Lekkie nakreślenie sytuacji, śmiało pomijać.
---
Dwa lata temu na popularnym portalu społecznościowym ułatwiającym poznawanie ludzi z różnych stron świata napisał do mnie Marcin, 20-latek, ironicznie, z Warszawy.
Czyli o możliwych konsekwencjach niebałego obchodzenia się z przesyłkami przez kurierów...
Tabletki ecstasy i marihuana wysypały się przypadkowo z przesyłki, która uległa uszkodzeniu, gdy pracownicy firmy kurierskiej pod Tarnowem sortowali pocztę.
Dostawa była od Polaka mieszkającego w Holandii do 21- letniej Kingi G. z powiatu proszowickiego.
Okazało się, że kobieta przynajmniej przez rok – do grudnia 2018 roku – zamawiała narkotyki u niego przez Internet. Potem rozprowadzała je w Małopolsce.
– Osoba mieszkająca w Holandii oferowała narkotyki z załączeniem zdjęć i ceny. Przesyłka została nadana prze firmę kurierską. W trakcie sortowania uszkodzeniu uległa koperta, z której wysypały się dwie mniejsze z narkotykami – tłumaczy Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Kindze G. grozi do 12 lat więzienia. Teraz jest w 3 miesięcznym areszc
Lekkie nakreślenie sytuacji, śmiało pomijać.
---
Dwa lata temu na popularnym portalu społecznościowym ułatwiającym poznawanie ludzi z różnych stron świata napisał do mnie Marcin, 20-latek, ironicznie, z Warszawy.
Substancja - Psilocybe Mexicana, pierwszy raz
Poziom doświadczenia - wiele razy marihuana, kilka razy extasy, doświadczenia z amfetaminą i LSD.
Zjedzenie 21 grzybów bez zagrychy, na czczo:)
Nastawiony na senne podróże.
17.11
Wyjazd do kina, galeria handlowa oraz samochód - Jestem wtedy z M B i P, przebywamy ze sobą do około północy. Następnie jestem w domu i znów w samochodzie z Ł. Jesteśmy szczęśliwi z M Bi P, nie możemy doczekać się filmu jak i wejścia dropsów na psychikę.
T- 18:30
Koledzy przyjeżdżają pod mój dom wychodzę do nich i myślimy co możemy zrobić. Uzgadniamy, że jedziemy do kina. Robimy zapasy - 2g marihuany oraz 6 żółwi - po dwa na głowę, bo kierowca(B) nie bierze. Chcieliśmy 9 żółwi, ale diler tyle nie miał. Bierzemy od razu całą porcje dropsów. W rurę nabijamy zielsko i łapiemy po buchu. Jedziemy do kina, to przecież tylko godzina drogi. Cała drogę gadamy o wszystkim i o niczym. Czuje chillout po buchu. Nakręcamy się powoli, nie mogę doczekać się kiedy wejdą mi dropsy.