Odwiedzający Amsterdam turyści przesadzają z marihuaną

Tak jakby... nic nowego ;) Służby ratownictwa medycznego w Amsterdamie coraz częściej muszą zajmować się turystami - zarówno krajowymi, jak i zagranicznymi - którzy zapomnieli, jak ważne w rekreacyjnym stosowaniu marihuany jest zachowanie umiaru.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Medexpress.pl
Tomasz Kobosz

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

766

Służby ratownictwa medycznego w Amsterdamie coraz częściej muszą zajmować się turystami - zarówno krajowymi, jak i zagranicznymi - którzy zapomnieli, jak ważne w rekreacyjnym stosowaniu marihuany jest zachowanie umiaru.

W ciągu ostatnich 15 lat liczba turystów, dla których wizyta w holenderskiej stolicy zakończyła się pilną hospitalizacją na oddziale psychiatrycznym – wzrosła prawie czterokrotnie, informuje NL Times.

W 2003 r. 4,7% „ostrych łóżek” psychiatrycznych zajmowali w amsterdamskich szpitalach zagraniczni turyści. W 2016 r. było to już 16%. Z kolei „konopni turyści” z innych części Holandii stanowili na tych oddziałach w 2003 r. 5,8% pacjentów, a w 2016 r. – 13 procent.

Na SOR szpitala Onze Lieve Vrouwe Gasthuis (OLVG) w amsterdamskiej dzielnicy Oost trafia rocznie ok. 250 cudzoziemców, którzy wypalili zbyt dużo „trawki”. Są zdezorientowani i przestraszenie zbyt szybką pracą serca, wydaje się im, że umierają. Najczęściej jednak ich życiu i zdrowiu nie grozi poważne niebezpieczeństwo, a leczenie ogranicza się do podania leku o działaniu sedatywnym. Po paru godzinach opuszczają teren szpitala w znacznie lepszej kondycji.

Zdarzają się jednak cięższe przypadki, wymagające interwencji psychiatrycznej. Chodzi tu np. o osoby, u których zawarte w marihuanie substancje wywołują ostry zespół psychotyczny. Tracą oni kontakt z rzeczywistością i mogą stanowić zagrożenie dla siebie i dla innych. Leczenie w ich przypadku może trwać dłużej niż kilka godzin, nawet do kilku dni.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Doswiadczenie: W roznych specyfikach rozne, nie bede generalizowal :) W psychodelikach nieduze. (nie liczac thc)

  • Grzybki
  • Grzyby Psylocybinowe
  • McKennai
  • Pozytywne przeżycie

Urlop w naturze, wokół pustka, głusza. Kilometry od najbliższych siedzib ludzkich. Zmęczenie życiem i ciągłym pędem, chęć odpoczynku złapania ponownej równowagi.

 Mniej więcej do 19. roku życia 1 września kojarzy się z początkiem szkoły. Tak i ja żyłem przez ten okres życia przepisując 1 września plan lekcji ze szkolnej tablicy. Później studia i praca, zdobywanie zawodu – to co nazywamy karierą. Kredyty, problemy, awanse, pieniądze i więcej kredytów. Zmęczenie, brak sensu.

W takim momencie życia na przełomie sierpnia i września pojechałem z B. w góry. Piękne i co najważniejsze puste góry. Dzika puszcza, piękne karpackie doliny. Cisza.

  • Fentanyl
  • Użycie medyczne

Szpital specjalistyczny. Zabieg otolaryngologiczny. Pełnia zaufania do systemu.

T = -300 minut:

0.25 mg alprazolam P.O.

Po pół godziny od zażycia fajny relaks, brak lęków, pozytywne nastawienie. 

T = -45 minut:

7.5 mg midazolam P.O.

Po 20 minutach od zażycia ogarnia mnie totalny błogostan. Czuje się gotowy do lotu. Zakładam skafander kosmiczny, hełm w rękę. Wychodzę z centrum kontroli lotów, uścisk dłoni prezydenta. 

T = 0. S.T.A.R.T.

Fentanyl w ilości 2 mg podany dożylnie zaczął działać w ciągu kilku sekund od podania. 

  • Szałwia Wieszcza


Salvie zamowilem sobie ze sklepu zagranicznego. Jeszcze nigdy nie doswiadczylem czegos tak mocnego. Dziwne jest tez to, ze mimo ogromnego doswiadczenia jakie niesie ze soba trip z Szalwia, nie odczuwamy jego ciezaru, a po calej ceremonii czujemy sie rzesko, jak po przebudzeniu, zadnych zwal, zadnych fleszbekow, wspominamy calosc tak jakby wydarzyla sie pare dni temu, a my mielismy przez ten czas okazje na przemyslenia i ulozenie sobie w glowie tego co sie zdarzylo.


randomness