"Wąchasz klej - wąchasz kwiatki od dołu!", "Prochy bierzesz i w proch się obrócisz!", "Nie umieraj przez narkotyki!", "Narkotyki kradną wolność, psują młodość, niszczą miłość, oszukują!". Takie hasła rozlegały się wczoraj pod klubem Gwint.
Wymyślili je uczniowie IV LO w Białymstoku, którzy licznie włączyli się do ogólnopolskiej antynarkotykowej akcji "Gwiaździsty Szlak Czystych Serc", zainicjowanej przez Monar. Żeby się jednak do wtorkowej akcji włączyć, każda szkoła lub grupka osób, musiała mieć własny pomysł na dzień. Równo w południe w całym kraju grupy młodych ludzi chwytały się za ręce, wykrzykiwały hasła, odczytywały protesty. Nie inaczej było w Białymstoku, gdzie do Gwiaździstego Szlaku przyłączyła się większość szkół. Uczniowie z IV LO powędrowali np. bardzo liczną grupą pod klub studencki Gwint. Po drodze dołączali do nich studenci.
- Zebraliśmy się tutaj, by zaprotestować przeciwko narkotykom. W przypadku naszej szkoły nie jest to akcja przypadkowa ani jednorazowa - mówiła pani pedagog z "czwórki".
Młodzi ludzie machali transparentami i wykrzykiwali hasła przeciwko narkomanii. Jedna z uczennic odczytała nawet apel do dilerów narkotykowych.
- Zwracamy się do dilerów, tych, którzy na cudzej krzywdzie i cudzym nieszczęściu chcą robić dobry interes. Pieniądze i szybki zysk przysłoniły wam poczucie przyzwoitości i człowieczeństwa. Wy nie bierzecie, bo wiecie, że narkotyki niosą śmierć! - wołała głośno dziewczyna.
Miejsce spotkania nie zostało wybrane przypadkowo. Tajemnicą poliszynela przecież jest, że narkotyki nie omijają także klubów studenckich. Wśród osób przyglądających się happeningowi znalazł się także kierownik Gwintu:
- Popieram tę akcję. Dobrze, że weszła ustawa antynarkotykowa, bo pozwala nam to naprawdę walczyć z plagą narkomanii, współpracować z policją, likwidować istniejące zarzewia nałogu - mówił Janusz Krućko.
Zapytaliśmy uczniów, czy ich zdaniem takie akcje są sensowne.
- Narkotyki naprawdę zabijają. Niektórzy nie mają silnej woli i biorą dragi czasami po to, aby przypodobać się innym. Trzeba umieć zachować swoją osobowość! Nasza akcja ma pokazać, że można żyć bez narkotyków i naprawdę dobrze się bez nich bawić - mówiły z pewnością w głosie Marta Jabłonowska i Iwona Kalinowska z kl. II F.
- Protestujemy przeciwko braniu narkotyków, bo sami nie bierzemy i dlatego szczerze odradzamy to rówieśnikom - przekonywał Jakub Mojsiuszko z kl. III J.
Także w innych białostockich szkołach coś się działo. W mieście było widać grupki młodzieży z transparentami, inni zrobili happeningi na terenie szkół. W Zespole Szkół nr 1 uczniowie malowali plakaty, pisali odezwy antynarkotykowe w kilku językach i urządzali konkursy na najlepsze i najbardziej trafne hasła. Uczniowie i nauczyciele SP w Wasilkowie z transparentami w rękach powędrowali pod Urząd Miasta, gdzie dołączyli do nich urzędnicy z burmistrzem na czele.
Komentarze