Narkotyki szły do gimnazjum

Dzięki e-mailowemu donosowi szczecińscy policjanci ujęli groźną dealerkę

Anonim

Kategorie

Odsłony

1985

Anonimowa poczta elektroniczna, którą przysłano do biura rzecznika szczecińskiej policji, doprowadziła policjantów do handlarzy narkotyków.

E-mail dotarł do policji na początku roku szkolnego. Jego autor napisał, że w szczecińskim gimnazjum uczennica rozprowadza narkotyki wśród młodzieży.

Sprawą zajęli się policjanci z sekcji do walki z narkotykami Komendy Miejskiej w Szczecinie.

Zatrzymano uczennicę oraz dwóch mężczyzn, którzy trudnili się tym procederem. Jeden z nich został aresztowany, wobec drugiego zastosowano dozór. Grozi im do 10 lat więzienia. O losach nieletniej zadecyduje sąd rodzinny.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Ewka (niezweryfikowany)

Na tej stronie powinny znaleść się opisy, jak to rozprowadzanie narkotyków wygląda, co się dzieje z ludzmi któży biarą, opis całej sytuacji, od czego się zaczynaitd.
Suchanino (niezweryfikowany)

beka-jestem osoba ktora po raz tysieczny ogladala ta strone;)))
stasiak (niezweryfikowany)

jooo...co tam ????? <br>
ŁUKJAN (niezweryfikowany)

siemka! siemka! kto tu zagląda wie o co chodzi
ŁUKJAN (niezweryfikowany)

siemka! siemka! kto tu zagląda wie o co chodzi
fanka (niezweryfikowany)

kocham artura łukjana
jennifer (niezweryfikowany)

rthuy95y74
machen (niezweryfikowany)

coś co kazdy lubi jest zielone hahaha - ganja
pnk (niezweryfikowany)

<br>Hej, <br> <br>Ostatnio moja Pani powiedziała mi, że adrenalina i epinefryna to określenia tej samej substancji, ale &quot;a.. &quot; mówi się jeśli substancja ta występuje w organizmie, a &quot;e.. &quot; jeśli mowa o produktach syntetycznych, np. lekach.. Jest w tym chyba troche racji, bo w farmindeksach, ktore widziałem adrenaliny nie było, była natomiast epinefryna.. <br> <br>Może więc trzebaby zmienić nazwę sekcji? <br> <br>Pozdro!
protos (niezweryfikowany)

Jesli ktos chce kupic adrenaline pisac gg 3289775
młody (niezweryfikowany)

ale wy wszyscy ludzie jestescie zryci i tak ma byc:Dpamietajcie ja nie namawiam tylko wciaz powtarzam w kolko pal ziólko pal ziólko:Dpeace love and extasy!!!
plesior (niezweryfikowany)

Jesli ktos chce kupic adrenaline pisac gg 3289775
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-CMC
  • clonazepam
  • Katastrofa
  • kwas walproinowy
  • Marihuana

Dwa dni przed sylwestrem, w sumie nic ciekawego. Nudzę się z kolegą i wpadliśmy na pomysł, żeby zajarać trochę zielonego. Czułem całkiem duży stres, bo wisiałem sporo kasy ludziom za ćpanie.

Ogólnie mało pamiętam z tego dnia, ale zaczynając od początku. Przyszedł do mnie kolega, było to dwa dni przed sylwestrem, który miał kończyć rok 2020 a zaczynać 2021. Wpadliśmy na pomysł, żeby zajarać trochę zioła. Poszliśmy do parku obok mnie, spaliliśmy dwie albo trzy lufki. Wróciliśmy do mnie do domu. Siedzimy, słuchamy muzyki. Wszystko leci nam powoli.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Retrospekcja

Luzik i czilerka, sobotni wieczór i spontaniczny telefon od znajomego, czy może nie chce się kopnąć na granie na instrumentach/posiedzenie przy muzyce.

Siemano!

Chciałbym się ze wszystkimi zainteresowanymi podzielić moimi przemyśleniami na temat słynnej "emki" - z perspektywy 3 lat po pierwszym i 2 lat po ostatnim razie z tym specyfikiem. Chciałbym nadmienić, iż może to przypominać strumień świadomości - czasami może być chaotycznie, ale to dlatego, że idzie "prosto z serca".

 

  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji: dekstrometorfan (acodin)


Poziom doswiadczenia: ziele, galka, benzydamina, aviomarin no i dxm wczesniej oczywiscie :p


Dawka: 800 mg (dokladniej 802,5 mg - 53,5 tabletki ;> )


Set&setting: (mam 17 lat, 64 kg wagi), wieczor, sam w pokoju przed kompem, starsza w domu :P, niezle samopoczucie ale po glowie biegaly mi mysli o beltaniu (co wczesniej mi sie nigdy niezdarzylo przy dxm)

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie pozytywne z chęcią do przeżycia czegoś nowego, pouczającego. Poprzednie tripy zawsze pozostawiały niedosyt, więc liczyłam na coś wyjątkowego.

Zaczęliśmy razem z chłopakiem o 18:00. Znajomy chłopaka raz/dwa razy w roku ma dostawę, tym razem wypadła w połowie listopada. Przypominam sobie, że moje pierwsze bliskie spotkanie z kapeluszami odbyło się dwa lata wcześniej w podobnym czasie. "To nie może być przypadek!"- myślę i żuję każdego grzybka z osobna - dokładnie jak za pierwszym razem, kiedy żołądek nie poradził sobie i część tripa wisiałam na toalecie. Przy kolejnych razach do spożycia potrzebowałam jakiejś przegryzki. Poszatkowane nadzieniem do tosta lub posypka na bułce + kleks z  ketchupu, który skutecznie zabija smak.