Meksyk. Samolot wypełniony narkotykami rozbił się na drodze

Spektakularne odkrycie na jednej z dróg na Półwyspie Jukatan w Meksyku. Na jezdni wylądował mały samolot, który stanął w płomieniach. Okazało się, że na pokładzie maszyny znajdowały się znacznie ilości narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

RadioZET.pl/Reuters Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Meksyk.-Samolot-wypelniony-narkotykami-rozbil-sie-na-drodze-WIDEO

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

187

Spektakularne odkrycie na jednej z dróg na Półwyspie Jukatan w Meksyku. Na jezdni wylądował mały samolot, który stanął w płomieniach. Okazało się, że na pokładzie maszyny znajdowały się znacznie ilości narkotyków.

Jak podała agencja Reutersa, powołując się na lokalne media, niewielki samolot w płomieniach odnaleźli mekkańscy wojskowi. Na drodze w stanie Quintana Roo, w którym znajduje się m.in. popularny kurort nadmorski Cancun.

Na pokładzie maszyny znajdowały setki kilogramów narkotyków o wartości czarnorynkowej 109 mln pesos (w przeliczeniu 4,9 mln dolarów) około . Nieoficjalne informacje mówiły o tym, że samolot leciał z wenezuelskiego miasta Maracaibo.

Obok płonącej maszyny znaleziono również ciężarówkę, w której znajdowało się 13 paczek po 30 kg wagi każda. W środku znajdował się proszek przypominający kokainę.

Według meksykańskich wojskowych utrata tak znacznej ilości narkotyków jest ciosem dla organizacji przestępczych zajmujących się ich przemytem. Meksyk jest jednym z głównych międzynarodowych szlaków dla producentów substancji psychoaktywnych. Gangi zajmujące się przemytem narkotyków czerpią z tego ogromne zyski, jak Sinola i Los Zetas.

W ciągu ostatnich 14 lat wojna narkotykowa w Meksyku pochłonęła ponad 40 tys. ofiar śmiertelnych.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Kofeina
  • Nikotyna
  • Retrospekcja

Nastawienie jak zazwyczaj przy amfetaminie: podniecenie, ekscytacja. Miejsca przyjmowania: Katowice, dwór oraz mój dom.

No cóż, jestem uzależniony od amfetaminy. Tak naprawdę zacząłem w lutym 2021r. brać nałogowo. Do dzisiaj, czyli do listopada 2021r., zdarzały mi się naprawdę nieduże przerwy. Najdłuższa była w maju do czerwca. Przyjechał kumpel z ośrodka, młodszy ode mnie i poleciałem znowu w lipcu. W sumie to teraz góra były dwa tygodnie bez amfetaminy. Kosztowało mnie to wykończeniem psychicznym, jak 2g wsunąłem pewnego pogodnego dnia w październiku. Nie było to dużo, a jednak bardzo negatywnie zadziałało na moją psychikę. Dwa tygodnie katorgi, myśli samobójcze i niepokój.

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Bardzo dobry, duża ekscytacja i ciekawość, ale bez niepokoju (ze względu na wcześniejsze doświadczenia psychodeliczne, i wydaje mi się że dosyć dużą samokontrolę). Miejsce podróży wśród natury (choć nie do końca dzikiej, bo był to park), w razie czego przygotowane tripkillery.

Ten tripraport jest opisem mojego pierwszego razu, z własnoręcznie wychodowanymi psilocybe cubensis mckennai. Cała hodowla zajęła jakieś 3 tygodnie, i przebiegła bez większych problemów, toteż gdy ostatni grzybek zrzucił zasnówkę, natychmiast wszystkie ususzyłem, i przygotowałem się do sprawdzenia. Na pierwszy test zaprosiłem dwie osoby, które będę nazywać K i M. Set&Setting: Bardzo pozytywny, zero niepokoju, spora ciekawość.

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Średni nastrój, lekkie poczucie samotności, szybkie tętno, brak odprężenia. Rodzice w domu, ale godzina zbyt późna by podejrzewać, że wstaną. Pierwsze samotne palenie, niepewność i ciekawość.

Nie sądziłam, że sklejenie swoich rozdziabanych myśli w zwięzłą kulę informacji będzie takie trudne. Zastanawiam się czy powinnam najpierw napisać jakiś wstęp. Może od razu przejść do rzeczy?

  • 5-MeO-DMT
  • Inne
  • Katastrofa

Przyjemnie przeżyty weekend, noc u mnie w domu z kumplami.

Uh, ten trip raport będzie taki sam jak profil działania tej substancji. Krótki. (Dobra, po napisaniu go, stwierdzam, że jednak jest długi) W zasadzie całość dotyczy dwóch tripów, które wydarzyły się w przeciągu godziny, może półtorej.
Wszyscy uczestnicy mieli już doświadczenie (niekoniecznie duże, ale mieli) zarówno z empatogenami, jak i z depresantami, jak i z stymulantami i psychodelikami.