Ten wpis jest ostrzeżeniem dla wszytskich i jednocześnie liczę na Twoją wyrozumiałość. Zwróć uwagę na pochylone teksty, może dadzą do myślenia. Chcę, abyś przeżył to razem ze mną.
Norwegia: Pokoje dla narkomanów nieczynne w wakacje. Ratownicy boją się fali przedawkowań na ulicy
15 marca Norweskie Ministerstwo Zdrowia zadecydowało o zamknięciu wszystkich – zarówno państwowych, jak i prywatnych – firm świadczących usługi związane ze zdrowiem. Zaliczyły się do nich pokoje iniekcyjne dla osób uzależnionych od narkotyków.
Kategorie
Źródło
Odsłony
20115 marca Norweskie Ministerstwo Zdrowia zadecydowało o zamknięciu wszystkich – zarówno państwowych, jak i prywatnych – firm świadczących usługi związane ze zdrowiem. Zaliczyły się do nich pokoje iniekcyjne dla osób uzależnionych od narkotyków.
Podczas gdy jednak rzeczywistość w Norwegii po pandemii wraca do normy, uznano, że mimo stosowania środków ochrony przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa publiczne pomieszczenia, w których narkomani powyżej 18. roku życia mogą w higienicznych warunkach i przy asyście pracowników służby zdrowia przyjąć bezpieczną dawkę, będą zamknięte jeszcze przez okres wakacyjny.
Wiadomo, że pokój iniekcyjny w Oslo ma szansę otworzyć się 10 sierpnia, jednak w przypadku takiego samego obiektu w Bergen nie podano prawdopodobnej daty przywrócenia go do użytku. Nie nastąpi to latem.
Nie mają się gdzie podziać
Zaniepokojeni w tej sytuacji są szczególnie przedstawiciele organizacji na rzecz osób uzależnionych od narkotyków. Na łamach norweskiej prasy przewidują, że doprowadzi ona do fali przedawkowań i rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych, ponieważ narkomani nie mają obecnie możliwości przyjęcia kontrolowanej dawki pod opieką profesjonalistów. Zamiast tego biorą narkotyki na ulicach, w parkach czy w garażach parkingowych, nie tylko narażając swoje zdrowie, ale i zostawiając po sobie śmieci, jak strzykawki, igły i niedopałki.
Tymczasem w norweskich pokojach iniekcyjnych nigdy nie doszło do przedawkowania, a średnio rocznie w samej stolicy kraju fiordów korzysta się takich usług 35 tys. razy. Wolontariusze i ratownicy medyczni zaapelowali już do władz o przyspieszenie otwarcia gabinetów dla narkomanów w Norwegii.