Niemcy planują legalizację marihuany. Pomysł krytykuje związek zawodowy policji

Związek zawodowy policji ostrzega przed legalizacją marihuany do celów konsumpcyjnych. "Nielegalny handel tańszymi produktami będzie kwitł" - uważa przewodniczący związku. Tylko bogaci będą mogli zaspokoić swoje potrzeby w aptekach, osoby biedniejsze "nadal będą biegać do dealera za rogiem".

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Prawna/PAP
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

64

Związek zawodowy policji ostrzega przed legalizacją marihuany do celów konsumpcyjnych. "Nielegalny handel tańszymi produktami będzie kwitł" - uważa przewodniczący związku. Tylko bogaci będą mogli zaspokoić swoje potrzeby w aptekach, osoby biedniejsze "nadal będą biegać do dealera za rogiem".

Niemiecki związek zawodowy policji ostrzega przed planowaną przez nową koalicję rządową legalizacją marihuany do celów konsumpcyjnych.

"Zyski, które chce osiągnąć handel i państwo, sprawią, że marihuana będzie znacznie droższa", powiedział agencji dpa przewodniczący federalny Rainer Wendt. "Nielegalny handel tańszymi produktami będzie kwitł, ponieważ tylko bogaci będą wtedy w stanie pokryć swoje potrzeby w aptekach, a młodzież i osoby o niskich dochodach nadal będą biegać do dealera za rogiem".

Nowa koalicja sprawia wrażenie, jakby miała wszystko pod kontrolą, wprowadzając ustawę o kontroli marihuany - skarży się Wendt. "Jest to myślenie życzeniowe, zwłaszcza, że rząd federalny nie jest odpowiedzialny ani za kontrolę, ani za ochronę nieletnich". Liberalny przykład Holandii w sprawach związanych z konopiami indyjskimi pokazał, że nielegalna uprawa i handel, import i dystrybucja przybierają na sile, a gangi przestępcze pozwalają sobie na brutalne konflikty o udziały w rynku.

Zgodnie z umową koalicyjną SPD, Zieloni i FDP chcą wprowadzić "kontrolowaną dystrybucję marihuany wśród dorosłych w celach konsumpcyjnych w licencjonowanych sklepach", co miałoby "kontrolować jakość, zapobiegać dystrybucji zanieczyszczonych substancji i zapewnić ochronę nieletnich".

Zgodnie z zapowiedziami koalicji planowana ustawa ma być po czterech latach zrewidowana pod kątem "skutków społecznych". Nie ustalono jednak jeszcze, jak dokładnie ma przebiegać kontrolowana przez państwo sprzedaż marihuany i w jaki sposób państwo mogłoby na niej zarabiać.

Oceń treść:

Average: 2 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-B
  • Tripraport

Psycha good, siedzę jedynie z ziomkiem u niego, podnieceni nowymi tabsami. Oczekujemy od nich dość mocnych visuali i generalnie działania - jak to ludzie ujmują - coś pomiędzy MDMA a LSD.

T+0

Ziomek walnął dwie ultra linie z tabsa (szara Zelda Moonface 24mg) i mówi, że nak*rwia. Pobiegł do zlewu. No to chyba pora na mnie. Walę pierwszą - od razu spływ. Też biegnę do zlewu. Przez 2-3 minuty walczę ze spływem - ile bedę się męczyć, idę zrobić drugą krechę. Gotowe. Szybciej do zlewu nie biegłem chyba nigdy. Odruchy wymiotne x1000 + plucie szarą pixą. Ziomek mówi że już coś czuje, ja tylko lekką stymulację.

T+15

  • Benzydamina

Nazwa: Benzydamina (Tantum Rosa)


Poziom doświadczenia: Pierwszy raz


Dawka, metoda zażycia : 4 saszetki (po dwie na łebka); doustnie


“Set & setting” : dom, kolo 16:30


Osoby: 1. 95 kg 195 cm wzrostu (autor)


2. 70 kg 187 cm wzrostu (kumpel)

  • Marihuana


Substancja:

Marihuana bliżej nieokreślonego pochodzenia.



Doświadczenia:


mj i hasz wiele razy, amf i meth spróbowałem, xtc, grzyby cubensis, san pedro, salvia, trochę aptecznych specyfików i ronson swojego czasu (ech, ta młodość...), CLONAZEPAM parę razy (zaznaczam, bo może mieć to wpływ na opisywane doświadczenie). Do wszystkiego podejście eksperymentalne (poza mj ofkoz:). Ostatnimi czasy przystopowałem i staram sie żyć w trzeźwości (po pewnym grzybowym bad-tripie, ale to już inna historia...)


  • Kannabinoidy
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Ogólnie było pozytywnie sytuacja miała miejsce w Niemczech... Spotkanie z kumplami ja i dwóch kolegów, w mieście w którym byłem pierwszy raz także wszystko było nowe. Byłem trochę nie wyspany i po dwóch piwach. To był trochę spontan nie mieliśmy jarania ale mieliśmy ochotę zapalić...

 Ogólnie mówiąc nie nazwałbym tego badtripem choć z punktu widzenia moich znajomych tak to wyglądało.

to było raczej jak „sen” ...

Było to 2 dni temu także sytuacja jest świeża.

Mieszkam od kilku lat w Niemczech... zgadałem się z kolegą że pojedziemy odwiedzić znajomego do Norymberg tj. około 220 km od nas. 

Mieliśmy ogarnąć jakieś palenie ale się nie udało, także pojechaliśmy bez.

Jak byliśmy już na miejscu około 12:30 w południe w Norymbergi

randomness