Młody Słowak obudził się po polskiej stronie Tatr z marihuaną w kieszeni

Zakopiańska policja zatrzymała 20-letniego obywatela Słowacji, który posiadał przy sobie narkotyki. Młody mężczyzna zasnął w autobusie i obudził się po polskiej stronie. Teraz odpowie za nielegalne posiadanie marihuany. Grozi mu do 3 lat więzienia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Oficer Prasowy KPP w Zakopanem
asp.szt. Roman Wieczorek

Odsłony

278

Tatrzańscy policjanci zatrzymali obywatela Słowacji, który zasnął w autobusie relacji Poprad – Zakopane. 20-latek z Popradu odpowie za nielegalne posiadanie marihuany. Grozi mu teraz do 3 lat w więzieniu.

Niecodzienna sytuacja miała miejsce w miniony piątek w Zakopanem. Tatrzańscy policjanci zostali wezwani na przystanek autobusowy gdzie właśnie zakończył swój kurs autobus ze słowackiego Popradu. Okazało się, że jeden z pasażerów nie chce wyjść pomimo usilnych próśb kierowcy. Gdy policjanci weszli do autokaru okazało się, że na tylnym siedzeniu „smacznie” sobie śpi młody mężczyzna. Zdziwiony interwencją Polskich Policjantów rozbudzony pasażer zorientował się, że przekroczył granicę i jest w Polsce.

20-letni mieszkaniec Popradu tłumaczył, że zamroczony alkoholem zasnął w autokarze i zamiast wysiąść w Starym Smokovcu przejechał granicę i obudził się w Zakopanem. Podczas kontroli policjanci ujawnili w kieszeni 20-latka blisko 3 gramy marihuany. Ostatecznie młody obywatel Słowacji został zatrzymany. Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut posiadania marihuany wbrew obowiązującym przepisom, a po przesłuchaniu został zwolniony.

Oceń treść:

Average: 7 (3 votes)

Komentarze

Metropolis
No proszę został zwolniony. Ciekawe co z rodakiem zrobiłyby wściekłe i tępe psy na dworcu.
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

niepokój, zaciekawienie. Głównie rynek, praca na dworze od osiemnastej do drugiej w środku zimy i dwóch znajomych

21:00.

Klasycznie z Mikołajem spotykam się na rynku z ulotkami, środek zimy więc jest cholernie zimno. Kolega już kosztował parę razy wężulków i miał lekkie ciśnienie. Spotykamy jego znajomego Krystiana, który jest uzależniony ale dogadujemy się na gram. Kacper zostaje i rozdaje ulotki, ja z Krystianem wyruszam w stronę Ksero24h na Stawowej.

21:30.

Zaniepokojony idę za Krystianem. Skręcamy w uliczke, Krystian puka w okienko i krzyczy: "MKĘ!" i wykłada dwa banknoty dwudziestozłotowe a w zamian dostaje woreczek z białym kryształem.

21:45

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Tripraport
  • Tytoń

Urodziny kolegi pod gołym niebem w pochmurny deszczowy dzień. Wyborne towarzystwo, w dobrym humorze z dobrym nastawieniem. Pozytywne zaskoczenie niespodzianką.

Witam wszystkich zebranych po raz trzeci, skoro już tu jesteście to życzę miłej lektury.

Trzeci raz, słowem wstępu:

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie do nowej substancji, wycieczka do lasów z dwoma kumplami - jednym dobrze obeznanym - B i jednym nowicjuszem próbującym po raz pierwszy tak jak ja - W. Większość podróży w otoczeniu natury, wiosna, maj, przez cały czas lekko padał deszcz. Spontaniczna, niezaplanowana podróż.

Należałoby zacząć opis od tego, że raport pisany jest po upływie około 2,5 roku od podróży. Niestety część rzeczy już zapomniałem a same odczucia też nie są "na świeżo", ale zdecydowałem się na spisanie tego co mi wciąż pamiętam zanim wszystko wywietrzeje mi z głowy. Zdaję sobie sprawę, że TR jest trochę przydługawy, ale początkowo pisałem go raczej dla siebie i osób uczestniczących w tripie po prostu na pamiątkę. Opisywaną podróż uważam za swoje pierwsze psychodeliczne doświadczenie z prawdziwego zdarzenia.

  • 3-CMC
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Koniec miesięcznego detoksu , chęć mocnego nakwaszenia , dom/las/miasto

Siemano kolano . Tu znowu ja , mazur i moje narkotykowe spierdolenie . Chcę wam dziś opisać mojego niecodziennego tripa z 600 μg kwasa . Od razu przepraszam za błędy ortograficzne i inne niedociągnięcia ale siedzę teraz nafurany że JA PIRDOLE , kamienie mam więc wena mi się nie skończy . Jarek też wpadł ale nie mam ani szkła ani bletek więc idę zrobić bongo z jabłka i bez dłuższego przedłużania zaczynam . ( dodam że trip miał miejsce 10.12.2020 )

 

randomness