Nietypowa akcja policji, atak podobny do DDoS. Nowy sposób na dilerów

Technika której użyli nie była bezpośrednio atakiem DDoS, ale jego odpowiednikiem atakującym telefony. Wynik końcowy był taki sam, urządzenia dilerów stały się bezużyteczne. Radujmy się!

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Tech
Arkadiusz Stando

Odsłony

463

Technika której użyli nie była bezpośrednio atakiem DDoS, ale jego odpowiednikiem atakującym telefony. Wynik końcowy był taki sam, urządzenia dilerów stały się bezużyteczne. Takie rozwiązanie daje nadzieję na skuteczniejszą walkę z narkotykami.

Według informacji podawanych przez Motherboard, brytyjska policja przetestowała nową taktykę. Jej celem jest zakłócenie przebiegu handlu narkotykami, poprzez zdalne zablokowanie telefonów dilerów. O wykorzystaniu tego rozwiązania poinformowali urzędnicy podczas ostatniej konferencji policyjnej.

Technicznie ta praktyka działa w inny sposób niż atak DDoS, ale efekt jest bardzo podobny, nakazuje operatorom rozłączenie niektórych telefonów. W zeszłym tygodniu, podczas konferencji Society Evidence Policing, urzędnik policji opowiadał serwisowi Motherboard o działaniu tego ataku DDoS.

Korzystanie z takiego rozwiązania jest efektem wprowadzonego niedawno prawa. Dzięki niemu, dostawcy usług telekomunikacyjnych muszą współpracować z policją, w oparciu o nakaz sądowy. Urządzenie może być zidentyfikowane przez numer IMEI, IMSI, identyfikator karty SIM lub przez numer identyfikacyjny systemu Android.

Dostawcy mają obowiązek ograniczenia usług konkretnego urządzenia. Zlecenia te mogą być stosowane, gdy policjanci nie są w stanie ścigać podejrzanego dilera narkotyków. Zamiast tego, spowalniają i utrudniają jego handel narkotykami.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

Mizza (niezweryfikowany)

Za ddos wiezienie, za taka inwigilacje też!!!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Z dala od ludzi, w wirujacych na wietrze płatkach śniegu. Nastrój pozytywny - no bo jarać będę, smucić sie mam?

 W lutym to było. Tak mnie naszło, żeby pójść do lasu i sie spalic. I oto co z tego wyszło - co prawda doznania spisałam niemal od razu, ale postanowiłam podzielić sie nimi dopiero teraz.

"Jaka była przyczyna tego stanu?

Chemia rzecz jasna, moja lub ta przeze mnie wprowadzona. Na chemii wszystko sie rozpoczyna i kończy, Ona jest językiem Boga.

W każdym razie ostatnio moje neuroprzekaźniki urządziły sobie imprezę techno, za DJ-a robi Guetta.

Muzyka pierwszorzedna, o dragi, szyte na miarę, dba mój własny mózg.

 

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Morze, Domek, Kumple, Dobry humor

Morze. Lato. Domek z kumplami. Czego chcieć więcej? Odpowiedź jest oczywista. Jednak przejdźmy do sedna. 5 z 7 osób wzieło MDMA. Przed zażyciem przetestowaliśmy te małe gwiazdeczki testem Marquisa i Mecka, wyszło pozytywnie. Dokładnie o 20:00 zażuciliśmy(dalej bedzie określane jako T). Byłem spokojny ale lekki stresik był. Wszystkich był pierwszy raz. Po jakiś 15 min zacząłem czuć się....dziwnie. Coś jakbym za szybko wstał i miał takie lekkie otumanienie. Wiedziałem że się zaczyna. Znałem te uczucie wcześniej, dopiero potem skojarzyłem je z pseudoefedryną. Miałem podwyższone tentno.

  • Benzydamina
  • Katastrofa

Chęć doznania prawdziwych halucynacji, pozytywne nastawienie. Rodzice i siostra w domu

Doświadczenie: Marihuana

Ilość wziętej benzydaminy: 4 saszetki

Wiek: 18 lat

Wzrost i waga: 172cm, 56kg

  • Szałwia Wieszcza

Autor: electrofreak

Set & settings: własny pokój, sam w domu, paliłem przez okno

Dokładne dawkowanie: SD ekstrakt x10, ile nie wiem dokładnie - więcej w TR

Wiek: 21

Doświadczenie: salvia po raz pierwszy, tzn. paliłem susz brak efektów, wcześniej MJ, pixy, benzydamina, GBL, LSD, najróżniejsze stymulanty, różne mixy, sporo w szpitalu na różnych opiatach, coś tam jeszcze było, generalnie różnorodne, ale bez szału