Moje doświadczenie: Blanciki częst, alkochol to chyba jak większość, kilka razy drops i amfetamina, Raz gałkei kilka razy tussi.
W Niemczech szybko wzrasta liczba ofiar śmiertelnych wskutek przedawkowania nakotyków. Budzi to zrozumiały niepokój, ponieważ do roku 2014 uważano, że moda na ćpanie zaczyna mijać.
W Niemczech szybko wzrasta liczba ofiar śmiertelnych wskutek przedawkowania nakotyków. Budzi to zrozumiały niepokój, ponieważ do roku 2014 uważano, że moda na "ćpanie" zaczyna mijać.
Liczba zgonów w Niemczech wskutek przedawkowania narkotyków wzrosła w roku ubiegłym o 18,8 w porównaniu z rokiem 2014, w którym po latach pewnego zastoju zaobserwowano ponownie zwiększeni konsumpcji narkotyków, ze wszystkimi związanymi z tym zjawiskiem problemami. Jak informuje dziennik "Welt am Sonntag", powołujący się na wewnętrzne badania Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA), w 2015 roku narkotyki spowodowały w Niemczech śmierć 1226 osób.
W stosunku do liczby ludności największe śmiertelne żniwo narkotyki zbierają w trzech miastach, będących zarazem krajami związkowymi: w Berlinie, Hamburgu i Bremie. Największy wzrost liczby ofiar śmiertelnych narkowytów BKA stwierdził w Saksonii, Meklemburgii i w Saarze. W tych trzech landach w ubiegłym roku uległa ona podwojeniu.
Z raportu Federalnego Urzędu Kryminalnego wynika, że w Niemczech po raz pierwszy wzrosła także o 4 procent liczba osób, które sięgają po tzw. twarde narkotyki. To szczególnie niepokojące, ponieważ w ich przypadku droga od uzależnienia do przedawkowania i związanej z tym śmierci jest najszybsza. Największym powodzeniem w tej grupie narkotyków cieszą się obecnie w Niemczech amfetamina, heroina i kokaina. Spadł za to popyt na metamfetaminę.
W roku 2014 wskutek przedawkowania narkotyków poniosły w Niemczech śmierć 1032 osoby, co oznaczało wzrost o 6 procent w porównaniu z rokiem 2013, w którym narkotyki zabiły 1002 osoby. Rok 2014 zdaje się być przełomowy, bo właśnie w nim po raz pierwszy od sześciu lat w Niemczech zaobserowano ponownie wzrost konsumpcji narkotyków. Wcześniej mogło się już zacząć wydawać, że moda na palenie, picie i ćpanie zaczyna w RFN powoli mijać.
Federalny Urząd Kryminalny publikuje co roku własny raport na temat konsumpcji narkotyków w kraju i towarzyszącymi narkomanii zjawiskami, z przestępczością i prostytucją, jako metodą zdobywania pieniędzy na narokotyki, na czele. Raport ten ukazuje się w kwietniu, ale tym razem redakcja gazety "Welt am Sonntag" wcześniej uzyskała wgląd w aktualne dane liczbowe i procentowe.
Moje doświadczenie: Blanciki częst, alkochol to chyba jak większość, kilka razy drops i amfetamina, Raz gałkei kilka razy tussi.
S&S: Chawir, wolny dzień, własny pokój, 84 kg mnie, 600 mg deksa, łóżko i słuchawki.
Wiek: 27.
Doświadczenie: THC, Amfa, XTC, Mef, Grzybki, Kodeina, Ketony, Haszysz, DXM.
Na początku chciałem zaznaczyć, że to mój dziewiczy trip-raport i postanowiłem go napisać nie tylko z powodu tego, co doświadczyłem, ale chciałem przede wszystkim dołożyć własną cegiełkę do tej wspaniałej i często wykorzystywanej przeze mnie bazy danych wszelakich narkoprzeżyć.
Chyba nikt nigdy czegoś takiego nie przeżył.
Godzina 16:00
Pojechaliśmy na jakiś stary opuszczony budynek. Każdy wali po szczurze około 100 MXE. Pizda niesamowita czułem się jak ćpuny w filmie. Na początku chciałem się przytulić do każdego kto był.
Godzina 17:00
Nastawienie pozytywne, dobry opiekun i dobry współpodróżnik. Miejsce zamieszkania znajomej, zaufanej.
Hej. Opiszę moje pierwsze zetknięcie z LSD, postaram się dość zwięźle, ponieważ lubię się rozpisywać.
Razem ze znajomą, wzięłyśmy po 150 ug na głowę. Chciałam na początku za pomocą wody destylowanej zarzucić nam dawkę 100 ug, ale obie uznałyśmy, że polecimy z całym papierkiem.
Było to dość dawno, więc czas będę podawać orientacyjnie. Nawet nie pamiętam dokładnie, o której zarzuciłyśmy, więc uznam, że była to 17.
Papierek na język. 30 minut ssałam, potem połknęłam. Znajoma niechcący połknęła po 20 minutach, ale raczej to nic nie zmieniło, jeśli chodzi o doznania.