Narkotyki o wartości blisko pół miliona złotych w szpuli z kablem. Przyjechały z Hiszpanii!

Krakowscy funkcjonariusze udaremnili przemyt około 10 kilogramów marihuany i zatrzymali podejrzanego. Narkotyki przemycono z Hiszpanii w bębnie szpuli z kablem. Ich wartość oszacowano na około 450 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.

deadmau5

Kategorie

Źródło

MR/gp
tvn24.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

56

Krakowscy funkcjonariusze udaremnili przemyt około 10 kilogramów marihuany i zatrzymali podejrzanego. Narkotyki przemycono z Hiszpanii w bębnie szpuli z kablem. Ich wartość oszacowano na około 450 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.

22 grudnia krakowscy policjanci Centralnego Biura Śledczego zatrzymali mężczyznę, który odbierał przesyłkę z narkotykami. Funkcjonariusze pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Krakowie, prowadzą śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie zajmują się przestępczością narkotykową, w tym głównie przemytem wewnątrzwspólnotowym środków odurzających.

Przesyłka z Hiszpanii:

"Wykonując czynności w sprawie policjanci dotarli do informacji, z której wynikało, że jeden z mieszkańców Krakowa może przemycać narkotyki" - czytamy w policyjnym komunikacie. Funkcjonariusze podejrzewali, że mężczyzna może przemycać narkotyki za pomocą przemysłowego bębna z kablem, wewnątrz którego znajdować się miała przestrzeń służąca do ukrycia narkotyków. Miał on wykorzystywać firmy transportowe, zlecając im przewóz kabli umocowanych na szpuli.

22 grudnia policjanci zatrzymali mężczyznę, gdy odbierał przesyłkę z ukrytą zawartością od nieświadomego przewoźnika. Transport przyjechał z Hiszpanii.

Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli w szpuli i zabezpieczyli około 10 kilogramów marihuany wartej około 450 tysięcy złotych. Narkotyki były zapakowane próżniowo w dziesięć worków.

Prokuratura Okręgowa w Krakowie postawiła mężczyźnie zarzuty wewnątrzwspólnotowego przemytu środków odurzających. Sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Zaznaczam, że tekst ten nie ma na celu namawiania nikogo do zażywania narkotyków ani instruowania jak to robić. Tekst ten służy wyłacznie celom edukacyjnym i doinformowaniu.

Postanowiłem opisać jedno z moich najgorszych doświadczeń z narkotykami, którego nigdy nie chciał bym powtórzyć a jednocześnie patrząc na to z perspektywy czasu dużo mnie to nauczyło i pomogło mi zmienić moje nastawienie do życia. Nikomu też nie polecam powtarzania mojego czynu gdyż sam nigdy nie odważyłbym się zrobić tego ponowanie może to zaowocować chorobą psychiczną lub samobójstwem.

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Ostatnimi czasy dość często używałem substancji takich jak 4-HO-MET czy 25C-NBOMe, zawsze w towarzystwie, choć nigdy lekkomyślnie. Gdy po tych "zabawach" sięgnąłem po grzyby, okazały się działać słabiej niż zawsze, dlatego postanowiłem zrobić przerwę od psychodelików. Przy okazji obiecałem sobie również nigdy więcej nie używać substancji psychoaktywnych laboratoryjnego pochodzenia i korzystać wyłącznie z darów natury. Akurat tak się złożyło, że w trakcie tej przerwy rozstałem się ze swoją jedyną kobietą, co było dla mnie ogromnym ciosem. Od jakiegoś czasu myślałem o grzybach, wydawało mi się, że jestem już gotowy. I tak mnie tchnęło, akurat w najgorszy dzień, kiedy byłem najbardziej przybity i zdewastowany emocjonalne, żeby odbyć podróż. Wiedziałem, że S&S wykluczają cokolwiek pozytywnego, co mogłoby się zdarzyć podczas tripu. Mimo wszystko, postanowiłem sobie dokopać, spróbować coś zrozumieć, obrać nową drogę, a przede wszystkim stawić czoło największemu bólowi w najbardziej niesprzyjających warunkach. Stało się. Wieczorem, w swoim pokoju, zjadłem 4g suszonych łysiczek. Nigdy wcześniej nie przekraczałem 2,5g. Z głośników rozbrzmiewały Carbon Based Lifeforms, jako tło podróży.

Łysiczki skonsumowałem około godziny 23, w postaci proszku zapitego wodą, zmielone wcześniej w młynku do kawy. Zwykle pierwsze efekty działania grzybów odczuwam po 25-30 minutach. Tym razem początkowa fala otarła się o mnie po niecałych dziesięciu. Już wtedy wiedziałem, że będzie to coś nietypowego, wcześniej mi nieznanego. Kolejne 10' było podsycaniem ciekawości, wzrastaniem podniecenia nowym doświadczeniem. Minęło 25 minut od konsumpcji, a ja miałem już dość. Musiałem bezpowrotnie wyłączyć muzykę.

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Retrospekcja
  • Tytoń

Set: Neutralne nastawienie, lekkie podekscytowanie, kompletny brak świadomości o potencjale DXM (absolutnie nie spodziewałem się takich efektów). Właściwie to może byłem trochę sceptyczny. Setting: Zupełnie niekontrolowany i nieplanowany. Początkowo na zewnątrz w osiedlowym skwerze, potem w swoim mieszkaniu. 3ech psychonautów (Jamnik, Torbiel & Acocharlie) na tej samej dawce DXM, (J & T z dużym doświadczeniem, A 1x czy 2 probowal i ja pod względem DXM i dysocjantów w ogóle dziewiczy umysł) + grupka znajomych na alko i THC do momentu wejścia Aco za wyjątkiem kolegi Crewniaka - tylko on był w stanie z nami wytrzymać.

Uprzedzam, że mam tendencję do rozciągliwości i jest to mój 1szy TR.
Jeśli chcesz przeczytać sam opis tripu, zjedź niżej - do 19stego akapitu. 

 

 

 

  • Bad trip
  • LSD-25

Na spokojnie w domu z przyjaciolmi. Plan byl troche sie zrelaksowac, cos tam przerobic. Jestem swiezo po rozstaniu z facetem i mialam nadzieje troche rozluznic ten temat.

 

Faza wyjątkowo gładko się ładuje. Czuję rozluźnienie w emocjach, w ktorych jestem, jest mi milo, czuję że mam więcej miejsca na oddychanie, więcej przestrzeni w sobie.

T+1h Dalej jest miło. Spiewam sobie jakieś icarosy, rozmawiam ze znajomymi. Bawię się jest fajnie.