Niemcy: Bawaria chce całkowicie zatrzymać legalizację marihuany w Niemczech

Niemcy zmierzają w stronę częściowej legalizacji konopi, ale Bawaria wyraża zdecydowany sprzeciw, twierdząc, że kraj ten podąża w złym kierunku. Szczególnie jeden z ministrów przyjmuje twarde stanowisko.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

67

Niemcy zmierzają w stronę częściowej legalizacji konopi, ale Bawaria wyraża zdecydowany sprzeciw, twierdząc, że kraj ten podąża w złym kierunku. Szczególnie jeden z ministrów przyjmuje twarde stanowisko.

Klaus Holetschek nie widzi żadnej przyszłości dla legalizacji konopi. Bawarski minister zdrowia jest niewątpliwie najgłośniejszym przeciwnikiem tego projektu, który jest flagowym przedsięwzięciem koalicji Ampel, dążącej do legalizacji uprawy i konsumpcji na własne potrzeby pod pewnymi warunkami.

Projekt ustawy jest “potworem biurokracji“, grzmi polityk CSU, twierdząc, że rząd federalny podąża w złym kierunku w polityce narkotykowej, a ryzyko jest zbyt duże. Holetschek nieustannie wygłasza swoje tyrady przeciwko legalizacji.

HOLETSCHEK KONTRA LEGALIZACJA

“Nie ma tu żadnego nieporozumienia. Nie chcę legalizacji konopi. Nie potrzebujemy legalnej rekreacyjnej konsumpcji konopi, a zatem nie potrzebujemy klubów konopnych.” Według Holetschka, marihuana powinna pozostać nielegalna, najlepiej na zawsze.

Holetschek szczególnie nie toleruje tzw. klubów konopnych. To przez te stowarzyszenia konopie miałyby być legalnie dystrybuowane, ale nikt nie mógłby na tym zarabiać.

“To jest naiwne myślenie, że przez te kluby konopne czarny rynek zniknie. Wielu ekspertów uważa, że czarny rynek nadal będzie kwitł, zwłaszcza dla tańszych konopi lub konopi z wyższą zawartością THC.” W rzeczywistości korzyść z “lekkiej legalizacji”, do jakiej Niemcy obecnie dążą, jest kontrowersyjna. Ale czy to powód, aby całkowicie zrezygnować z dekryminalizacji?

PROBLEMY Z LEGALIZACJĄ KONOPI WEDŁUG HOLETSCHKA

Holetschek widzi tylko problemy, takie jak prawo europejskie, brak ochrony młodzieży oraz niejasne zasady badania kierowców na obecność THC we krwi.

“Według teraz znanej wersji projektu ustawy, jazda pod wpływem konopi nadal będzie karana jako wykroczenie. Jednak dopuszczalność prowadzenia pojazdów nadal powinna być zorientowana wyłącznie na wymogi bezpieczeństwa ruchu drogowego, a Ministerstwo Transportu powinno przeprowadzić ewaluację“, mówi polityk CSU. “To jest nieodpowiedzialne. Musi być jasne, że prowadzenie pojazdów jest i pozostanie zakazane, tak długo jak THC jest obecne we krwi.“

CIEMNE CZASY DLA BAWARII I EUROPY?

Rząd Bawarii nie tylko dla siebie przewiduje mroczne czasy, ale obawia się, że nowa liberalna polityka narkotykowa Niemiec sprowadzi cały kontynent na niebezpieczne tory, według Holetschka.

“Jakakolwiek forma legalizacji lub nawet częściowa legalizacja w naszym kraju mogłaby dać sygnał dla innych krajów“, mówi minister CSU. “Właśnie dlatego Niemcy nie powinny podążać oczywiście niezgodnymi z prawem międzynarodowym i europejskim ścieżkami, jak to ma miejsce w planowanych projektach pilotażowych. To byłoby przełomowe dla Europy, czego nikt nie powinien pragnąć.”

BAWARIA KONTRA LEGALIZACJA KONOPI: NIEMIECKA DEBATA TRWA

Debata na temat legalizacji konopi w Niemczech jest daleka od zakończenia, a stanowisko Bawarii – reprezentowane przez Ministra Zdrowia Klausa Holetschka – wydaje się być najtwardsze wśród przedstawicieli wszystkich landów. Według Holetschka, legalizacja konopi to “potwór biurokracji”, a potencjalne skutki dla społeczności, młodzieży i bezpieczeństwa na drogach są zbyt duże, aby ryzykować. Jego obawy odnoszą się nie tylko do Niemiec, ale do całej Europy, wskazując na możliwe konsekwencje, jakie legalizacja konopi miałaby na inne kraje. Czy Niemcy powinny podążać tą ścieżką? Debata trwa.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pierwszy raz

Solo trip w po nie najlepszym dniu w całkiem stresującym momencie mojego życia ale bardzo dobre nastawienie mieszane z ekscytacją. Bardzo chciałem doświadczyć mocniejszych halucynacji co mnie skłoniło do takiej dawki.

Tego dnia miałem mega doła, było strasznie szaro i mokro nic sie nie działo i po pełnym dniu nauki stwierdziłem że pójde zobaczyć do skrzynki zobaczyć czy nie przyszła może paczka.

Ku mojemu zdziwieniu faktycznie była, od razu się podekscytowałem bo wcześniej nie miałem żadnego doświadczenia z psychodelikami więc odrazu zawróciłem do domu spróbować.

Zastanawiałem się jakiś czas jaką dawke wziąć ale w końcu padło na test czy grzybki są takie jak opisywali czyli 1.25g. Szybko połknałem 5 tabletek i nie mogłem się doczekać efektów.

 

  • Dekstrometorfan

To nie jest typowy TR, jednakowoż mam nadzieję, iż po przeczytaniu moderacja uzna, że jest to właściwe miejsce na zamieszczenie tej historii.

DXM to dla mnie relatywnie "stare dzieje". Opowiem tutaj trzy historie, a raczej wyróżnię ich najważniejsze elementy, które, miejmy nadzieję, ukażą wam trzy różne oblicza tej substancji. Zaczynamy...

  • MDMA
  • Pierwszy raz

Nastrój bardzo dobry, brak zmartwień, otwartość na nowe doświadczenie, chęć poznania. Okoliczności również bardzo dobre, wolna chata u kumpla, wakacje, brak obowiązków, zaufane osoby.

 

Tekst opisuje sytuację, która mogłaby wydarzyć się (oczywiście nie doszło do niej) pół roku temu, dlatego nie zrobię raportu sensu stricte, gdyż szczegółowego przebiegu zdarzeń nie odtworzę. Będzie to przywołanie najbardziej znaczących wspomnień.

DZIEŃ 1

Było nas czterech. Ja, Jacek, Placek i Mariola. Początkowo tylko ja z Jackiem mieliśmy podróżować. Placek miał zioło, jednak przyłączył się do nas w trakcie. Mariola tylko piła, potem się zmyła. Miała robotę na drugi dzień.

randomness