Minister Ziobro złożył kasację w sprawie Wietnamczyków skazanych za produkcję narkotyków

Wietnamczycy, którzy w marcu 2018 roku zostali skazani przez lubelski Sąd Apelacyjny na trzy lata pozbawienia wolności mogą ponownie trafić przed jego oblicze. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro właśnie złożył kasację w tej sprawie do Sądu Najwyższego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kurier Lubelski
Michał Dybaczewski

Odsłony

175

Wietnamczycy, którzy w marcu 2018 roku zostali skazani przez lubelski Sąd Apelacyjny na trzy lata pozbawienia wolności mogą ponownie trafić przed jego oblicze. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro właśnie złożył kasację w tej sprawie do Sądu Najwyższego.

Sprawa dotyczy obywateli Wietnamu, 39-latka i 58-latka, którzy zostali oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się produkcją narkotyków.

Proceder wykryli w październiku 2016 roku lubelscy policjanci, którzy w gminie Krzczonów zlikwidowali ogromną plantację konopi indyjskich. Funkcjonariusze zabezpieczyli wówczas 53 kg suszu marihuany, prawie 2400 sadzonek oraz 4 kg marihuany znajdującej się jeszcze w fazie suszenia. Wartość nielegalnego towaru policja oszacowała na ponad 3,5 mln złotych.

Prokurator oskarżył Wietnamczyków o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się uprawą i wytwarzaniem ziela konopi. Prokurator zarzucił im także, że dzięki tej uprawie mogli wprowadzić na rynek znaczne ilości środka odurzającego.

Rozpoznający sprawę w I instancji Sąd Okręgowy w Lublinie za popełnienie tych przestępstw wymierzył jednemu z oskarżonych karę łączną w wymiarze 4,5 lat pozbawienia wolności, a drugiemu - 4,6 lat pozbawienia wolności.

Rozpoznając apelacje wniesione przez obrońców oskarżonych, wyrokiem z 26 marca 2018 roku, Sąd Apelacyjny w Lublinie obniżył Wietnamczykom kary do 3 lat pozbawienia wolności.

Z tą decyzją nie zgodził się prokurator generalny Zbigniew Ziobro i złożył kasację do Sądu Najwyższego. Co nie spodobało się ministrowi sprawiedliwości? Jego zdaniem, w tej sprawie należało koniecznie zaostrzyć karę pozbawienia wolności, podnosząc jej dolną granicę, która wynosi 3 lata. W ocenie Ziobry Sąd Apelacyjny w Lublinie dopuścił się rażącego i mającego istotny wpływ na treść wyroku naruszenia przepisów prawa karnego.

W związku z powyższymi uchybieniami prokurator generalny wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części dotyczącej rozstrzygnięcia o karze.

„Piłeczka” leży teraz po stronie Sądu Najwyższego i jeśli ten uzna zasadność kasacji to wówczas sprawa zostanie przekazana Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie do ponownego rozpoznania.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina

Niedawno minął rok czasu, od kiedy wzięłam po raz pierwszy. To był dziwny rok. Czasami czuję sie tak jakbym wcześniej nie miała wogóle życia, jakby osoba, którą kiedys byłam była zupełnie kimś innym, obcym. To niesamowite, jak narkotyki potrafią zmienić ludzi. Pierwszy raz marihuany spróbowałam z ciekawości, fascynacji opowiadaiami ludzi którzy twierdzili, że po zapaleniu odkrywają inny świat - pełen magii, niezwykłości, niedostępny dla zwykłych śmiertelników. Może nie za pierwszym, nie za drugim razem ale wkońcu dotarłam do tego świata. Jednak marihuana podobnie jak kwasy jest zdradliwa.

  • Inne
  • Przeżycie mistyczne

Piękna pogoda za oknem godzina 16:00 pusty dom, komputer, przygotowana ulubiona muzyka, wygodne łóżko. Humor pozytywny, całkiem spora ekscytacja i odrobina strachu. Ochota na przygodę, zaciekawienie i trochę zniecierpliwienia. Podniecony, pozytywnie nastawiony.

-T+0 – godzina 16:00,                 Nalewam wody do pakietu, rozmasowuje go, wstrząsam i wypijam. Po wypiciu zawartości wlewam jeszcze trochę wody, powtarzam czynność i wypijam. Czekam na to, co się stanie, jestem podniecony. Słyszałem opowieści kolegów o mega przeżyciach, ale słuchałem ich z dystansem, nie nastawiam się na nic. Co będzie to będzie. Idę do pokoju, kładę się na łóżku i odpalam papierosa. Czekam i słucham muzyki… -T+20 godzina 16:20
         Leżę na łóżku i wpatruje się w pokój, pojawiają się pierwsze efekty. 

  • 3-MeO-PCP
  • Pierwszy raz

Samotnia w pokoju z przejściami do kuchni i salonu.

 

T=13:00

T+0:00         

Włączam Dead Can Dance.

Przy pomocy szydełka do dredów wsypuję do fajki odrobinę 3-meo-pcp i podgrzewam. Zapach przypomina palony plastik. Nie czuję żadnego działania dlatego ostrożnie łapię kolejne buchy. Nie chcę zajść za daleko. Czuję delikatny stan marihuanowego upalenia możliwe jednak, że to przez wczorajsze wieczorne jaranie. Smak topionych butelek pozostaje w ustach i gardle. 

T+0:15

  • Grzyby halucynogenne

Ogólnie neutralne samopoczucie, nijakie. Miejsce: dzika przyroda, jezioro.

Pojechałem samotnie nad mało uczęszczane jezioro z cudownym soczkiem z wywarem z ostatnich kilku gram grzybków które mi zostały. Rozbiłem namiot nad samym brzegiem, perfekcyjnie osłonięty przed obserwacją z naprzeciwległej strony brzegu dzięki gałęziom drzew uginającym się w stronę wody i tworzącym swoisty parasol. Jest tam też spróchniała stara wędkarska kładka na którą dało się wejść. Moim sąsiadem był bóbr, około 15 metrów ode mnie, co okazało się dopiero na drugi dzień po zażyciu. Często odwiedzały mnie też różne ptaki (o których bardzo dziwną obserwację napiszę później).

randomness