Narkotaxi na Działdowskiej

Na trzy miesiące sąd aresztował taksówkarza, w którego samochodzie policjanci znaleźli pół kilograma marihuany

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza - Stołeczna, środa 26 czerwca 2002r.

Odsłony

2059

Taksówkę jadącą pod prąd ulicą Działdowską [w Warszawie - przyp. Hyperreal] policjanci wypatrzyli w piątek wieczorem. Chcieli zatrzymać auto, ale na widok policjantów kierowca wyskoczył z samochodu i zaczął uciekać. Po pogoni udało się zatrzymać 23-letniego Wojciecha S. Policjanci podczas przeszukania samochodu znaleźli pół kilograma marihuany. Okazało się także, że samochód miał przebijane numery - najprawdopodobniej był kradziony. Jak ujawniła wczoraj policja, taksówkarz został aresztowany na trzy miesiące

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

i....i (niezweryfikowany)

Wsiadasz do takiej taxi, mówisz dokąd, ruszacie, a taksiarz: "może blancika? dzisiaj mamy promocje... " 8-)
MiMBaL (niezweryfikowany)

To biedak...... zarypał auto, albo kupił kradzione, nie wiedząc , że w środku jest 1/2 kg. zioła, woził to pewnie przez pare lat, a przed psiarnią uciekał dlatego, że jechał pod prąd.
Tomoraminium (niezweryfikowany)

no to jest to, wracacie sobie z imprezy jakies resztki jeszcze trzymaja, to wracajac mozna sobie po drodze jeszcze przypalic przed zasnieciem:))) milych snow
snow (niezweryfikowany)

no to jest to, wracacie sobie z imprezy jakies resztki jeszcze trzymaja, to wracajac mozna sobie po drodze jeszcze przypalic przed zasnieciem:))) milych snow
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

30 grudnia, 21:20

  • Katastrofa
  • Tramadol

próbowałem się zapierdolić, tyle mogę powiedzieć, to historia około 25 tripów, więc nie da się detalami

Cofamy się odrobinę w czasie, kiedy to kilka lat temu mieszkałem u kogoś, ja i dwójka innych ludzi, a właściciela przez miesiąc nie było. Zupełnie przypadkiem ponownie znalazłem kilka paczek tramadolu retard 200 mg x 10 szt. oraz jedną 30 szt., bez paracetamolu i innych dodatków. Wpadłem w to głęboko, a opis np. jednej padaczki po tym środku znajdziecie w moich poprzednich raportach.

Dzisiaj opowiem Wam o zaledwie fragmencie mojego opioidowego nałogu, który po 3-4 latach udało mi się w końcu przerwać wyjeżdżając do Niderlandów na początku grudnia. Uczcie się na moich błędach.

  • Ayahuasca
  • Mimosa tenuiflora
  • Przeżycie mistyczne
  • Ruta stepowa

specjalnie wyszukane miejsce nad Wisłą, pragnienie oczyszczenia, uzdrowienia, wglądu...

Mieszankę ruty i mimozy nazywam roboczo europejską Ayahuaską ponieważ zawiera podobnie jak amazońska Ayahaska - DMT.

Wcześniej wypiłem tą mieszankę na wigilię co między innymi dało mi wizje związane z Jezusem.

Teraz chcę opisać podróż, którą miałem kilka dni temu (noc z 14 na 15 kwietnia 2011).

Postanowiłem, że zdecyduję się na spożycie Aji samotnie w Naturze, tylko jeśli znajdę miejsce, które będę odbierał jako bezpieczne i wspierające. Wybrałem się na wędrówkę z plecakiem nad Wisłę w okolicy Konstancina.

  • Marihuana


Substancja: rzecz jasna marihuana:)

Gdzie: szkoła:)

W jakim celu: rekreacyjnym:)

Wczesniejsze doświadczenia: marihuana wiele tysięcy razy, pare razy amfa


randomness