Witam!
Kryminalni z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali 25-letniego mężczyznę podejrzanego o posiadanie narkotyków. Odpowie również za wykonywanie pracy pod wpływem narkotyków.
Kryminalni z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali 25-letniego mężczyznę podejrzanego o posiadanie narkotyków. Zatrzymany wpadł w pracy. Posiadał przy sobie amfetaminę i tabletki ekstazy. Odpowie również za wykonywanie pracy pod wpływem narkotyków.
Do zatrzymania 25-latka doszło w centrum miasta w Bydgoszczy, gdy wykonywał prace remontowe. Wcześniej kryminalni ustalili, że może posiadać przy sobie zakazane substancje psychoaktywne. Funkcjonariusze zauważyli podejrzewanego w ubraniu roboczym przy ul. Racławickiej. Tam mężczyzna został zatrzymany, policjanci znaleźli przy nim narkotyki.
Jak się okazało, mężczyzna posiadał przy sobie "działkę" amfetaminy. Co więcej, próbował też pozbyć się sakiewki, w której miał kilka woreczków z amfetaminą oraz 40 sztuk tabletek ekstazy. Mężczyzna został dowieziony do komisariatu na bydgoskim Śródmieściu. Badanie narkotesterem wykazało, że znajduje się pod wpływem amfetaminy.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego śledczy przedstawili zatrzymanemu zarzut posiadania zakazanych substancji psychoaktywnych. Ponadto, odpowie też za podejmowanie pracy pod wpływem narkotyków. Teraz za swoje postępowanie będzie odpowiadać przed sądem.
Chawir, wolny dzień, własny pokój, 85 kg mnie, 65 mg metoksy, łóżko i słuchawki.
Ostatnio nastąpił mój drugi raz z substancją daną nam dzięki wysiłkowi Hamiltona Morrisa. Tym razem poszedł mix - 65 mg metoksy ze 120 mg DXM + browarek. Więcej nie chciałem, to metoksa miała rozdawać karty przy tym psychostoliku. Poprzednim razem wciągałem 60 mg i było skromniutko, teraz załadowałem te 65 pod jęzor.
Raport, który zaraz przeczytasz nie będzie raportem konkretnej jazdy. Będzie raczej zestawieniem ich wszystkich, czyli krótkim narko-rysem.
Może najpierw trochę o mnie. Chodzę do LO w niemałym mieście, jestem typem idealistki i romantyczki. Szkoła:: przeważnie bez problemów. Dom:: jak każdy inny, ale nie narzekam :). Mam wielu znajomych, jednak prawdziwych, zaufanych przyjaciół na palcach jednej ręki da się policzyć.
Piękna pogoda, piękny (choć zaniedbany) Park Pałacowy z ogromną ilością zieleni i starych drzew, tęsknota za radosnymi, Pięknymi podróżami psychodelicznymi.
Po dotarciu na miejscówkę w Parku Pałacowym (pałac jest zamurowany i niszczeje, a park dziczeje) zażyłem z ekipą po 17mg 5-MeO-MiPT. Wchodzić zaczęło zaskakująco szybko, gdzieś po 20 minutach. Zaczęło się robić dziwnie, pląsały jakieś zarodki wizuali. Źle obliczyliśmy odległość miejscówki od ścieżki, po której dość często przechadzali się ludzie, więc szybko się przenieśliśmy, póki nas nie zmiotło. Już przeniesieni, odpalamy muzykę z nieśmiertelnego magnetofonu Hitachi. Brzmi inaczej, piękniej, euforycznie, ale jest zmieniona jeszcze w niewielkim stopniu.