S&S: grudniowy wieczór 2009, uprzątnięty i czysty pokój; świeżo po lekturze „Pokarmu Bogów” Terence’a McKenna
Wiek i doświadczenie: 24 lata, mj, hasz, bzp, ziółka a’la dopalacze
Ilość: 1g suszonych psilocybe cubensis b+

Czyli prawnik o tym, dlaczego nie można reklamować medycznej marihuany i kiedy można ją reklamować ;)
Hasło “medyczna marihuana” od lat było na językach.
I nie bez powodu, bo konopie grają pierwsze skrzypce w leczeniu lub łagodzeniu skutków wielu schorzeń.
Ziele konopi “innych niż włókniste” należy jednak do katalogu ŚRODKÓW ODURZAJĄCYCH GRUPY IV-N określonych w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 sierpnia 2018 r. w sprawie wykazu substancji psychotropowych, środków odurzających oraz nowych substancji psychoaktywnych (Dz. U. poz. 1591 z późn. zm.).
Umieszczenie marihuany na liście środków odurzających powodowało, że konopi nie można było legalnie podawać chorym.
W ten sposób osoby cierpiące na poważne schorzenia po dawkę leku zamiast do lekarza musiały zgłaszać się do… dilera.
Na ten temat powstała nawet książka “Zdrowaś Mario. Reportaże o medycznej marihuanie” autorstwa Aleksandry Pezda.
Jak ostatecznie doszło do legalizacji cannabis?
Możliwość korzystania z konopi w procesie leczenia ludzi została wprowadzona ustawą z dnia 7 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych.
W ten sposób do ustawy o narkomanii trafił art. 33a, który stanowi, że:
Ziele konopi innych niż włókniste oraz wyciągi, nalewki farmaceutyczne, a także wszystkie inne wyciągi z konopi innych niż włókniste oraz żywica konopi innych niż włókniste, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 44f, mogą stanowić surowiec farmaceutyczny, o którym mowa w art. 2 pkt 40 ustawy z dnia 6 września 2001 r. – Prawo farmaceutyczne, przeznaczony do sporządzania leków recepturowych, o których mowa w art. 3 ust. 4 pkt 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. – Prawo farmaceutyczne, po uzyskaniu pozwolenia na dopuszczenie do obrotu wydanego przez Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, zwanego dalej “Prezesem Urzędu”.
Tak narodziła się medyczna marihuana 😃.
Jednakże medyczne zastosowanie konopi nie oznacza dla Ciebie zupełnej dowolności w jej promocji.
Ciągle obowiązują Cię…
Medyczna marihuana “podpada” pod aż trzy ustawy.
Zacznijmy od ustawy o narkomanii, bo tam medyczna marihuana ma swoje prawne “korzenie”.
Podstawowy zakaz reklamy i promocji konopii wynika z art. 20 który stanowi, że:
1.Zabrania się reklamy i promocji substancji psychotropowych, środków odurzających, środków zastępczych lub nowych substancji psychoaktywnych.2.Produkty lecznicze zawierające substancje psychotropowe lub środki odurzające mogą być reklamowane na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 września 2001 r. – Prawo farmaceutyczne.
Tutaj medyczna marihuana występuje w podwójnej roli: środka odurzającego oraz produktu leczniczego zawierającego środek odurzający.
Jako środek odurzający konopie nie mogą być reklamowane. Kropka.
Ale już prawo farmaceutyczne do którego odsyła art. 20 ustawy o narkomanii otwiera pewną furtkę…
Ustawa z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 499 z późn. zm.) w art. 57 stanowi, że zabrania się kierowania do publicznej wiadomości reklamy dotyczącej produktów leczniczych:
1)wydawanych wyłącznie na podstawie recepty;
2)zawierających środki odurzające i substancje psychotropowe;
Medyczna marihuana spełnia obydwa powyższe kryteria.
Zwróć jednak uwagę, że w przeciwieństwie do ustawy o narkomanii tutaj reklama nie jest całkowicie zabroniona.
To znaczy jest, ale taka która “kierowana jest do publicznej wiadomości”.
Niestety nie oznacza to, że dozwolone są takie działania marketingowe które nie mają charakteru publicznego.
Reklamę nie-publiczną definiuje §12 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 listopada 2008 r. w sprawie reklamy produktów leczniczych (Dz. U. Nr 210, poz. 1327):
reklamę, o której mowa w ust. 1, należy przedstawiać w taki sposób, aby nie docierała do osób, dla których nie jest przeznaczona
A dla kogo taka reklama nie-publiczna jest przeznaczona?
Dla osób uprawnionych do wystawiania recept lub osób prowadzących obrót produktami leczniczymi.
Konkluzja jest taka, że konkretnego produktu leczniczego zawierającego medyczną marihuanę nie można reklamować.
A co z podmiotami wykorzystującymi medyczną marihuanę w procesie leczenia?
Otóż z powyższych zakazów wynika też, że klinika nie może reklamować się, że wykorzystuje w leczeniu pacjentów medyczną marihuanę, ani też nie może reklamować produktów leczniczych zawierających marihuanę z których korzysta.
Podmiot lecznicy musi więc ograniczyć się do podawania jedynie obiektywnie prawdziwych informacji (jako to że np: lekarz posiada określoną specjalizację), a tym nie mogą towarzyszyć żadne przymiotniki oceniające (najlepsze, skuteczne, niezawodne etc.) czy inne “klasyczne” formy zachęty cenowej (promocje, rabaty, upusty)
Natomiast realizowanie obowiązku informacyjnego, czyli stosowanie leczniczej marihuany w procesie leczenia określonych chorób, może być połączone z promocją zdrowia.
Do tego wręcz idealnie nadaje się content marketing, który może przybrać formę:
S&S: grudniowy wieczór 2009, uprzątnięty i czysty pokój; świeżo po lekturze „Pokarmu Bogów” Terence’a McKenna
Wiek i doświadczenie: 24 lata, mj, hasz, bzp, ziółka a’la dopalacze
Ilość: 1g suszonych psilocybe cubensis b+
Autor: Barysh
Substancja: Benzydamina z Tantum Rosa
Set And Settings: WWesoło, hęć przeżycia czegoś nowego, nastawienie mega pozytywne, wieczór, godzina 19.
Dawkowanie: Roztwór z dwóch saszetek Tantum Rosa, wypity duszkiem, przy zamkniętym nosie.
Doświadczenie: 18 lat. THC, Benzydamina [mój pierwszy raz tutaj opisany], Dimenhydrynat, Bromowodorek Dekstrometorfanu, Kodeina, Efedryna, Klonazepam, Gałka [ostatnio doszła]
nazwa substancji: benzyna lekarska
poziom doswiadczenia: thc, #, xtc, lsa, dxm, benzydamina I
wiele innych...
metoda zazycia: kiranie ze szmaty
set & setting: moja piwnica, chec sklimacenia sie czymkolwiek.
Dupy nie urywa
Zawsze wykazywałem cholerną tolerancje na wszelakie substancje (oprócz dopalaczy o których wkrótce opowiem) lecz dawka 1mg dawała mi sporo do myślenia. Po długich zastanowieniach postanowiłem jednak tego dokonać. Mój poprzedni rekord to było 500ug gdzie jako tako kontaktowałem, ba jeździłem na rowerze!