Oskarżono 5 gangsterów od "Przeszczepa"

Pięciu gangsterów z grupy "Przeszczepa" zostało oskarżonych przez warszawską prokuraturę m.in. o porwania dla okupu, wymuszenia rozbójnicze, handel narkotykami.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

3030

Pięciu gangsterów z grupy "Przeszczepa" zostało oskarżonych przez warszawską prokuraturę m.in. o porwania dla okupu, wymuszenia rozbójnicze, handel narkotykami. Odpowiadają z aresztu, grozi im do 15 lat więzienia.

Akt oskarżenia wysłano już do Sądu Okręgowego w Warszawie - poinformował w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Maciej Kujawski.

Dodał, że pięciu oskarżonych związanych było z działającym w drugiej połowie lat 90. w Polsce i Niemczech gangiem Mariusza D. "Przeszczepa". Proces 35 szefów i członków tego gangu trwa już od czerwca tego roku przed Sądem Okręgowym w Warszawie.

Pięciu nowo oskarżonych zostało zatrzymanych w końcu ubiegłego i w tym roku, dlatego ich sprawa toczyła się osobno, choć część stawianych im zarzutów obejmuje także osoby już sądzone. Pięciu oskarżonym zarzucono m.in. udział w latach 1995-2002 w grupie przestępczej, porwania dla okupu, kradzieże luksusowych samochodów oraz handel narkotykami przemycanymi z Niemiec do Polski (pond 40 kg marihuany o wartości ponad miliona zł). Podejrzani nie przyznają się do zarzutów.

"Cała grupa była wyjątkowo agresywna i nie przebierająca w środkach, m.in. znęcali się na porwanymi, by wymusić okup" - powiedział Kujawski. Bandyci uprowadzali głównie zamożnych przedsiębiorców, którym grozili śmiercią.

W sprawie występuje trzech świadków koronnych.

Gang Mariusza D. powstał na początku lat 90. pod patronatem "Pruszkowa".

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

przeszczep (niezweryfikowany)

przeszczep płuc
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Opisane we wprowadzeniu do raportu.

 

Przeżyłem podróż wgłąb siebie.

Tam i z powrotem.

 

Gdy dziś się obudziłem i chciałem podsumować moją wczorajszą przygodę, w moich myślach było tylko jedno zdanie:

 

<strong>Byłem na krańcu Wszechwymiaru, gdzie czas i materia przestały mieć jakiekolwiek znaczenie, zgniecione w papkę sensu istnienia.</strong>

 

<strong>Rozdział 1: Preludium</strong>

 

  • Grzyby halucynogenne

Ten wieczor zaczal sie calkiem niewinnie. Siedzialem upalony, saczylem

browarek i pisalem list do kumpla. W trakcie pisania (moze dlatego, ze

niejedno zjedlismy z tym kumplem) wpadl mi do glowy pomysl, coby sie dobrac

do grzybow, ktore czekaly w szufladzie. Mialem paczuszke ok. 100. Rozsypalem

je na teczce obok siebie i zaczalem pogryzac jak chipsy do piwka. Zwykle

jadam


ok. 50 i tak tez chcialem zrobic tym razem. Na skutek rozkosznego i

  • Marihuana

Mam 17 lat. Pewnego dnia mialismy isc z klasa do kina na jakis BEZNADZIEJNY film, a po filmie wrocic do szkoły. Z moim BARDZO dobrym kolegą postanowilismy kilka dni przed kinem kupić troszke gandziawki, zeby film był fajniejszy... :P W rezultacie okazalo sie ze prawdopodobnie z kilkoma osobami nie pojdziemy do kina tylko na małą imprezkę do kleżanki. Postanowiliśmy więc kupić tego troszkę więcej. W sumie wyszło nam dokładnie 5,5 grama... Część wypaliliśmy jeszcze przed imprezką... W sumie na imprezjkę zostało 4,5 grama.

  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Mieszkanie znajomej kumpla, później trip do lasu nad staw i powrót do tego samego mieszkania, na końcu moje własne mieszkanie. Nastawienie jak najbardziej pozytywne, dobra ekipa, otwartość na ludzi, chęć przeżycia nowych doznań.

... czyli o tym jak poznałem gładki wszechświat muzyki latając na świetlnych wielorybach :D

Na początku trzeba dodać, iż tak na prawdę to przeżycie było moim pierwszym doświadczeniem z grzybkami. Za pierwszym razem mój mózg chyba nie był na to przygotowany, a dawka wynosiła około 20 suszonych łysiczek, przez co efektów nie było praktycznie wcale. Od tego czasu miałem styczność z paroma psychodelikami, które zadziałały, jednak żaden z nich nie dał tego co opisywany teraz trip...

Ale przejdźmy do rzeczy :)