Nielegalna fabryka leków pod Kołobrzegiem została zlikwidowana

Funkcjonariusze Straży Granicznej zlikwidowali linię technologiczną do produkcji preparatów rozprowadzanych jako produkty lecznicze zlikwidowali. Zabezpieczyli przeszło 12 tysięcy różnych tabletek.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

SG Kołobrzeg/rynekaptek.pl

Odsłony

298

Funkcjonariusze Straży Granicznej zlikwidowali linię technologiczną do produkcji preparatów rozprowadzanych jako produkty lecznicze zlikwidowali. Zabezpieczyli przeszło 12 tysięcy różnych tabletek.

Nielegalną fabrykę prowadził 33-letni mieszkaniec powiatu kołobrzeskiego. Kiedy 12 marca na jego posesję wkroczyli strażnicy graniczni, mężczyzna akurat pracował przy produkcji tabletek. Był kompletnie zaskoczony - podaje Morski Oddział Straży Granicznej w Kołobrzegu.

Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli całą linię technologiczną do produkcji, maszyny do pakowania, urządzenia do wytwarzania naklejek z hologramami, półprodukty w proszku i płynach, setki fiolek oraz tysiące tabletek luzem i w opakowaniach.

Dwa dni później funkcjonariusze zatrzymali zamieszanych w produkcję i rozprowadzanie specyfików 27-letniego mężczyznę i 24-letnią kobietę, mieszkańców powiatu kołobrzeskiego. Według ustaleń strażników granicznych, produkowane środki cała trójka wprowadzała do obrotu jako anaboliki oraz leki odchudzające.

Niektóre ze specyfików były też opatrzone etykietami firm farmaceutycznych.

Wszystkie osoby usłyszały zarzuty produkcji i rozprowadzania fałszywych produktów leczniczych i zostały zwolnione. Grozi im kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 5.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

Nastawienie pozytywne, okoliczności ryzykowne- wszyscy domownicy byli ze mną w domu

Dzień wcześniej razem z M. zaplanowaliśmy tą podróż, niestety (jak zobaczycie później) nie wszystko poszło po naszej myśli...

Wyruszyliśmy więc do apteki koło 15:00, pod pretekstem pojechania do maka. Zrobiliśmy zakupy i udaliśmy się w jakieś spokojne miejsce niedaleko mojego domu. Koło 16:00 już zjedliśmy po 2 opakowania Dexacaps. Chwilę jeszcze tam zostaliśmy, a następnie poszliśmy do mnie.

Jak dotarliśmy (koło 16:20) zaczęły się już pierwsze, delikatne efekty. Zaczęliśmy oglądać jakieś pierdoły na YouTube'ie, w sumie nie wiem przez ile.

  • Marihuana
  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Strach, napięcie, nerwowość

-Podobno tak się właśnie zaczyna...- stwierdził mój przyjaciel.
- Jak? - zapytałem
- No, od zioła. Zanim się obejrzysz, wkłuwasz sobie igłę i strzykawkę z heroiną. Tak przynajmniej mówi mój ksiądz!

  • Muchomor czerwony
  • Przeżycie mistyczne

Na czczo. Kilka dni przedtem dieta mocno ograniczona, bardzo lekka. Las. Głęboki spokój. Trans medytacyjny. Brak wiedzy o substancji. Brak oczekiwań. Waga 58 kg. Wzrost 175.

Mija kilka minut. Pierwszy oddział był gotów do wymarszu. 

Generale, melduję, że smak jest ohydny...

Jak kania z indywidualną dla muchomora nutką smaku. Zjadłem wszystko z wielkim trudem. Pojawiło się uczucie ogromnej suchości. Pamiętam, że żułem wszystko bardzo długo, wiedząc, że ma to olbrzymi wpływ na efekt.

Już kiedy kończyłem ostatniego muchomora (jedzenie tego wszystkiego trwało dobry kwadrans) poczułem, że coś się zmieniło, ale nie potrafiłem powiedzieć, co.

randomness