Nowe dopalacze zastąpiły te, które zdelegalizowano

Zamówiliśmy pół kilograma "dopalaczy". Cena? 6500 złotych. Miejsce odbioru? Czechy, bardzo blisko granicy. "Legalne" - zapewnia oferent.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska
Marcin Rybak

Komentarz [H]yperreala: 
Dopalaczowa mafia nie śpi, dopalaczowa mafia knuje.

Odsłony

847

Zamówiliśmy pół kilograma "dopalaczy". Cena? 6500 złotych. Miejsce odbioru? Czechy, bardzo blisko granicy. "Legalne" - zapewnia oferent.

Od początku lipca policja miała mieć świetne narzędzie do walki z tzw. "dopalaczami". Na listę twardych narkotyków wpisano około 100 nowych substancji. Sklepy z dopalaczami zniknęły. Niedawno pisaliśmy o policjantach z CBŚP, którzy zatrzymali odbiorcę pakunku z Chin. Był tam prawie kilogram substancji, która od 1 lipca jest twardym narkotykiem. Ale dopalaczowa mafia wykiwała polityków i policjantów.

W internecie pojawiły się ogłoszenia "zamienników". Legalnych substancji. "3 cmc, 4 cmc, syntetyk kokainy cocolino" - woła ogłoszenie w internecie. Imię: Tobiasz i numer komórki. Dzwonimy. Ktoś odrzuca połączenie i po chwili oddzwania. Co potrzeba? 3 cmc? Nie ma sprawy. Ile? Pół kilo? W porządku. Jestem z Wrocławia? To nie problem. Spotkanie jest blisko polskiej granicy. O cenach nie rozmawiamy, bo są w internetowym ogłoszeniu: pół kilograma - 6,5 tysiąca. 100 gramów - 1600 zł. Inne ogłoszenie - z Wrocławia - oferuje "odczynniki chemiczne". Należy zamówić esemesem dowolną ilość i podać adres. Dowiozą. Co to jest 3 cmc i 4 cmc? Żadne z nich "odczynniki chemiczne". Z informacji, jakie łatwo znaleźć w internecie, wynika, że to po prostu środki odurzające. Działające podobnie jak zdelegalizowany niedawno "brefedron" - środek, który policjanci z CBŚP znaleźli w paczce przysłanej z Chin.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Jaka mafia, jak to jest legalne.
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Set: Pozytywny nastrój, lekka ekscytacja ale utrzymuję wewnętrzny spokój. Setting: Piątek wieczór, senne kilkutysięczne miasteczko. Miejscówka nr1: kilkuosobowa posiadówa przy browarze w zacisznym miejscu koło szkoły i bliskości lasu. Miejscówka nr2 (docelowa): Miniobóz gdzieś w polach, ok 1 km od miejsca nr1.

Prolog

  • Marihuana


Nazwa substancji: marihuana (w ilości 0,5 grama na 3 osoby)

Poziom doświadczenia: marihuana, haszysz, amfetamina, MDMA, DXM, gałka (nieudane), alkohol

Set & setting: panowalo podniecenie, poniewaz byl to moj pierwszy raz (i chyba najlepszy :))



Tak sie sprawy mialy:

  • LSD-25


Start :



Wieczor zapowiadal sie mily i spokojny, ksiezyc na niebie jasno swiecil i "nadszedl czas aby dotknac nieznanego"
.... to znaczy moze lekko znanego / ale z cala pewnoscia byl to moj 1-szy kwasik i zdecydowalem
dobrze sie nastawic do niego ...



Byla pelnia, poswiata ksiezycowa dawala jasne i wyrazne swiatlo, chociaz wokol "zaroweczki nocnej"
piekne swiatlo sie rozpraszalo dajac naprawde niesamowity efekt lekko rozmytej bialej poswiaty.



Otoczenie :

  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Metkatynon (Efedron)
  • Pozytywne przeżycie

Sam w pustym domu po ciężkim dniu pracy. Zmęczony, aczkolwiek w dobrym nastroju. Chęć wyluzowania się i odprężenia. Piękny, ciepły wiosenny dzień.

  W końcu. W końcu wróciłem z pracy. Po powrocie do domu polałem gebbelsa i zjadłem suty obiad, pełen weglowodanów i witamin. Pieczona marchewka smakowała wybornie. Usiadłem przed stolikiem i uruchomiłem laptopa. Puściłem radosną muzykę. Pogrzebałem trochę w plecaku. Wyciagam kilka pompek, igły, kubki, wodę do iniekcji. Wypijam szklankę coli z gieblem. Gotuję metkat. Po ok 15 minutach zabawy, oczyszczam klarowny roztwór. Jest gęstawy, nieco żóltawy - taki jak lubię. Nabijam szprycę, szukam żyły. Puszczam nutę i szybkim ruchem wkłuwam się.