Narkotyki z Holandii

GLIWICE: handlowali hurtowymi ilościami ecstasy prosto z Holandii. Rozprowadzali po dyskotekach.

Anonim

Kategorie

Źródło

Trybuna Śląska

Odsłony

4734

Siedmiu młodych meżczyzn stanie przed sadem za sprowadzanie narkotyków z Holandii. Wczoraj gliwicka prokuratura okregowa zakończyła śledztwo w tej sprawie. Oskarżeni jeździli po narkotyki osobiście, m. in. w grudniu 2001 i styczniu 2002 r. Raz przewieźli narkotyki schowane w workach za tapicerka. Handlowali hurtowymi ilościami m.in. tabletek ekstasy, haszyszem, suszem konopi indyjskich i rozprowadzali je w ślaskich dyskotekach. Grozi im do 15 lat wiezienia. ? jac

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Dtox (niezweryfikowany)
:( a ja sie nie zalapalem na dobry towar ... <br>nie lubie kupowac od osob ktorych nie znam kupuje tylko u znajomych i zadno mozna dostac jakies dragi z holandii ale pamietam jak niedalej jak 2-3 miechy temu przyjechala biala wdowa ;]
kajocina spox m... (niezweryfikowany)
uo szkoda ze u mnie nie ma takich dilaz ;)
LaSziDo (niezweryfikowany)
z holandi nie to co polskie trzeba zaplacic wiecej ale jest za co <br> <br>np . TAop blumistic
HUJ W DUPE POLICJI (niezweryfikowany)
POZDROWIENIA Z AMSTERDAMU
--naBij-- [HWDP] (niezweryfikowany)
jebac psy huj im w dupe (dziekuje za uwage) <br>cannabis legal (haslo ery):) <br>
KLAUDIUSZ (niezweryfikowany)
DZWONIC?TERAZ?JEDZIE/DZWONN
Zajawki z NeuroGroove
  • aviomarin
  • Dekstrometorfan
  • Difenhydramina
  • DXM
  • Przeżycie mistyczne
  • tussidex

Druga styczność z dexem w takiej ilości. Popołudnie spędzone u mojego chłopaka w domu. Spodziewałem się trochę mocniejszego tripa, ale bez szału.

Wszystko działo się w sobotę, byłem u mojego chłopaka w domu, plan był prosty, zjeść coś, obejrzeć film a po filmie wziąć po 300 mg dxm na głowę. Tak też zrobiliśmy. To nie był u żadnego z nas pierwszy raz z dexem, za to u mnie po raz drugi miałem styczność z taką ilością, ponieważ tylko parę dni wcześniej w nocy zarzuciłem 300mg i większość tripa przespałem. Po wcześniejszym doświadczeniu byłem pewny, że nic mi nie będzie, że efekt nie będzie ekstremalnie trudny do zniesienia. Mój chłopak (nazwę go S.) nie był co do tego przekonany.

  • 1P-LSD
  • Przeżycie mistyczne

Ciemny pokój, słuchawki. Podniecenie połączone z osraną zbroją przed działaniem mixu.

Raz, dwa trzy... 20. Znów się z wami spotykam - małe, z pozoru niewinne białe skurwysynki. Moja pierwsza młodzieńcza miłość, dziś przez reformy prawa w swojej okrojonej okazałości. Niespiesznie wyciskam je z listka na stół uważając na każde maleństwo. Kładę je parami na języku szybko popijając wodą, by uniknąć gorzkiego smaku. Gaszę światła, zakładam słuchawki i czekam na pierwsze oznaki - uczucie zimna i dreszcze.

  • Bad trip
  • Szałwia Wieszcza

Słoneczko, drzewka, ptaszki i tak dalej. Nastawienie- w moim przypadku strach, nie ukrywam. Ale i lekka nadzieja. Gdyby jej nie było, oddałbym woreczek z Divnorum jakimś biednym dzieciom.

Okazja do konfrontacji ze strachem nadarzyła się szybciej niż myślałem. Dlatego właśnie piszę dzisiaj drugi raporcik. Ten będzie krótszy, za co chwała niech będzie światu. Gdyby szałwia trzymała dłużej, mógłbym teraz siedzieć zapłakany w kaftanie.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Popołudniowy, czwartkowy chillout. Jutro tylko dwie informatyki w szkole więc postanowiłem zaszaleć. Miejsce: Miasto (apteka), mieszkanie przyjaciela 'H', mój pokój.

Tak więc szperając od paru dni na neuro o kodeinie postanowiłem w końcu się przełamać i zajrzeć do "aptekowej oferty".
18:30 wkraczam do apteki, rzucam krótkie acz stanowcze "Poproszę Antidol 15, 2 paczki". Kobieta nic nie mówiąc położyła na ladę dwie zgrabne paczuszki szczęścia. Zapłaciłem 14zł, włożyłem paczki do prawej kieszeni dresu oraz opuściłem to kliniczne miejsce.