Nauczyciel częstował gimnazjalistów skrętami

Rodziców jednego z chłopców, który zapalił skręta zdziwiło jego zachowanie i poddali go testowi moczowemu, który wykazał użycie narkotyku.

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl/PAP 2002-11-20

Odsłony

3006
Bydgoski sąd na dwa miesiące aresztował nauczyciela jednego z bydgoskich gimnazjów, który w przyszkolnym lasku poczęstował swych 14-letnich uczniów narkotykami. Pedagog został zwolniony z pracy.

- Nauczyciel poczęstował trzech uczniów skrętami z marihuany. Dwóch z nich zapaliło, a trzeci odmówił. Rodziców jednego z chłopców, który zapalił skręta zdziwiło jego zachowanie i poddali go testowi moczowemu, który wykazał użycie narkotyku -poinformowała zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz- Północ Antonina Czerwińska.

Rodzice o wszystkim poinformowali dyrektora szkoły, który zawiadomił prokuraturę. Nauczyciel został zwolniony z pracy.

Pedagog już po całym zdarzeniu zwierzył się dyrektorowi, że jest zwolennikiem legalizacji posiadania tzw. miękkich narkotyków i był zaangażowany w zbieranie podpisów pod petycją do parlamentu w tej sprawie.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

SamoDobo (niezweryfikowany)

po pierwsze: jak tacy DEBILE zostają nauczycielami??? naprawdę zaczynam się bać, że jak będę miał dzieci, to zanim je puszczę do szkoły, będę musiał osobiście sprawdzić każdego nauczyciela i woźnych... <br>a po drugie - KRETYN, który częstuje 14-o letnie DZIECI - bo to jeszcze są dzieci - ganją, powinien być leczony w psychiatryku, a nie te dzieci uczyć. <br>no i dzięki takim DEBILOM jak on znowu będzie głośno o NARKOTYKACH I MARIHUANIE - ehhh <br>wkurwia mnie to wszystko - debile, którzy są za legalizacją a sami sprawie szkodzą...
Armageddon (niezweryfikowany)

Albo ponura akcja propagandowa polskich mediów, która nagina fakty aby ukształtować sprzeciw opinii publicznej wobec inicjatywy legalizacji.. :&lt;
dotz (niezweryfikowany)

to panu sie mozg rozsechl od jarania ziola przez tyle czasu, to zaczal czestowac dzieciaki. <br> <br>pomyslcie, panie i panowie, kiedy wasza kolej. ;)
Jaśko (niezweryfikowany)

Gość jest bardzo feee. Jestem za legalizacją i uważam, że to m.in. przez takich osobników sprawa jest jeszcze trudniejsza...
darek z klanu (niezweryfikowany)

Pozwole sobie zapodac slowa pana Fiszera: &quot;W dzisiejszych czasach, w dobie wszechobecnych mediów, informacja stała się bronią. Bronią w walce o najwyższą stawkę - władzę. Ustrój demokratyczny, wydawałoby się - choć nie idealny, to jednak najlepszy ze znanych - przestaje prawidłowo funkcjonować w warunkach informacyjnego montażu. &quot; <br>I ludzie, zastanówcie się po czterokroć, zanim cokolwiek będziecie takiego komentować. Zna ktoś tego nauczyciela? Zapytał się ktoś jego, jak to naprawdę było? he?
sicjsiodjoijiod (niezweryfikowany)

Moze bylo tak, ze gosciu skumal na pewnej lekcji, ze 2 jego uczniów jest upalonych, to się zgadał, gadka, szmadka i się zgadał na palenie z nimi, żeby się zjednać z uczniami, bo widział że upaleni byli na jego lekcji. Zapalił, haja, wija, dym, sytuacja ---| MEDIA |---- i już mamy biedne dzieci częstowane przez nauczyciela marijjuanną.
Józef Bąbala (niezweryfikowany)

Tak, zwolnili biedaka, a jak pan dyrektor tej szkoły po pijaku zapinał w dupe woźnego to wszystko było cacy.
pinokio (niezweryfikowany)

no i w koncu zamkneli mojego bylego nauczyciela!!!
uczen (niezweryfikowany)

hiehie niezly pedagog,chyba mu sqnina wyzarla mozgownice,albo biedny nie mial z kim palic,a przeciez samotne jaranie to lipa :P
oponent (niezweryfikowany)

hiehie niezly pedagog,chyba mu sqnina wyzarla mozgownice,albo biedny nie mial z kim palic,a przeciez samotne jaranie to lipa :P
Hmmm... (niezweryfikowany)

zna ktoś tego gościa ? czy on był na liście kanaby ? może jakoś pomóc biedaczkowi iwytłumaczyć mu że 14 latkoof siem nie czenstuje tylko 18 latkoof jak jusz... a pozatym palenie nie przeszkadza w normalnym uczeniu nauczycielom bo sam takiego znam i gość jest bardzo wporządzialu... nie pali z nami a nas uczy ale można rozpoznać go po takim fajnym smiechu, a z pewnych źródeł wiem że gościu jara... sam siem pogubiłem ale nie warzne ;P <br> <br>Pozdrawiam !!!
zgred (niezweryfikowany)

ja tez chcialbym miec takiego nauczyciela <br>byl by duzo smiech na lekcjach
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne


Hm.


To bylo moje pierwsze spotkanie z grzybami na powaznie - od poczatku do

konca.


Wlasnorecznie zrywane i spozywane swieze. [hm...skad na niektorych tyle

larw..

takich bialych skurczybykow,dobrze ,ze mi sie nie wkrecila zadna paranoja

przed

podroza...well hehe ,ale byly zaczatki...imho autosugestia w przypadku

grzybow

dziala lepiej niz po kwasie...ale moze to tylko taki przypadek akurat :) ]

  • Marihuana

Zdaje sie ze akcje z sercem sa dosyc popularnym zjawiskiem, chociarz zupelnie niegroznym. Po przezyciu opisanej

ponizej

historii zaczalem dociekac i znalazlem w moim miescie kilka osob ktore mialy podobne doznania. Cala sytuacja

wytracila mnie absolutnie z rownowagi, bo pale MJ od kilku lat i nieprzyjemnych doznan nie mialem. Moze clala

przygode spowodowala ilosc haszu ktory znalazl sie w moim organizmie, bo jedzac haszysz nalerzy pamietac ze,

  • 4-HO-MET

Nazwa gatunkowa: Czarny Lotos

Rodzaj: psychonauticus luciferis

Waga, wiek i kaliber: 22 wiosny, 171 cm, 86 kg (nie, nie jestem brysiowaty ani misiowaty, jestem tygrysio wygimnastykowany i umięśniony ;P )

Doświadczenie: wszelakie poza heroiną, kokainą i meth

S&S: Moja smocza grota, gdzie sobie płonę. Smocze kufry wypakowane magicznymi substancjami, źródło Mocy i orzeźwiająca, źródlana woda.

Substancja i dawka: 4-ho-met, początkowo 10 mg...

Czas: nie istnieje, zbiorowa iluzja,

Zaczynamy

  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Metkatynon (Efedron)
  • Pozytywne przeżycie

Sam w pustym domu po ciężkim dniu pracy. Zmęczony, aczkolwiek w dobrym nastroju. Chęć wyluzowania się i odprężenia. Piękny, ciepły wiosenny dzień.

  W końcu. W końcu wróciłem z pracy. Po powrocie do domu polałem gebbelsa i zjadłem suty obiad, pełen weglowodanów i witamin. Pieczona marchewka smakowała wybornie. Usiadłem przed stolikiem i uruchomiłem laptopa. Puściłem radosną muzykę. Pogrzebałem trochę w plecaku. Wyciagam kilka pompek, igły, kubki, wodę do iniekcji. Wypijam szklankę coli z gieblem. Gotuję metkat. Po ok 15 minutach zabawy, oczyszczam klarowny roztwór. Jest gęstawy, nieco żóltawy - taki jak lubię. Nabijam szprycę, szukam żyły. Puszczam nutę i szybkim ruchem wkłuwam się.

randomness