Narkotyki w centrum

Złapiemy także i dilerów z Suraskiej

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

1840

Wysoki, szczupły blondyn z charakterystyczną blizną na lewym policzku, najwyżej dziewiętnaście lat. Pozostali dwaj są dużo młodsi, niżsi, ogoleni na krótko. To oni w centrum miasta handlują narkotykami. Policja: - Wiemy o wszystkim

Mieszkańcy ul. Suraskiej twierdzą, że w ich okolicy od kilku tygodni sprzedawane są narkotyki. Rozprowadzają je zawsze ci sami nastoletni chłopcy.

- Zazwyczaj stoją na skwerku przy Ratuszu, koło budek z hamburgerami przy Centralu lub między blokami koło Podlasiaka - tłumaczy emeryt mieszkający przy ul. Suraskiej. - W weekendy [gdy dużo młodzieży bawi się w dyskotekach - red.] przyjeżdżają brązowym, starym oplem vectrą i wtedy do rana parkują koło siedziby "Solidarności".

Mieszkańcy regularnie alarmują policję, ta każe robić dilerom zdjęcia.

- Gdy przeszukujemy, to nigdy nic przy sobie nie mają - tłumaczy bezkarność handlarzy narkotyków komisarz Krzysztof Mróz, zastępca szefa białostockiej policji.

Jeden z Czytelników twierdzi, że wzywani funkcjonariusze zawsze przyjeżdżają oznakowanym radiowozami i w mundurach.

- Handlarze z daleka ich widzą i rozchodzą się - oburza się inny.

Policja czeka, a proceder kwitnie

Jeden z mieszkańców widział, jak w ciągu godziny narkotyki na ul. Suraskiej kupiło ok. 15 młodych ludzi. Wygląda to zawsze tak samo. Zainteresowany podchodzi, wita się z handlarzami, a po chwili z jednym z nich odchodzi na bok, np. za blok lub do klatki, gdzie przeprowadzają transakcję.

Komisarz Mróz twierdzi, że wyłapanie wszystkich drobnych handlarzy jest niemożliwe. Wskazuje podobne miejsca w Białymstoku.

- Na skwerku przy ul. Malmeda, na Plantach itd. Codziennie zatrzymujemy tam po kilka osób.

Zatrzymują i znajdują

W tym roku białostocka policja wszczęła już 105 postępowań związanych z handlem, obrotem lub posiadaniem narkotyków. W każdej takiej sprawie podejrzanych jest przynajmniej kilka osób. W większości są to młodzi ludzie, którzy handlują amfetaminą, marihuaną i LSD.

W ubiegłym tygodniu kilku takich dilerów policja zatrzymała w Alei Zakochanych przy ul. Mickiewicza.

Trudniejsze do wykrycia są wytwórnie tzw. kompotu. Ludzie, którzy produkują ten narkotyk, zazwyczaj są dobrze zorganizowani. - Ponad tydzień temu taką wytwórnie znaleźliśmy w jednym z domów w Wasilkowie. Tam na gorącym uczynku złapaliśmy producentów polskiej heroiny - chwali się komisarz Mróz. - Złapiemy także i dilerów z Suraskiej.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

humite (niezweryfikowany)

Ciekawe mieszkańcy maja robic zdjecia dilerom, bo policja nie wie jak ich zlapac LOL
Harm!der (niezweryfikowany)

Najpierw powinni wyłapać wszystkie dzieciaki, które palą zielsko ukradkiem w parku, albo w mieszkaniu i ich pozamykac na długie, długie lata - to przecież jest najlepsza, a zarazem jedyna ich zdaniem słuszna droga do uwolnienia nas od tej zarazy dziesiątkującej rzesze sterowanych przez massmedia marionetek.
Drut (niezweryfikowany)

I na co ida moje podatki policja tez juz w lape wziela bo jak by chcieli to by ich rozbili hehe niech zyje prochibicja:]]]]
Lepper (niezweryfikowany)

Bo ich trzeba wszystkich ZLepperyzowac!
das (niezweryfikowany)

czy to nie straszne? takie rzeczy w bialy dzien?
tomek (niezweryfikowany)

kurde i czytam 1 artkul o moim miescie:/ z rozrzaleniem patrze jak zamykaja kolejnego dzieciaka ktory dorabia zeby kupic se buty z lyzwa:]bo rodzicow na to nie stac...zreszta w sumie ich wina bo sa nieostrozni:P hehe ale mam nadzieje ze nie zaczna trzepac wszystkich na ktorko ostrzyzonych i przypakowanych bo wtedy i ja ktoregos razu wpadne;) peace
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca

nazwa substancji: Ayahuasca.

poziom doświadczenia użytkownika: Ayahuasca pierwszy raz poza tym Absynt, Grzybki, Marihuana, Pejotl, Aviomarin, Kodeina, Tussipect, Amfetamina, Kokaina, Extasy, Lsd.

dawka, metoda zażycia: 8g Mimosa hostilis kora + 3,5g Pegaum harmala. Gotowane osobno 3x po godzinie w wodzie ph 2 (ok. pół cytryny na szklanke wody). Doustnie.

  • Inhalanty

poziom doswiadczenia:


-marysia duuuzo razy :]


-hasz jak wyzej


-efedryna w zyciu zjadlem dwa opakowania czyli 40 tablet


-speed 4 moze 5 razy


-extaza jeden raz


-grzybki jeden raz


-gaz Ronson jedna 2 godzinna sesja :]





Cel zazycia :


-chec przezycia czegos niesamowitego :]


-badanie tajnikow mojego umyslu :]


-ciekawosc

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Obudziłem sie rano około godziny 9 u mojej byłej już(ufff) dziewczyny C, ogarnelismy mieszkanko, zjedlismy po jednej kanapce z twarogiem, popiłem około pół litrem soku porzeczkowego (inhibitor Mao<3) i czekalismy na naszego ziomeczka (B.) po niedlugiej chwili zapukał do drzwi i wszedł do nas z podekscytowanie i nastawieniem na przyjemny trip ( nigdy w zyciu nie brał zadnych narkotyków oprócz THC) spakowalismy wczoraj nazbierane kapelusze wolnosci i ruszylismy w strone przystanku autobusowego

Po około 5 minutach od wyjścia z autobusu od razu zajęliśmy się konsumpcją moich ulubionych łysic <3 Jakos inaczej zapamiętałem ich smak, był raczej łagodny i neutralny, teraz aplikacja kapeluszy wolności sprawiła mi lekki trud, lecz cała porcja zniknęła praktycznie na raz, zapita wodą (Jedynie mojej dziewczynie C.) sprawiło to delikatny trud, wypluła wszystko, lecz namówiłem ją do po prostu szybkiego połknięcia (hehehe). zaczynamy przechadzkę po lesie, mój ziomeczek (nazwijmy go B.) bardzo dobrze zna ten las, wiec idziemy w pewnym kierunku, czyli miejscem pogrzebu mojej i C.

  • Bieluń dziędzierzawa

Znajomy zerwał kilka liści bielunia meksykańskiego z krzaka w ogrodzie botanicznym. Zrobił z tego wywar (najzwyklej w świecie gotując liście z wodą przez kilkanaście minut) i trochę wypił, potem wypił jeszcze trochę. Ponieważ jego doznania były dość interesujące (w jego odczuciu), ja, on i jeszcze trzy dziewczyny postanowiliśmy na drugi dzień sprobować tego co mu zostało.