Obywatel Chin posiadał narkotyki, grozi mu deportacja

Policjanci z Lesznowola zatrzymali 43-letniego obywatela Chin, który posiadał metaamfetaminę. Środek ukrył w drewnianym pudełku, które znajdowało się w jego kurtce.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wprpiaseczno.pl

Odsłony

82

Policjanci z Lesznowola zatrzymali 43-letniego obywatela Chin, który posiadał metaamfetaminę. Środek ukrył w... drewnianym pudełku, które znajdowało się w jego kurtce.

Prędkość, niewłaściwe przewożenie dzieci, jazda pod wpływem alkoholu – to najczęstsze grzechy kierowców. Przymusowy przystanek „kontrola drogowa” dla nikogo nie jest przyjemnością. Kierowca zatrzymany w Lesznowoli musi liczyć się z dłuższym postojem...

A więc do rzeczy, podczas wieczornego patrolu lesznowolscy funkcjonariusze zatrzymali do kontroli peugeota na warszawskiej rejestracji. Pojazdem przemieszczał się 43-letni obywatel Chin. Policjanci przeprowadzili standardową procedurę, poprosili kierowcę o dokumenty i wykonali czynności sprawdzające. Obywatel Chin przewoził w kurtce drewniane pudełko, w którym znajdowała się substancja. Po przeprowadzeniu badań okazało się, że jest to metaamfetamina.

43-letni mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy i przebywa w areszcie. Był to początek kłopotów obywatela Chin. W toku prowadzonych czynności funkcjonariusze dotarli do materiałów, które wskazują, że mężczyzna przebywa w Polsce nielegalnie. Policja podjęła dalsze czynności w sprawie. Jeśli dotychczasowe ustalenia się potwierdzą, obywatel Chin odpowie za posiadanie środków odurzających oraz zostanie wszczęta względem niego procedurę deportacyjną.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Hi! od niedzieli do wtorku znów byłem w naszym "ośrodku wypoczynkowym" w podmoskiewskim Sokolsku... przyjechałem wieczorem ok. 20.00, połknąłem pigułkę i 60 grzybów - stwierdziłem, że tym razem trzeba działać z umiarem... wiele się nie zmieniło - na parterze trance... jeden z lepszych rosyjskich zespołów transowych - Paranoic Sensations (Parasense), czyli Alex&Zolod zgodzili się dla nas zagrać live... muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba połączenie grzybów z XTC - grzyby tracą wówczas swoje dołujące właściwości (dla mnie dołujące) i cały trip jest cudownie barwny...

  • Benzydamina

godz. okolo 15.30:


zarzucam dwie saszetki tantum rosa rozpuszczone w szklance wody.smak jest SLONY[w 2 szaszetkach znajduje sie oprocz 1g chlorowodorku benzydaminy rowniez 17,6g soli.]radzilbym rozpuszczac dwie saszetki w dwoch szklankach.





godz. ok. 16.00:


wbijam do kumpla. pierwszy wirazyk wizualny-widzialem slad swojego nosa jak ruszalem glowa

  • 4-ACO-DMT
  • Dekstrometorfan
  • Miks

Lekkie zmęczenie fizyczne jak i emocjonalne. Przez trzy dni gościliśmy u siebie ojca Kosmo i jego partnerkę. A, że goście to byli zabawowi to i lały się oporowe ilości browarów, a Akodin z Thiokodinem sypały się garściami. Mój organizm przyjął to nadzwyczaj dobrze, a nawet tego wyczekiwał, hehe. Nie mam swobodnego dostępu do ww. substancji. I bogu dzięki. Jedynymi efektami ubocznymi nadmiernego, bądź co bądź, eksploatowania organizmu, była lekka zgaga i niewyspanie, z powodu dzwięków wydawanych przez mojego teścia, kiedy śpi. Przypominają pracujacy kombajn. Decyzja o wrzuceniu tryptaminy była spontaniczna. Reasumując: stan fizyczny: 7 na 10, psychiczny: 9 na 10. Czułam kompletny luz i świadomość, że nic nie ciąży mi nad głową i pierwszy raz od jakiegoś czasu wszystko układa się po mojemu, nawet bez mojej ingerencji.

  Opisywany trip miał miejsce wczoraj, czyli trzeciego maja. Cały dzień (właściwie to tydzień) obfitował w dosyć intensywne przeżycia. Do tego w ostatnim miesiącu pobijam rekordy w częstotliwości jedzenia DXM w dawkach antydepresyjnych. A jak wielu z Was zdaje sobie sprawę, poprzeczkę zawiesiłam sobie wysoko. Ostatnim psychodelikiem jaki przyjmowałam było 2c-t-4 tydzień wcześniej, co w moim przypadku nie powinno mieć wpływu. Poprzednim razem przyjęłam 25 mg 4-aco-dmt i 300 mg DXM.

  • Ayahuasca


Doświadczenie : medytacja , łysiczki



Do spożycia ayahuascy przygotowywałem się kilka tygodni , chociaż jak teraz na to patrzę to pierwsze kroki przygotowań zrobiłem juz 3 lata temu . Rytuał zaplanowałem na pierwszego listopada w święto zmarłych i postanowiłem , że zrobię to w nocy w lesie - tak jak robią to szamani w dżungli .