Narkotyki na dowóz. Dilerzy zakopują towar

Narkobiznes kwitnie online. Przez komunikator można wybrać rodzaj i ilość narkotyku, a potem zamówić z dostawą do paczkomatu lub wskazać konkretną lokalizację, gdzie diler ma zakopać towar. Ta druga metoda w ostatnim czasie zyskuje na popularności. Krakowskie dzielnice są rozkopywane przez poszukiwaczy nielegalnych przesyłek.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP 3 Kraków
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

306

Narkobiznes kwitnie online. Przez komunikator można wybrać rodzaj i ilość narkotyku, a potem zamówić z dostawą do paczkomatu lub wskazać konkretną lokalizację, gdzie diler ma zakopać towar. Ta druga metoda w ostatnim czasie zyskuje na popularności. Krakowskie dzielnice są rozkopywane przez poszukiwaczy nielegalnych przesyłek.

Krakowskie Bronowice. Niepokój mieszkańców wzbudził dziwnie zachowujący się mężczyzna, który szukał czegoś w ziemi. To nie pierwszy taki przypadek.

— Około północy widziałem grupę ludzi z czołówkami, którzy robią coś dziwnego pod trawnikiem i się zaniepokoiłem, bo słyszałem, że są włamania na osiedlu.

Celem w tym przypadku nie była kradzież, a odbiór opłaconej wcześniej przesyłki z narkotykami. Dilerzy zakopują paczkę pod ziemią i dokładną lokalizację przesyłają do klienta.

— Kopał dokładnie w tym miejscu odkopywał coś z ziemi, zresztą widać, że są tu ślady.

Mieszkańcy podczas jednej z takich akcji dokonali obywatelskiego zatrzymania.

— Ktoś się zaczął kręcić no i wylecieliśmy z sąsiadami, złapaliśmy chłopaka, który tłumaczył się tak, że on zgubił pierścień władcy pierścieni, który sobie kupił, natomiast nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego szuka w tym miejscu - mówi Piotr Motoła, Zarząd Wspólnoty Mieszkańców Staszczyka 2 w Krakowie.

Na miejsce wezwana została policja. Podczas przeszukania nie znaleziono przy mężczyźnie narkotyków. Wcześniej funkcjonariusze zatrzymali 20-letniego Białorusina, który posiadał znaczne ilości.

— Posiadał przy sobie ponad 50 gotowych zawiniątek z mefedronem, dodatkowo w jego mieszkaniu 600 następnych porcji kokainy, w sumie policjanci zabezpieczyli prawie 2 kg różnego rodzaju narkotyków - podlicza kom. Piotr Szpiech, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

To co przeraża najbardziej to dostępność. Narkotyki można zamówić przez aplikacje. Zdaniem ekspertów to wierzchołek góry lodowej, mrocznego świata Internetu.

— To się odbywa na dole Internetu tam są te transakcje, tam są tak zwane kodowane, szyfrowane rozmowy. One trwają kilkanaście sekund, praktycznie nie ma możliwości ich namierzenia - tłumaczy Dariusz Nowak, były policjant, autor podcastu kryminalnego.

Sposób znany od lat za granicą.

— Przez takie urządzenie, którego nie widziałem nigdy w Polsce dokonałem płatności.

Taki zakup nie dość, że jest nielegalny, to w dodatku może być śmiertelnie niebezpieczny. Nigdy nie wiadomo, co przyjdzie w paczce.

— Takie podrabiane substancje mogą wyrządzić jeszcze większe szkody, ponieważ użytkownik nie wie co przyjął tak naprawdę. Zakłada, że przyjmuje substancje A, która działa w ten sposób, a jest to substancja B, która może działać w inny sposób - wyjaśnia Judyta Put, Poradnia Monar w Krakowie.

Tym samym zwiększa się ryzyko przedawkowania, co może doprowadzić do śmierci.

Oceń treść:

Average: 5.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
>Taki zakup nie dość, że jest nielegalny, to w dodatku może być śmiertelnie niebezpieczny. Nigdy nie wiadomo, co przyjdzie w paczce. typowy argument odwracający kota ogonem powtarzany przez ludzi którzy sami pewnie wiedzą że markety cebulowe to najbezpieczniejszy i najczystszy sposób żeby się naćpać
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie

Czwartkowy wieczór, około 10 grudnia 2010 (nie mam dokładnej daty). Spokojny, ale zniecierpliwiony żeby spożyć nową substancję. Trochę zniechęcony negatywną opinią Hyperreala, jednak to się zmieniło :D

Większość danych z eksperiencji mam zapisane na telefonie w formie luźnych, nie do końca trzeźwych notatek, ale staram się przypomnieć szczegóły jak najbardziej się da. Czasy są przybliżone, zresztą potem straciłem poczucie więc będę mówił w skrócie...

21: punkt 0, spożycie długo przygotowywanej substancji. Trzeba było połknąć trochę słonej wody gdyż zfiltrowanie tego nie było proste, ale następnym razem już szło łatwiej i bez trucia się solą.

  • Grzyby halucynogenne


specyfik: pół opakowania suszonych meksykańskich psylocybków

exp: powój, dxm, benzydamina, san pedro, salvia i inni.

miejsce i czas: Amsterdam, cały trip w okolicach Dam.

dramatis personae: ja, R., jego dziewczyna i jej siostra A.




  • Benzydamina
  • Marihuana
  • Miks

Dobre, podniecenie, boska moc

Witam, pisze swój 2 TR. Proszę o wyrozumiałość i możliwy brak chronologiczny ale wiedzcie że będzie mocne.

Dzień urodzin naszego przyjaciela D. Ja, K i E

Ogarnelismy jedynkę. Przy okazji weszliśmy do apteki po tamtum rosa. Wzięliśmy 4 saszetki. Zarzuciliśmy około godziny 19:30.

19:30

E prawie zwymiotował, ja, D i K przeżyliśmy ten smak. D szedłem samemu na przystanek odprowadzić swoją dziewczynę. My czekaliśmy na jego powrót. Poszliśmy do naszych ukochanych schodów ale były zajęte.

Około 20:20

  • LSD-25

tripowałem sam i chwycił mnie mały BADtRIP z przemyśleniami czego efektem jest późniejszy wiersz



randomness