksyczny składnik papierosów obniża poziom serotoniny w hipokampie, może nie tylko doprowadzać do dysfunkcji tej części mózgu, ale także sprzyjać rozwojowi depresji.

Na łamach „International Journal of Environmental Research & Public Health” naukowcy wyjaśniają, że:

„Jedną z hipotez dotyczących depresji i samobójstw jest spadek takich neuroprzekaźników jak serotonina, noradrenalina i dopamina, który może doprowadzić do pojawienia się objawów lękowo-depresyjnych prowadzących w skrajnym przypadku do możliwości targnięcia się na własne życie” – napisali w publikacji.

Palenie papierosów – kolejny czynnik sprzyjający depresji i samobójstwu

Badacze tłumaczą, że palenie tytoniu do tej pory nie było uznawane za czynnik, który może zwiększać ryzyko samobójstwa.

Zdaniem ekspertów nałóg nikotynowy może być jednak równie niebezpieczny co długotrwały spadek nastroju związany z depresją, dlatego należy zwiększyć świadomość społeczną na temat konsekwencji uzależnienia od papierosów, a także włączyć ten element do standardowych skal oceniających ryzyko popełnienia samobójstwa.

Kobietom papierosy szkodzą bardziej? Palaczki częściej odbierają sobie życie

Dr Ana Benito – jedna ze współautorek nowych wyników badań – zwraca uwagę na to, że skutki palenia papierosów mogą być szczególnie niebezpieczne dla kobiet.

„Nasze badania wskazują, że kobiety, które palą, mają wyższe ryzyko samobójstwa niż mężczyźni, co powinno skłaniać nas do zastanowienia się, w jakim stopniu różnice płciowe mogą wpływać na zachowania samobójcze w społeczeństwie” – powiedziała dr Ana Benito.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Zimowe popołudnie. Razem ze znajomym, w towarzystwie Kurwika mam skonsumować swojego pierwszego kwasa. Lekki niepokój.

To już ponad 3 lata od tego pamiętnego dnia w którym poznałem świat psychodeli. Opisuję je jeszcze raz, z punktu widzenia osoby, która już się zadomowiła w psychodelicznych wymiarach, również dlatego, że stary TR gdzieś zaginął. W związku z tym, że miało to miejsce, chronologia może być nieco zaburzona, ale to raczej mało istotna sprawa, gdy czas jest równie plastyczny co cała reszta rzeczywistości. :)

  • Grzybki
  • Grzyby Psylocybinowe
  • McKennai
  • Pozytywne przeżycie

Urlop w naturze, wokół pustka, głusza. Kilometry od najbliższych siedzib ludzkich. Zmęczenie życiem i ciągłym pędem, chęć odpoczynku złapania ponownej równowagi.

 Mniej więcej do 19. roku życia 1 września kojarzy się z początkiem szkoły. Tak i ja żyłem przez ten okres życia przepisując 1 września plan lekcji ze szkolnej tablicy. Później studia i praca, zdobywanie zawodu – to co nazywamy karierą. Kredyty, problemy, awanse, pieniądze i więcej kredytów. Zmęczenie, brak sensu.

W takim momencie życia na przełomie sierpnia i września pojechałem z B. w góry. Piękne i co najważniejsze puste góry. Dzika puszcza, piękne karpackie doliny. Cisza.

  • Marihuana

nazwa substancji: DXM + marihuana



poziom doświadczenia użytkownika: szósty raz DXM; inne doświadczone: marihuana, LSD, feta, ecstasy, grzyby; mniej ważne mieszaniny prochów "uppers, downers, screamers, laughers" etc.



dawka, metoda zażycia: 25-30 tabl (aha, moja waga: 65kg), doustnie rzecz jasna, 5tabl co 5-10min (co gwarantuje brak zwrotów) + KONIECZNIE trzeba dopalić - o czym niżej.



set & setting:: mieszkanie, knajpa, potem plener; intencje? nieskrępowana zabawa jak po niczym.

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Spokojny dzień.

Nie spałem całą noc. Po męczącym dniu w pracy usiadłem do komputera. Popracowałem do rana i poszedłem znów do pracy. Czas goni. Musimy oddać projekt za 3 dni. Nerwówka... Zmęczony jak pies wlokłem się do domu. 16:30 Przechodziłem obok apteki i kupiłem acodin, myląc go z thiocodinem. Chciałem kodę na zmęczenie, a kupiłem deksa. OK, niech będzie. Po drodze do domu spotkałem się z dilerem. W tym czasie zjadłem opakowanie acodinu (150 mg DXM). Pogadaliśmy i wróciłem do domu z jednym gramem maryśki. Zmęczony jak pies, niewyspany ale z jednym małym ziółkiem w dłoni.