Nero jedzie na szkolenie

Pies szukający narkotyków na emeryturę idzie po 6 latach służby. W Cieszynie labradory zastępują owczarki

Anonim

Kategorie

Źródło

Super Express, 7-8 czerwca 2003

Odsłony

1904
Labrador Birma, pies od 4 lat szukający narkotyków na przejściu granicznym w Cieszynie, jeszcze przez kilkanaście dni będzie na urlopie macierzyńskim. Birma urodziła sześć szczeniaków. Jeden z nich, gdy dorośnie trafi do służby w Cieszynie. Wszystkie przejdą specjalistyczne szkolenie w Kamieniu k. Skierniewic.

- W niedzielę natomiast do tego ośrodka wyjeżdża 7-miesięczny, czarny labrador, Nero - informuje Elżbieta Gowin, rzecznik Izby Celnej w Cieszynie. - Po dwumiesięcznym szkoleniu wróci do służby na cieszyńskim przejściu granicznym.

W takim ośrodku pies początkowo szkolony jest do wykrywania dwóch narkotyków: heroiny i marihuany. Potem uczy się go wykrywać 4 innych podstawowych narkotyków i ich pochodnych.

Labradory zastąpiły owczarki niemieckie. Te ostatnie miały równie dobry węch, ale były agresywne. Co innego Birma i jej pobratymcy - szuka, znajduje, ale nie atakuje.

- Pies do wyszukiwania narkotyków traktuje swoją służbę jak zabawę. Im jest starszy, tym mniej mu się chce bawić. Poza tym, szukanie narkotyków, to ciężka praca - podkreśla rzeczniczka Izby. - I dlatego piesek może pracować najdłużej przez 6 godzin dziennie i to z przerwami. A po sześciu latach idzie na emeryturę i staje się prywatnym psem prowadzącego go przewodnika.

Ostatni wielki przemyt narkotyków na cieszyńskim przejściu ujawniono (przy wydatnej pomocy psa) w marcu 1998 r. Wówczas w tureckim autobusie wykryto ponad 70 kg czystej kokainy. Przez parę lat był to największy ujawniony przemyt tego rodzaju.


BE

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Gordon (niezweryfikowany)
ciekawe czy takie psy mają stopień??
cps (niezweryfikowany)
JAK BY TE PSY SIE DOWIEDZIALY W JAKIM SA MATRIXIE TO BY ZROBILY CHYBA REWOLUCJE , A MOZE BY SIE DOGADAC Z NIMI :)))))))))
shahid - flirtu... (niezweryfikowany)
JAK BY TE PSY SIE DOWIEDZIALY W JAKIM SA MATRIXIE TO BY ZROBILY CHYBA REWOLUCJE , A MOZE BY SIE DOGADAC Z NIMI :)))))))))
narajanaJane (niezweryfikowany)
Nie wydaje wam się że najprościej jest "im " psy uzależniać? Skuteczność odnalezienia towaresu murowana... Przecież nikt by się tym głośno nie chwalił prawda?
wentek (niezweryfikowany)
&quot;Wówczas w tureckim autobusie wykryto ponad 70 kg czystej kokainy &quot; <br> <br>zastanawia mnie tylko czy do takiego odkrycia to trzeba psa uzywac ... :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Pierwszy raz
  • Tramadol
  • Tytoń

Poddenerwowanie z jednoczesną ekstytacją, domowe zacisze, sam w pokoju, internet, YouTube, muzyka.

Doświadczenie dla wielu z Was na pewno ubogie, ale kłamać i koloryzować nie mam zamiaru :P

Witajcie. Postanowiłem  dzisiaj wziąć - skromnie, bo skromnie - 3 tabletki po 75mg Tramalu. Do końca nie wiedziałem,
czy chcę próbować... Bałem się tych skutków ubocznych, problemów z oddychaniem itd... nie do końca wiedziałem dlaczego.
Przecież tyle lat brałem, czasami takie rzeczy i w takich ilościach, że strach był nie ma miejscu. Aplikację zacząłem
o 22:00 i skończyłem po 20 minutach. Czytałem, że na pierwszy raz warto zjadać w odstępach czasu.

  • Alprazolam
  • Marihuana
  • Tripraport

Ogólnie dobre to znaczy nie miałem jakiś przykrych myśli, ze znajomymi i u kumpla w domu (nie byłem jeszcze z tym u psychologa/psychiatry ale ogólnie przez ostatni dość długi czas stany depresyjne), lekkie stres przed pierwszym wzięciem alpry, taka apatia ni źle ni dobrze.

To był mój pierwszy raz z benzo, wcześniej brałem sporo można powiedzieć jak na mój wiek, bo jak moi rówieśnicy dopiero zaczeli palać marihuane, ja już brałem dekstrometorfan. Nie byłem turbo ćpunem, byłem raczej niedzielno-wieczornym entuzjastoą brania okazjonalnie co 2-3 tygodnie jakieś mocniejszej używki(bez mefedronu, ani wciągania jakiś innych dziwnych białych proszków, to jest to dla mnie tylko subiektywna opinia nie lubie dzialania tych substancji, może się to zmienić zobaczymy).

  • LSD-25

To było siedem lat temu, dokładnie 1 sierpnia 1996. Takich dat nigdy się nie zapomina, takie dni pamięta się do końca dni na tym świecie, przynajmniej ja:)


Był słoneczny dzień, olimpiada w Atlancie i Hoffman do podjęcia z BABĄ NA ROWERZE - taki obrazek jak wiecie:) Było dwóch kumpli i trochę żetonów już na koncie. Jednak BABA NA ROWERZE z 1 sierpnia 1996 była najbardziej wyjątkową z bab! Przywieziona prosto z Amsterku aż kleiła się w łapach. Była świeżutka a jej oleistość napawała nadzieją niezłej jazdy...

  • Dimenhydrynat



























randomness