Była to moja pierwsza przygoda z powojem, nie pamiętam wszystkich szczegółów, ale postaram się opisać ją najdokładniej jak potrafię.
TRZEBINIA. Większa wykrywalność
- Nasze działania wykazały, iż informacje o narkotykach w szkołach są mitem - stwierdził Tomasz Zając, komendant komisariatu policji Trzebini. W minionym roku ujawniono 77 narkotykowych przestępstw, które stwierdzono jednak poza obrębem szkół.
Z końcem roku przeprowadzono kontrole w szkołach ponadgimnazjalnych. Funkcjonariusze przybyli do szkół niezapowiedzeni. W wytropieniu narkotyków pomóc miały odpowiednio do tego przeszkolone psy. Sprawdzano klasy, szatnie i bagaże uczniów. Jednak nic nie znaleziono.
- Kontrola nasza cieszyła się dużym poparciem ze strony środowiska pedagogicznego. Na pewno będziemy takie działania kontynuować. To, że nie znaleźliśmy narkotyków nie oznacza, że problem nie istnieje. Jednak moim zdaniem powtarzana z ust do ust informacja, że w szkołach są narkotyki, to tylko mit, którego my nie możemy potwierdzić - stwierdza T. Zając.
Nie znaczy to jednak, że problem nie istnieje. Narkotyki są rozprowadzane wśród młodzieży i uczniowie po nie sięgają. Dealerzy pracują jednak na terenie osiedli i w dalszej okolicy szkoły. - Zwykle kupujący i sprzedający bardzo dobrze się znają z różnego rodzaju prywatek i dyskotek. Wykrycie takich transakcji jest bardzo trudne, ale staramy się to robić - uzupełnia komendant.
Według Tomasza Zająca nieprawdą jest także fakt, iż uczniowie są w szkołach narażeni na wymuszenia ze strony swoich kolegów. Zdaniem komendanta takie zdarzenia są naprawdę sporadyczne i jest to problem, ale w innych gminach powiatu chrzanowskiego. (lid)
wieczór w polskim getcie
Była to moja pierwsza przygoda z powojem, nie pamiętam wszystkich szczegółów, ale postaram się opisać ją najdokładniej jak potrafię.
Letni Słoneczny Dzień roku pańskiego 2011 :) Wycieczka po dwóch średnich miasteczkach. Dobry humor, u kolegi lekka niepewność.
Pewnego słonecznego dnia poszedłem do kolegi (K.). Po rozmowie doszedł do wniosku, że chce spróbować 4-AcO-DMT ze mną następnego dnia. Nazajutrz dwóch osobników uzbrojonych we fraktalne naboje zaaplikowało sobie po 30 mg substancji. Zaczęła wchodzić ok. 40 minut po zażyciu. Moment ten przypadł akurat, gdy byliśmy w parku. Czuliśmy się coraz dziwniej. Humor mi dopisywał, K. był zdezorientowany. Nie wiedział, co go jeszcze czeka :)
Przed wjebaniem piguł byłem nieco zestresowany, bo to mój pierwszy raz z pseudoefką i nie wiedziałem czego się mogę w praktyce spodziewać. Oprócz tego wszystko było w najlepszym porządku.
Siema dziwki i dilerzy! Dziś podzielę się z wami tym jakie wrażenia wywołała na mnie pseudoefedryna. To pierwszy raz kiedy jej spróbowałem, sporo o tym wcześniej czytałem. Zarówno samej teorii, jak i raportów innych użytkowników i muszę przyznać, że zaciekawiło mnie jej działanie. Mniejsza o to, cały mój dzisiejszy dzień wyglądał mniej więcej tak:
Komentarze