Oko w oko z maryhą

PIEKARY ŚLĄSKIE: 24 testery do wykrywania narkotyków chcą kupią władze Piekar śląskich do wszystkich szkół średnich i gimnazjów w mieście.

Anonim

Kategorie

Źródło

Trybuna Śląska

Odsłony

2613

24 testery do wykrywania narkotyków chcą kupią władze Piekar śląskich do wszystkich szkół średnich i gimnazjów w mieście.

Lada dzień urządzenia trafią do placówek oświatowych.

- Nie jest tajemnicą, że narkotyki pojawiają się w szkołach i każdy sposób walki z nimi jest dobry - pochwala pomysł miejskich władz Anna Marszałek, dyrektor Gimnazjum nr 2.

Zbigniew Meres, zastępca prezydenta miasta i propagator antynarkotykowej akcji w piekarskich szkołach uważa, że trzeba dmuchaą na zimne. - Tu gra toczy się o wysoką stawkę - tłumaczy.

Jeden zestaw do identyfikacji narkotyków NARKO-2, do badania najpopularniejszych wśród młodzieży narkotyków, a więc haszyszu, marihuany i amfetaminy, kosztuje około 60 złotych. W sumie miasto wyda na profilaktykę antynarkotykową niecałe 1,5 tys. zł. Dzięki testom będzie wiadomo, jaki środek odurzający zażył uczeń. Badanie odbywaą się będzie w obecności policjanta.

Na badanie nieletniego pod kątem zażycia środka odurzającego zgodę musi wyrazić rodzic.

- Niestety, z uzyskaniem takiej zgody bywa czasami trudno - ocenia Anna Marszałek. - Są rodzice, którzy kryją swoje dzieci, jakby nie chcieli stanąć oko w oko z problemem wychowawczym. I nie chodzi tylko o narkotyki - dodaje.

Piekary śląskie nie są pierwszym miastem w naszym województwie, które kupuje testery do szkół.

- To dobry pomysł, ale według mnie trzeba przedyskutowaą taki zakup również z komitetem rodzicielskim. Tego typu sprawy zawsze budzą emocje - ostrzega Małgorzata Ochęduszko-Ludwik, pełnomocnik wojewody śląskiego ds. AIDS. ? ika

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

  • AM-2233
  • Inne
  • Tripraport

Nie eksperymentowałem, z nieoakcyzowanymi narkotykami już od jakichś 40 dni. Tego dnia nie miałem zamiaru również przyjmować nici po za alkoholem. Jednak spotkałem się z MP, który właśnie przyjechał z Anglii. Miał ze sobą ponad gram AM-2233. Jako, że byliśmy jednymi z pierwszych Polaków, którzy próbowali JWH-210, dlaczego nie mielibyśmy zrobić czegoś pożytecznego dla nauki i nie przetestować AM-2233. Takiej okazji nie mogłem przegapić. A tak przy okazji po prostu miałem ochotę się najarać. Na szybko przygotowaliśmy mieszankę zioło, wysuszyliśmy jej część i rozpoczęła się przygoda. W tym momencie muszę zaznaczyć, że jakieś 2 godziny wcześniej wypiłem 1 litr piwa. :)

W spektaklu biorą udział:
AM-2233 - substancja, która lubi ubielać się w foliowe sukienki.
Joda - bardzo dziwaczne bongo, przypominające postać z gwiezdnych wojen.
MP - mój przyjaciel. Dobry człowiek, który pracuje w Anglii i przyjechał na urlop.
GrenBoy - narrator.
RastaBoy - kolega z LO, który dużo jara i prowadzi rozrywkowy tryb życia.
Krzak - właściciel lokalu.

  • 2C-D
  • Pozytywne przeżycie

Świeże powietrze, ruiny kościoła

Start +00
Rozrabiam 50mg 2c-d w 500ml wody. Po pierwszym łyku już wiem, że użycie tak dużej ilości rozpuszczalnika było niewybaczalnym błędem. Eliksir jest straszliwie gorzki. Wykrzywia mi twarz i przyprawia mnie o mdłości.

Start +15.
Strasznie mi niedobrze. Musze się powstrzymywać, żeby nie zwymiotować przyjętej cieczy. Przez chwilę miałem wrażenie, że coś zaczynało się dziać, jednak było to bardzo subtelne uczucie.

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Set: Pozytywny nastrój, lekka ekscytacja ale utrzymuję wewnętrzny spokój. Setting: Piątek wieczór, senne kilkutysięczne miasteczko. Miejscówka nr1: kilkuosobowa posiadówa przy browarze w zacisznym miejscu koło szkoły i bliskości lasu. Miejscówka nr2 (docelowa): Miniobóz gdzieś w polach, ok 1 km od miejsca nr1.

Prolog