Mieli po 17 lat i 7 tys. działek amfetaminy w plecaku. Obaj aresztowani

Sąd zdecydował o areszcie tymczasowym dla dwóch 17-latków z Sosnowca, którzy zostali przyłapani z amfetaminą w klatce schodowej jednego z bloków w dzielnicy Zagórze.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24

Odsłony

1092

Dwaj 17-latkowie zrobili się nerwowi, gdy do klatki schodowej weszli policjanci. Jeden z chłopaków trzymał w dłoni woreczek foliowy z białym proszkiem. W plecaku miał pokaźną liczbę takich woreczków. Policja wyliczyła, że starczyłoby na 7 tys. działek dilerskich. Jak wykazano w badaniach, była to amfetamina.

Sąd zdecydował o areszcie tymczasowym dla dwóch 17-latków z Sosnowca, którzy zostali przyłapani z amfetaminą w klatce schodowej jednego z bloków w dzielnicy Zagórze.

Policjanci nie ujawniają, czy było to przypadkowe spotkanie, czy też zostali wezwani do tego zdarzenia. Wiadomo tylko, że nastolatkowie nie są mieszkańcami tego bloku.

Jeden trzymał w rękach woreczek z białym proszkiem. - Zachowywali się nerwowo na widok policjantów - informują funkcjonariusze.

W zabezpieczonym plecaku 17-latka ujawniono więcej takich woreczków. Z wyliczeń policjantów wynika, że z narkotyku można było przygotować prawie 7 tys. "działek” dilerskich.

Obaj 17-letni mieszkańcy Sosnowca trafili do policyjnego aresztu.

Sąd przychylił się do wniosku śledczych i tymczasowo aresztował ich na 3 miesiące. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków może im grozić nawet 10 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 8.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Muchomor czerwony

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Pierwsze przyjęcie dawki MDMA zdarzyło się w piątek około godziny 21:00. Talerz podzielony na dwie części, obie zostały wzięte w przeciągu 15 minut. Posiadówka na około 10 osób, na noc zostały 4 osoby. Miejsca to mieszkanie znajomego w dobrze wyglądającej kamienicy. Przyjęcie dawki LSD-25, sobota, godzina około 11:00. Towarzystwo kolegi z klasy, jego dziewczyny, którzy byli trzeźwi oraz kolegi, z którym zarzucałem karton. Miejsca; Park w dużym Polskim mieście, centrum dużego miasta, moje mieszkanie, kolejna impreza. Generalnie bardzo dobry stan psychiczny, ze względu na ostatnie przeżycia. Nastrój bardzo przyjemny, w gronie bliskich znajomych, brak większych oczekiwań ze względu na poprzednie przeżycie z tym samym kartonem, lecz w 2x mniejszej dawce. Setting można uznać za dość spokojny podczas piątkowej nocy z MDMA i ogromnie intensywny podczas soboty.

Wstęp (piątek):

 

Wiek: 18 lat

Wzrost: Około 175cm

Waga: Około 60kg

 

  • Dekstrometorfan

Set&Settings: Mój zielono-żółty pokój. Po godzinie 20. Solo style.

Dawkowanie: 225mg(15 tabletek)

Doświadczenie: Alkohol, Mj, raz motorola :D

Dane: 18lat, 83kg

20:40: Zarzucam pierwsze w życiu 5 tabletek tzw. kaszloka. Będę to robił co 5minut, czyli 3 razy po 5 pillów. Idę do kibla wysrać się, żebym się nie posrał w czasie fazy, bo to można było nazwać naprawdę bad trip…

20:45:Wysrałem się(2 tony mniej). Łykam kolejne 5 tablet. Zapuszczam muzę.

  • 1P-LSD
  • Bad trip

Nienajlepszy stan psychiczny, pusty dom, późna jesień

Mając w pamięci swoją psychodeliczną inicjację (jakby ktoś był ciekaw, ostatni TR opowiada o tamtej nocy), jej zbawienne skutki oraz naprawdę gładkie wejście, tym razem postanowiłem popływać w "nieco" głębszej wodzie. O ja naiwny, o ja niecierpliwy, biada mi i biada tym, którzy myślą jak ja wtedy. Naczytałem się kilku opowieści o wysokich dawkach LSD i myślałem, że jestem już wręcz psychodelicznym wybrańcem, którego nie ruszy nic. Przyszedł dzień próby, o czym postaram się opowiedzieć najciekawiej, jak tylko się da (i na ile pamięć pozwoli, bowiem miało to miejsce 5 lat temu).