Narkotyki podrzucone z politycznej zemsty? W Słupsku ruszył proces

Prokuratura oskarżyła Włodzimierza K. o schowanie w samochodzie przewodniczącego rady gminy dwudziestu gramów amfetaminy i marihuany.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Radio Gdańsk
Przemysław Woś/mmt

Odsłony

158

Przed Sądem Rejonowym w Słupsku rozpoczął się proces byłego kandydata na wójta gminy Damnica. Prokuratura oskarżyła Włodzimierza K. o schowanie w samochodzie przewodniczącego rady gminy dwudziestu gramów amfetaminy i marihuany. Powodem miała być chęć skompromitowania kontrkandydata przed wyborami.

Włodzimierz K. miał następnie zawiadomić Straż Graniczną o tym, że konkurencyjny samorządowiec wozi w samochodzie narkotyki. Kazimierza Kozinę w kajdankach wyprowadzono z zakładu pracy.

Na jednym z woreczków ze środkami odurzającymi znaleziono jednak odcisk palca Włodzimierza K. Kazimierza Kozinę oczyszczono z zarzutów. Mężczyzna przyznaje, że gdy pokazano mu dowody, był zszokowany zachowaniem znajomego.

- To był człowiek, którego przyjmowaliśmy w domu, karmiliśmy, spotykał się z naszą córką. Myślę, że ma ogromne ambicje, ale chyba nie dorósł do polityki, nawet tej lokalnej. Zaczęło się dwa lata temu, kiedy jego kolega stracił stanowisko wiceprzewodniczącego, a później on stracił stanowisko przewodniczącego. Były na mnie donosy, że mam jakieś ciemne sprawy na sumieniu. Ta sprawa wciąż żyje w naszej małej gminie. To tylko pięć tysięcy mieszkańców, część ludzi wierzy w moje słowa, część w jego. Ciężko się tak żyje, moja rodzina też to przeżyła - mówi Kazimierz Kozina.

Afera wybuchła w maju 2014 roku. Kandydat na wójta przegrał wybory, nie dostał się też do rady gminy.

Włodzimierz K. nie przyznaje się do winy. Utrzymuje, że został wrobiony w podrzucenie narkotyków. Z dziennikarzami rozmawiać nie chce. Na wniosek obrońców sąd wezwał biegłego, który opracowywał opinię daktyloskopijną w tej sprawie. Zdaniem mecenasa Krystiana Kasperskiego dokument jest niepełny.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Lekkie zmęczenie.

Cześć. 

Zanim wrzuciłem LSD pierwszy raz szukałem sporo po necie jakie dawki, jak działa, ile trzyma, więc napiszę ten post dla osób głodnych wiedzy.

  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana

05.08.2008

20:20

Nawet najmniejszego pojęcia nie miałem, jaki czar na siebie rzucę wrzucając to pod język (w smaku jeszcze bardziej cierpkie i nieprzyjemne niż lesede). Zaraz po dojeździe na odciętą od świata miejscówkę - przystań jachtów, rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę z dziadkiem wędkarzem, który uświadomił nas, że kelly family już tu nie mieszka, wyprowadziła się z domu obok 3 lata temu.

  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Zawsze pozytywne nastawienie i chęć przeżycia czegoś niezwykłego. Przeczytanie najpotrzebniejszych informacji o substancji

Doznałem całkowitej przemiany osobowości i odkryłem swoje przeznaczenie

 

 

 

Chciałbym połączyć w moim raporcie moje dwa pierwsze doświadczenia z innymi substancjami niż marihuana oraz moje wcześniejsze postrzeganie świata i zachowanie, które sprawiły, że właśnie narodziłem się na nowo i z nowym przeznaczeniem.

 

Zacznę wszystko od początku i opisze najdokładniej jak potrafie w słowach moje przeżycia i zmiany które nastąpiły. 

 

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Nigdy nie przywiązywałem dużej wagi do przygotowania psychicznego przed podróżą. Zadbałem tylko jak zwykle - o dobre nastawienie, bo kwas i tak pokaże mi to co on chce, nie co ja chcę. Ostatnio układało mi się w życiu, także tzw. set miałem zapewniony. Natomiast setting przygotowałem z jak największą dokładnością i dbałością o szczegóły. Wybrałem swoje mieszkanie, gdzie miałem spędzić samotnie peak, a potem wyjść na miasto i spotkać się z kumplami.

Witam wszystkich serdecznie!

Chciałbym podzielić się z wami moim ostatnim doświadczeniem wywołanym przez magiczną molekułę zwaną dietyloamidem kwasu D-lizergowego lub jak kto woli LSD. 

Pragnę zaznaczyć, że jest to mój pierwszy tripraport, a ja jestem osobnikiem nieposiadającym nadzwyczajnych zdolności pisarskich ani rozbudowanego słownictwa, jednak postanowiłem że spróbuję swoich sił. W końcu musi być ten pierwszy raz. Tyle ze słów wstępu, teraz lecimy z właściwą częścią opowiastki :).

 

Przygotowanie do tripa:

randomness