Palacze marihuany od lat kłócą się o ten mit. Oto, jak naprawdę działa test z apteki

W Polsce zioło wciąż jest nielegalne, więc powstały mity o tym, jak długo utrzymuje się w organizmie. W aptekach można kupić testy na obecność THC. Jak – i czy w ogóle – działają?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

naTemat.pl
Kamil Rakosza

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

1592

Marihuana to jeden z tych narkotyków, który wzbudza największe emocje. Głównie dlatego, że zwolennicy twierdzą, iż narkotykiem wcale nie jest. W Polsce zioło wciąż jest nielegalne, więc powstały mity o tym, jak długo utrzymuje się w organizmie. W aptekach można kupić testy na obecność THC. Jak – i czy w ogóle – działają?

Znajdziecie je w pierwszej lepszej aptece. Ceny zaczynają się od niecałych 10 złotych. Ale można i drożej, jak np. w przypadku tego z artykułu za 29 zł. To właśnie na niego trafił Adrian (imię zmienione), który przetestował na sobie jego działanie.

To proste badanie moczu na obecność THC, który bez problemu może kupić każdy zainteresowany stanem swojego organizmu. Test jest jednorazowy i – jak czytamy w ulotce – przy jego pomocy można wykryć metabolity amfetaminy, kokainy, morfiny i THC. Sporo tego. Wyglądem i sposobem działania przypomina popularniejsze testy ciążowe.

– Trzeba pamiętać o tym, że test z apteki nie jest do końca wiarygodny, ponieważ może błędnie podawać pozytywne wyniki – przestrzega dr hab. Maria Kała, była dyrektor Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna w Krakowie.

– Wszelkie testy apteczne są bardzo czułe na glukuronid 11-Nor-9-karboksy-THC będący metabolitem substancji psychoaktywnej marihuany, wydalanym z moczem. Najbardziej wiarygodne jest badanie metodą instrumentalną w laboratorium - chromatografii gazowej i/lub spektrometrii masowej – podkreśla.

Podobną informację podaje również producent testu, który pisze, że produkt "dostarcza jedynie wstępnych wyników analitycznych". Mając w głowie te dane oraz nadzieję na bycie czystym, Adrian przystąpił do wykonania badania.

Zgodnie z obiegową opinią i tym, co można przeczytać w internecie, THC utrzymuje się organizmie do czterech tygodni. Takie wyniki osiągają jednak ludzie, którzy palą okazjonalnie. Regularni i długotrwali użytkownicy marihuany powinni mieć świadomość tego, że THC może być wykrywane w moczu nawet do trzech miesięcy.

Badanie

Adrian ostatnim raz palił marihuanę dokładnie 18 lipca. Test wykonaliśmy w poniedziałek 6 sierpnia. To 19 dni abstynencji. – Nie pamiętam kiedy się tak stresowałem – mówi rozbawiony.

Kiedy dzwoniliśmy do jednego z Monarów, usłyszeliśmy że po 14 dniach bezdymnej trzeźwości badanie nie powinno wykazać obecności tetrahydrokannabinolu w moczu. Na ulotce dołączonej do testu przeczytaliśmy jednak, że przy długotrwałym używaniu metabolity marihuany mogą wyjść w moczu nawet po 20 dniach.

Wynik

Odwrotnie niż w przypadku testu ciążowego, dwa paski dają negatywny wynik. – Z testu wyszło, że jestem wolny od twardych narkotyków, co jest zgodne z prawdą – mówi Adrian. Co innego w przypadku THC. W okienku metabolitów marihuany pokazała się tylko jedna kreska. Oznacza to, że w jego organizmie nadal utrzymuje się tetrahydrokannabinol.

– Jeśli palił przez dwa, trzy miesiące przed testem, THC może wyjść na teście po 20 dniach – komentuje wynik dr hab. Maria Kała. – W literaturze są znane również przypadki, kiedy ktoś palił przez 3-10 lat i dopiero po trzech miesiącach abstynencji metabolity były w całości wydalane z organizmu – dodaje.

Zatem jeśli ktoś wybiera się np. do pracy za granicę (w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych drug testy są bardzo popularne na etapie rekrutacji), powinien pamiętać o tym, jak długo organizm wydala THC. Częste używanie marihuany może wiązać się z tym, że nawet po kilku tygodniach substancja będzie wykrywana w moczu.

Oceń treść:

Average: 8.6 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie bardzo pozytywne, gralnia i dużo więcej ludzi (praktycznie sami artyści) niż się spodziewałem.

Witam. Przedstawiam krótką relację z pewnego hipotetycznego wydarzenia. Zapraszam wszystkich ciekawskich, ale nie wścibskich do lektury.

 

   Zakupione 100 świeżutkich grzybków od pewnego podróżnika czekało 2 dni na weekend, bym wyruszył na spotkanie z kosmicznym duchem zaklętym w tych szczuplutkich, wysokich, ale jakże malutkich istotach rodzaju nijakiego, bądź takowego. Plan był na 50 Łysiczek, jednak podróżnik ów powiedział, że 20 już robi magię. Ok, - pomyślałem - więc wrzucę 30. W końcu to pierwsze spotkanie z naszym polskim dobrem psychodelicznym. 

 

  • 2C-P
  • Pierwszy raz

Postanowiłem zajrzeć w głąb siebie, odbyć podróż w nieznane, nie spodziewałem się tylko tego co tam zobaczę. Początkowo wziąłem u kumpla, później byłem wszędzie.

16.15  Wypijam z łyżeczki zbawienną kropelkę, której tak pożądałem. Nie lubię czekania na bodyload, więc włączyłem film z kumplem - Donnie Darko. Po niespełna pietnastu minutach odczuwam zanik kaca z poprzedniego dnia i delikatny ucisk w głowie jak po słabym joincie.

  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana

Set & Setting- dobre nastawienie, nie brzydka pogoda, zaufani towarzyszący podróżnicy, godz.13 centrum miasta

Dawka- 1 papierek Bromo-DragonFly + marijuana kilka godzin później +pół piwa też kilka godzin później

Wiek- 18lat

Doświadczenie- Alkohol, Marihuana, Kodeina, Pseudoefedryna, DXM, Benzydamina, 4-HO-Met, Extasy, Mieszanki ziołowe, Bromo-DragonFly, Grzyby cubensis b+

  • 5-MeO-DMT

nazwa substancji: 5Meo-DMT


poziom doświadczenia: pierwszy raz


dawka, metoda zażycia: około 2 mg, palenie w fajcie


set & setting: pozytywnie nastawienie, 3 osoby w przyjemnie oświetlonym pokoju