Narkotykowy gang oskarżony

Jeden z bossów gangu pruszkowskiego Mirosław D. "Malizna" przydzielił "koncesję" na handel narkotykami gangowi ze szczecińskiego Wybrzeża - wynika z zakończonego właśnie śledztwa

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl/Szczecin

Odsłony

3270
Na ławie oskarżonych szczecińskiego sądu zasiądzie 21 osób, głównie młodych mężczyzn z podszczecińskich miasteczek i Wybrzeża. Wśród nich jest m.in. ślusarz, masarz, kierowca, rencista, rolnik i magazynier. Większość z nich ma atletyczne sylwetki i barwne ksywy: "Niucho", "Kusza", "Róża", "Lalka", "Dzidziuś". Według prokuratury stanowili gang, który rozprowadzał olbrzymie ilości narkotyków, m.in. w dyskotekach miejscowości letniskowych. Szefem gangu był 28-letni Jacek D., z zawodu stolarz, oficjalnie właściciel pubu A. w Złocieńcu. Z ustaleń śledztwa wynika, że on sam sprowadził do Polski ok. 100 kg marihuany, 65 tys. tabletek ecstasy, 3 tys. listków LSD, 2 kg kokainy i 6 kg haszyszu. Gang zajmował się też eksportem polskiej amfetaminy na Zachód. Ten narkotyk był produkowany przez będącego na usługach przestępców chemika.

- Gangsterzy dostarczali mu BMK, czyli półprodukt do produkcji amfetaminy - mówi jedna z osób zaangażowanych w śledztwo. - Chemik miał stały cennik: za syntezę litra BMK brał 2 tys. zł.

Z ustaleń śledztwa wynika, że gang z Wybrzeża miał plecy samego "Malizny", czyli Mirosława D., jednego z osądzonych ostatnio bossów gangu pruszkowskiego.

Młodzi bandyci z rozmachem weszli na narkotykowy rynek w miejscowościach letniskowych. Zmuszali właścicieli pubów i dyskotek do zatrudniania w charakterze ochroniarzy członków gangu. W ten sposób organizowali rynek zbytu. Jednym z krwawych epizodów ich działalności było zabójstwo Roberta G., do którego doszło 16 czerwca 2002 r. w Mrzeżynie. Jeden z tamtejszych gastronomików był od dłuższego czasu nachodzony przez gangsterów, którzy żądali "ułożenia się". Podczas jednej z rozmów prowadzący negocjacje z bandytami Robert G. został śmiertelnie ugodzony nożem. Za zabójstwo odpowie Mariusz S. "Niucho" (29 lat, stolarz).


az

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Ketamina
  • MDMA

Przy poprzednich spotkaniach narodziła się między nami swoista więź, która nieuchronnie prowadziła nas, krok po kroku, do następnego spotkania. Po przejściu ekstatycznego rozdziewiczenia moja partnerka (F) zgodziła się, już na zejściu, przyjebać ze mną trochę kiety. Byliśmy w posiadaniu racematu wyglądającego trochę jak mefedron. 

Kittyflip:

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

wszystko opiszę w tripie

Od małego miałem problemy ze sobą, a właściwie z rodziną. Napierdalali mnie ojciec, matka, siostra, brat, i w chuj osób w szkole. Bałem się wszystkiego i wszystkich, a wystarczyło żeby ktoś krzyknął i prawie sikałem w majtki. Szukałem miłości, akceptacji i ciepła. Chciałem pomagać, a czasami jak widziałem jak komuś dzieje się krzywda czułem niemal fizyczny ból. Byłem jednym z tych gości, którym zabieraliście kanapki, podstawialiście nogę w szkole na korytarzu, laliście w pysk, wyrzucaliście rzeczy do kibla w akademiku. Pizdą.

  • Marihuana


300 mg DXM + 2 buchy MJ :D




16.02.05r.

  • 2C-P
  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Tripraport

Późny wieczór, znajomi wbijają do domu, rozkładamy się po pokoju i oddajemy się światu nowych substancji

To przeżycie mogę zaliczyć do udanych, z jednym małym wyjątkiem - jednego z nas wyniosło nieco za daleko i przez to zahaczyliśmy o granicę ostrego przypału.

Dodam jeszcze, że Wiek: 18, 18, 18, 20, 21.

Ale do rzeczy...

randomness