SUBSTANCJA : EXTASY (MDMA)
POZIOM: POCZĄTKUJĄCY
DAWKA : 2 BIAŁE BIN LADENY (do ustnie)
To miał być ogromy sukces policji. Akcja związana wykryciem plantacji marihuany okazała się jednak kompletną klapą.
To miał być ogromy sukces policji. Akcja związana wykryciem plantacji marihuany okazała się jednak kompletną klapą.
Kilka dni temu telewizja TVN24 wyemitowała kolejny odcinek programu "Superwizjer" z reportażem autorstwa Jakuba Stachowiaka i Łukasza Frątczaka pt. "Polski Escobar i kompromitacja policji". Sprawa dotyczy plantacji marihuany, która w lipcu 2019 roku została wykryta w miejscowości Słońsk Dolny pod Ciechocinkiem przez funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim.
Kryminalni zabezpieczyli wówczas ponad 15 tys. krzewów konopi. To ogromna plantacja marihuany. Jak przekonywała policja, z takiej ilości można uzyskać ok. 330 kg marihuany o wartości 5,5 mln złotych.
Na pierwszy rzut oka, spektakularna akcja policji zakończona sukcesem. Jak jednak dowodzą dziennikarze stacji TVN24, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Okazało, że sadzonki zebrane na polu to nie narkotyki, tylko samosiejki, co potwierdziły później przeprowadzane badania laboratoryjne.
To nie koniec historii. W związku ze sprawą w tarapaty wpadło dwóch rolników - zarządca i dzierżawca tego terenu, którzy pojawili się na miejscu po tym, jak usłyszeli od sąsiadów o policyjnej akcji. Mężczyźni usłyszeli zarzut zorganizowania nielegalnej plantacji, której uprawa mogła dostarczyć znacznej ilości ziela konopi. Jeden z nich przez miejscowych został nazwany "polskim Escobarem" (kolumbijski baron narkotykowy).
- Na polu był również prokurator rejonowy i to on objął nadzorem czynności realizowane przez policję - tak tłumaczy sprawę w rozmowie z dziennikarzami insp. Andrzej Kłos, komendant Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim, który osobiście nadzorował akcję policji.
Czterech policjantów, którzy przyczynili się do wykrycia plantacji otrzymało nagrody. Jeden z nich został szefem wydziału, a komendant dorobił się stopnia inspektora.
SUBSTANCJA : EXTASY (MDMA)
POZIOM: POCZĄTKUJĄCY
DAWKA : 2 BIAŁE BIN LADENY (do ustnie)
Pozytywne nastawienie w zaciszu domowym
19:18
Jestem lekko podniecony nadchodzacym wydarzeniem. W koncu po tylu miesiacach bede miec mozliwosc, aby znowu sprobowac kartona. Dla bezpieczenstwa oddzielam pol kartoniku kwasa, ktorego producent deklaruje mistyczna wartosc 350ug.
Za 12 minut zaczynam :)
19.30
Zaladowalem, okropny smak tuszu mija po krotkiej chwili. Czuje lekkie poddenerowowanie, zobaczymy co z tego bedzie.
pewnego wieczoru zapodałam sobie JEDNĄ tabletke Stilnoxu mając nadzieję tylko i wyłącznie na to, że zasnę w końcu po czwartym dniu walenia fetki. Nie spodziewałam się żadnych "atrakcji dodatkowych". Rzeczywiście, z zaśnięciem nie miałam żadnych problemów, z małym zastrzeżeniem. Obudziłam się po ok. godzinie i to co się ze mną później działo pamietam jakby ze snu. Dookoła mnie było mnóstwo ludzi, moich znajomych. Mówili cos do mnie. Dookoła migające kolorowe światła.
To było drugie spożycie grzybów w moim życiu. Pierwszy raz to było kilka sztuk, od których miałem niesamowita chichrę. Pokrótce może napiszę o tej pierwszej fazie. We wrześniu 1998 r. po raz pierwszy z Uadrolem wybraliśmy się na grzyby. Zebraliśmy kilkanaście sztuk na próbę. Zapodałem je sobie i oczekiwaliśmy na efekty. Nie miałem oczywiście żadnych halunów po tej niewielkiej ilości, ale tzw. chichrę. I to dopadła mnie u Uadrola. Śmiałem się non-stop. Uadrol się nie pytał czy mam haluny. Nie mogłem mu nic powiedzieć, bo cały czas się ryłem.