Narkobaron El Chapo grozi ISIS

Meksykański bloger przechwycił zaszyfrowaną e-mailową wiadomość wysłaną bezpośrednio do Abu Bakra al Bagdadiego, ważnego przywódcy ISIS. Bloger jest blisko związany z prawdziwymi członkami kartelu Sinaloa, zatem wygląda na to, że ostrzeżenie jest prawdziwe.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.cartelblog.com

Komentarz [H]yperreala: 
No dobra - fejk nius, bo fejk nius, niemniej w kategorii "What if..." - perełka!

Odsłony

2291

Meksykański bloger przechwycił zaszyfrowaną e-mailową wiadomość wysłaną bezpośrednio do Abu Bakra al Bagdadiego, ważnego przywódcy ISIS. Bloger jest blisko związany z prawdziwymi członkami kartelu Sinaloa, zatem wygląda na to, że ostrzeżenie jest prawdziwe.

Trzy główne kartele kontrolujące rynek narkotyków w Meksyku i jego powiązania z resztą świata to Kartel Sinaloa, Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) i Los Zetas.

Gdy na Bliskim Wschodzie zaczął rosnąć popyt na kokainę, ecstasy i inne narkotyki, kartele zaczęły rozszerzać zasięg swoich operacji tak, by sięgały tych regionów, licząc na zyski z ich sprzedaży w krajach, gdzie bogacący się na przemyśle naftowym książęta i dobrze prosperujący biznesmeni stanowią klientelę rozrastającej się sieci nocnych klubów.

Teraz ISIS. Ponieważ dla narkotyków nia ma miejsca w ideologii Państwa Islamskiego, bojownicy ISIS zaczęły niszczyć transporty z karteli.

Kartele dały jasno do zrozumienia, że ISIS popełniło wielki błąd, niszcząc ich przesyłki. Jak wynika z maili, które wyciekły, Meksykanie są nie tylko bardzo źli, ale też gotowi do wykonania kolejnego kroku i czynnego zajęcia się organizacją, jeśli ta nie przestanie mieszać się w ich biznes.

Oto część przechwyconego e-maila:

Wy [ISIS] nie jesteście żołnierzami. Jesteście niczym więcej, jak słabymi pizdami. Wasz bóg nie zdoła was uratować od prawdziwego terroru, kiedy moi ludzie się za was zabiorą, jeśli w dalszym ciągu będziecie się mieszać w moje operacje."

Moi ludzie was zniszczą. Nie do was należy dyktowanie światu warunków. Żal mi następnego kurwiego syna, który spróbuje ingerować w działalność kartelu z Sinaloa. Będę musiał wyrwać mu język i serce.

Wygląda na to, że to on. Byłoby ironią, gdyby grupą, która wykończy ISIS, okazał się kartel narkotykowy El Chapo! Wydają się zdolni do wykonania tego zadania, a to może być warte rozważenia dania temu facetowi immunitetu, jeśli w zamian za to jego chłopcy zmietliby ISIS raz na zawsze!

Oceń treść:

Average: 9.9 (7 votes)

Komentarze

Maki (niezweryfikowany)

"Question authority, think for yourself" ~Timothy Leary http://www.forbes.com/sites/doliaestevez/2015/12/10/drug-kingpin-el-chapo-guzman-reportedly-threatens-to-retaliate-against-isis/
Anonim (niezweryfikowany)

i to JEST informacja dnia!
initox (niezweryfikowany)

Pomijając że to fejk na 99% - błagam, kartel Sinaloa ma kilka tysięcy ludzi plus luźne powiązania na świecie. ISIS to kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w dużej mierze zaprawionych w bojach. W dodatku fanatyzm i samobójcze oddanie wierze. W kartelu może jest takich 1000. Kartel to organizacja głownie handlowa, ISIS to organizacja paramilitarna. Nie ma porównania. Inna struktura i wszystko.
pokolenie Ł.K.

Jasne, że fejk, patrz nasz komentarz ;) No i w kalkulacjach też raczej masz rację, jeśli ktoś z Meksyku miałby mieć szanse, to chyba ewentualnie Los Zetas, najbardziej paramilitarni.
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Morze, Domek, Kumple, Dobry humor

Morze. Lato. Domek z kumplami. Czego chcieć więcej? Odpowiedź jest oczywista. Jednak przejdźmy do sedna. 5 z 7 osób wzieło MDMA. Przed zażyciem przetestowaliśmy te małe gwiazdeczki testem Marquisa i Mecka, wyszło pozytywnie. Dokładnie o 20:00 zażuciliśmy(dalej bedzie określane jako T). Byłem spokojny ale lekki stresik był. Wszystkich był pierwszy raz. Po jakiś 15 min zacząłem czuć się....dziwnie. Coś jakbym za szybko wstał i miał takie lekkie otumanienie. Wiedziałem że się zaczyna. Znałem te uczucie wcześniej, dopiero potem skojarzyłem je z pseudoefedryną. Miałem podwyższone tentno.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Nastawienie pozytywny. Normalny weekendowy rejw, jedna znajoma dla towarzystwa. Wiekszość akcji dziala sie w zasadzie na malym placyku tuż obok ,,Clubu"

Jak tytuł mówi - standardowa miłośc i niemałe zaskoczenie. A więc od początku

- jako stały bywalec i fan muzyki elektronicznej udałem się na rejw z zamiarem dobrej wkętki po Emce. Zazwyczaj nie chodzę sam więc przygarniam kumpele, której cele sa identyczne do moich.

Standardowe procedury, odprawienie, bilety, szatnia (czas cos wrzucic)

Godzina 00.00 - 0,5 tabletki, na poczatek (zaznaczajac, ze mam bardzo niska tolernacje do wszelakich uzywek) 

  • Dekstrometorfan

S&S: zima, ponury wieczór jakoś koło 20, faza na przeżycie czegoś fajnegoo. Było to drugie zażycie dXm (po pierwszym tak średnio odczuwałem faze)

Dawka: 450mg (30 tabletek)

Wiek: 17

Exp: Alko, Nikotyna, MJ, DXM, N2O, pseudoefedryna

Godzina 20, sam w domu no to można zaczynać. Tabletki połykane oczywiście w odstępach czasowych.

21.05 poczucie lekkiego dyskomfortu, problemy z koordynacją ruchu, siadam na kompa, zaczynam coś robić żeby sie nie nudzić.

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Miks

Był to czwartek a następnego dnia miałem wolne, więc w bardzo dobrym nastroju postanowiłem udać się na mały melanż do znajomych.

Był to czwartek a następnego dnia miałem wolne, więc w bardzo dobrym nastroju. Postanowiłem udać się na mały melanż do znajomych. Mieliśmy coś zjarać a potem pójść na miasto się napić. Do jarania mieliśmy świeżo zakupioną maczankę Melmac Invaders, którą już znaliśmy (kilka miesięcy wcześniej często ją przypalaliśmy). Wszytko działo się w mieszkaniu u kolegi Sebastiana a potem u drugiego kolegi Tomka, który mieszka w tym samym bloku, tylko parę klatek dalej.

randomness