Godzina 14:00, T: zarzucam blotter, za chwilę powinna być Kuratorka.
T+0:03 Kuratorka dzwoni do drzwi, połykam blotter i otwieram jej. Zaczyna się oczekiwanie.
Dzięki zbliżającemu się w stronę wybrzeża USA huraganowi Dorian, policjanci z Florydy dokonali niecodziennego znaleziska...
Dzięki zbliżającemu się w stronę wybrzeża USA huraganowi Dorian, policjanci z Florydy dokonali niecodziennego znaleziska. Na plaży Paradise Beach funkcjonariusze znaleźli paczki z kokainą o wartości około 400 tys. dolarów.
Narkotyki wyrzuciły na brzeg morskie fale. O podejrzanych ładunkach znajdujących się na brzegu poinformował policję jeden z plażowiczów. Na paczkach z niewiadomą zawartością widniał napis „DIAMANT”. Znalezisko przewieziono do laboratorium.
Badania potwierdziły teorię policjantów. Jak się okazało, analiza zgromadzonej substancji wykazała, że paczki zawierają kokainę. Łącznie odszukano aż 15 paczek z tym narkotykiem. Wszystkie przekazano amerykańskiej służbie celne, która zajmie się sprawą. Łącza wartość wyrzuconych przez morze ładunków oscyluje w granicach 400 tys. dolarów.
W odnalezieniu kokainy pomógł huragan Dorian. Śledczy twierdzą, że narkotyki znalazły się na plaży dzięki zbliżającemu się w stronę USA żywiołowi. Jego siła miała wzburzyć morze na tyle, że to skierowało paczki w stronę lokalnej plaży – donosi CNN.
Set : Wszystko na czczo, nie jadłem cały dzień. Dawka dekstometorfanu przyjęta z rana, blotter LSD przyjęty dosłownie chwilę przed spotkaniem z Kuratorką, które miało trwać godzinę. Wielkie podekscytowanie nową substancją oraz lekka adrenalina związana z niepewnością, czy czasem kartonik nie wejdzie za wcześnie przez co Kuratorka zauważy, że jestem naćpany. Setting : Moje puste mieszkanie, przygotowany wygodny fotel, muzyka oraz jedzenie, które powinno być ciekawym doświadczeniem na kwasie.
Godzina 14:00, T: zarzucam blotter, za chwilę powinna być Kuratorka.
T+0:03 Kuratorka dzwoni do drzwi, połykam blotter i otwieram jej. Zaczyna się oczekiwanie.
Doświadczenie : Alkohol,marihuana,haszysz,lsd,extasy,(met)amfetamina,efedryna,DXM,benzodiazepiny
Set&setting: 8 rano, wolna chata do 16,chęć przeżycia czegoś nowego, a zarazem groza
Ten dzionek zapowiadal się wyjatkowo.W przeddzien tego zajścia będąc na dropsie postanowilem ze wybadam coś nowego, a że benzia jest tania i dobra jak słyszałem zdecydowałem się właśnie na nią.
Miejscówka na dworze u ziomka, cały dzień dla nas. Mamy 3 blottery, z czego najpierw mieliśmy wziąć po 1 na głowę, jednak ostatecznie poszło wszystko. Pełna wygoda i brak ludzi. Oczekiwaliśmy po prostu mocnych doświadczeń.
Siedzę z ziomkiem we dwóch i mamy wziąć po kartonie ok. 250-270ug. Po 30 minutach od zapodania postanawiamy dorzucić jeszcze jednego na pół więc jest już niecałe 400ug. Nasze doświadczenie z kwasem kończy się na 200ug więc jest to całkiem odważny pomysł. Pierwsze 2h lecą gładko, wejście agresywne ale do zniesienia. I teraz zaczyna się tytułowa akcja: oboje skwaszeni zaczynamy mówić do siebie dziwne rzeczy.
Najdziwniejsze przeżycie miałem po zwykłym staffie.Nie wiem czy do tego było coś dodawane .
Kupiłem tego zielska zwykłą ,małą ćwiarteczke.Na więcej nie było mnie stać.Dwa bobki staffu kosztowały mnie 10 zl i niezły kat od dilera na temat jaki to jest dzis zajebisty towar.