Mieszkańcy sprzeciwili się zakazowi otwierania sklepów z marihuaną

Mieszkańcy położonego na północnym wschodzie stanu Massachusetts miasta Amesbury sprzeciwili się proponowanemu zakazowi otwierania sklepów z marihuaną.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wiadomosci.com
jj

Odsłony

50

Mieszkańcy położonego na północnym wschodzie stanu Massachusetts miasta Amesbury sprzeciwili się proponowanemu zakazowi otwierania sklepów z marihuaną.

Głosy we wtorkowym referendum rozłożyły się mniej więcej w stosunku 2-1 przeciwko zakazowi. W zdecydowanej opozycji do zakazu stała organizacja, która w ubiegłym roku zdołała doprowadzić do legalizacji rekreacyjnej marihuany w całym Massachusetts.

Zgodnie z przyjętą ubiegłego lata legislacją w żadnej miejscowości, w której większość głosujących poparła legalizację marihuany, nie można wprowadzić zakazu otwierania sprzedających ją sklepów, nie przeprowadzając wcześniej referendum. W Amesbury, mieście położonym ok. 40 mil na północ od Bostonu, legalizację poparło ok. 58% wyborców.

Pierwsze sklepy w Massachusetts mają otrzymać licencję na sprzedaż marihuany w połowie 2018 roku. Jak dotąd nie ogłoszono żadnych konkretnych lokalizacji, w których powstaną.

Oceń treść:

Average: 8.5 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Chlorprothiksen

Substancja: CHLORPROTHIXEN SPOFA


Doswiadczenie: alkochol, ganja, kwasy, feta, efedryna, dxm, tabaka + wiele wynalazkow z apteki


Dawka: 4 x 50mg

  • Metoksetamina

Wieczór/noc w domu, ojciec twardo spał, matka w osobnym pomieszczeniu przed komputerem

Prolog

  • Grzyby halucynogenne

Wczesniej nigdy nie mialem zamiaru jeść grzybków, choć doświadczenie z innymi Dragami mam spore bo na koncie oprócz MJ, amfetaminy, XTC, znalazły się także papierki (LSD), a przeciez to także mocne psychodeliki, a raczej najmocniejsze. Grzybków poprostu bałem się zjeść, że trafią mi sie jakieś trujące......ale do rzeczy jak już się trafiły to jeszcze w dodatku na uczelni załatwiła mi koleżanka od swojego kumpla bo akurat przywiózł świerze z południa Polski. Były świerze więc zakupiłem od niego dwie porcje (dla mnie i dla kolegi). Było ich po około 30 sztuk na głowę.

  • Mefedron
  • Pierwszy raz

niepokój, zaciekawienie. Głównie rynek, praca na dworze od osiemnastej do drugiej w środku zimy i dwóch znajomych

21:00.

Klasycznie z Mikołajem spotykam się na rynku z ulotkami, środek zimy więc jest cholernie zimno. Kolega już kosztował parę razy wężulków i miał lekkie ciśnienie. Spotykamy jego znajomego Krystiana, który jest uzależniony ale dogadujemy się na gram. Kacper zostaje i rozdaje ulotki, ja z Krystianem wyruszam w stronę Ksero24h na Stawowej.

21:30.

Zaniepokojony idę za Krystianem. Skręcamy w uliczke, Krystian puka w okienko i krzyczy: "MKĘ!" i wykłada dwa banknoty dwudziestozłotowe a w zamian dostaje woreczek z białym kryształem.

21:45