Marysia na przepustce

8,5 tysiąca narkotykowych "działek" żandarmeria odebrała w tym roku żołnierzom

Anonim

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Zbigniew Lentowicz

Odsłony

2807

Ambulans zwany Ed-1 jest postrachem koszar. Na jego pokładzie żandarmeria wojskowa ma laboratorium pozwalające błyskawicznie wykryć i zidentyfikować narkotyk. Żandarmom ze specjalnej grupy towarzyszą pies i wykrywacz kłamstwa. Każda wyprawa "Eda" do kolejnego garnizonu, to strzał w dziesiątkę - przyznają wojskowi.

- Odkąd pojawił się lotny ambulans i pieski, strach cokolwiek trzymać w koszarach - zwierzał się ostatnio jeden z młodych żołnierzy narkomanów. Dilerzy z działań żandarmów szybko wyciągnęli wnioski. - Handlarz stara się nie przekraczać koszarowej bramy, bo wewnątrz zrobiło się mało bezpiecznie. Narkotyki czekają jednak na korzystających z przepustki, na dyskotece, pod barem - mówi pułkownik Edward Jaroszuk z Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej.

Zasługujące na zaufanie badania zrobione przez wojsko wśród rekrutów z różnych jednostek z zadziwiającą regularnością potwierdzają, iż blisko 60 procent poborowych przynosi do armii z cywila doświadczenia z zażywaniem substancji psychotropowych. - W większości przypadków nie są to incydentalne spotkania z marihuaną czy amfetaminą, lecz regularne próby poprawienia sobie nastroju przed dyskoteką, zazwyczaj wymuszane przez kumpli z grupy rówieśniczej - twierdzi płk Jaroszuk.

Badanie moczu na zawartość psychotropów przeprowadzone wśród trzydziestoosobowej grupy rekrutów, która dopiero przekroczyła bramę koszar, u trzech czwartych dało wynik pozytywny. Tłumaczyli, iż narkotyki wzięli na imprezach, żegnając się z cywilem.

Dane operacyjne żandarmerii pozwalają szacować, iż podczas dwunastomiesięcznej służby w warunkach koszarowej izolacji i braku swobodnego dostępu do narkotyków, liczba "próbujących", czyli zażywających dotąd psychotropy okazjonalnie, spada. Przy swoich przyzwyczajeniach pozostają trwalej uzależnieni i żołnierze, którzy wybrali ten sposób na łagodzenie skutków wojskowego stresu, a także drobni dilerzy, którzy z rozprowadzania narkotyków wśród towarzyszy broni próbują czynić biznes. To w sumie ok.10 procent koszarowej społeczności.

Wśród dilerów ujętych ostatnio w gronie żołnierzy zawodowych był plutonowy, solidną porcję marihuany znaleziono też przy poruczniku - wojskowym lekarzu z Łodzi.

W pierwszym półroczu 2001 roku odebrano kadrze i żołnierzom służby zasadniczej ponad 31 tys. porcji narkotyków. W ostatnich sześciu miesiącach - wyraźnie mniej, bo 8,5 tys., w tym prawie 3 tysiące "działek" wykryto na terenie jednostek wojskowych. Podążając po nitce do kłębka - zdjęto przy okazji w tym roku już 11 dilerów cywilnych, którzy swój towar dostarczali żołnierzom.

Świadomość, iż co dziesiąty żołnierz bierze narkotyki regularnie - w tym są przecież uzbrojeni wartownicy, operatorzy skomplikowanego sprzętu, nawet przełożeni odpowiedzialni za bezpieczeństwo podwładnych - zmusza organa ścigania do radykalnych posunięć.

Badania moczu, potu, próby wykonywane narkotestem to już rutyna. Ambulans Ed-1 - wzorowany na pomyśle sprawdzonym we Francji - a także kontrole z użyciem psów i poligrafu oraz działania operacyjne mają utrzymać dilerów w szachu. Czy się udaje? Po sprawdzeniu w tym roku 179 wartowni i pomieszczeń, które mogłyby stanowić kryjówkę gwarantującą narkomanowi anonimowość na terenie koszar, tylko w dwóch odnaleziono wyraźne ślady psychotropów.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

hrb (niezweryfikowany)

A wiec marihuana zalicza sie do psychotropow? :) <br>BTW, jakis czas temu francuski sad wojskowy skazal kilku marynarzy z, bodajze, lotniskowca Foch, za palenie marihuany na pokladzie okretu, kiedy pelnili wachte. Okazalo sie, ze tak naprawde palilo o wiele wiecej marynarzy z tego okretu, a akurat ta grupka miala pecha dajac sie zlapac :)
scr (niezweryfikowany)

..czy chcesz siedziec z powodu odmowy sluzby czy za posiadanie.. <br> <br>po lekturze takiego artykulu to juz sie nic nie chce:(
ziele (niezweryfikowany)

&quot;...Zbigniew Lentowicz <br>Rzeczpospolita 2002-07-19 &quot; <br>- i wszystko jasne
DTW (niezweryfikowany)

A ja uwazam, ze to bardzo dobrze, ze kontroluja zolnierzy. Wole nie myslec co by sie stalo, gdyby jakis zolnierz na fazie dorwal sie do karabinu i zaczal sie bronicz przed potworami atakujacymi go ze wszystkich stron....
Lemiesz (niezweryfikowany)

A ja uwazam, ze to bardzo dobrze, ze kontroluja zolnierzy. Wole nie myslec co by sie stalo, gdyby jakis zolnierz na fazie dorwal sie do karabinu i zaczal sie bronicz przed potworami atakujacymi go ze wszystkich stron....
Zajawki z NeuroGroove
  • Powój hawajski

Wiek: 17

Doświadczenie: alkohol, THC, gałka, DXM, różne ziółka etnobotaniczne z większym lub mniejszym powodzeniem

S&s: zacisze własnego pokoju i spokój w domu

Zamówione 10g powoju (Ipomoea tricolor) leżało i kusiło dłuższy czas. W końcu w sobotę nadeszła okazja - reszta domowników wybyła na weekend poza miejsce zamieszkania, dając ku mojej uciesze możliwość odurzenia się :D

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Set: Pozytywny nastrój, lekka ekscytacja ale utrzymuję wewnętrzny spokój. Setting: Piątek wieczór, senne kilkutysięczne miasteczko. Miejscówka nr1: kilkuosobowa posiadówa przy browarze w zacisznym miejscu koło szkoły i bliskości lasu. Miejscówka nr2 (docelowa): Miniobóz gdzieś w polach, ok 1 km od miejsca nr1.

Prolog

  • Ayahuasca
  • DMT
  • Przeżycie mistyczne

3 miesiące temu wziąłem udział, poza granicami Polski, w ceremonialnym przyjęciu świętego wywaru - Ayahuaski. Przygotowania do tego wydarzenia powziąłem jednak już na długi czas przed i jest to element, moim zdaniem, nie do pominięcia w trip reporcie. Jak się potem okazało wszystko to miało mieć znaczenie podczas owego pamiętnego wieczora. Zacząłem przede wszystkim od diety, a zwłaszcza od odstawienia produktów mięsnych już 2 tygodnie przed (to zostało mi do dzisiaj i już się nie zmieni ;).

  • 4-ACO-DMT
  • Tripraport

Nastawienie: Bardzo dobre. Samopoczucie: Genialne. Lokalizacja: Dom.

O dokumencie: Trip raport archiwalny  z 2010 roku, napisany następnego dnia po eksperymencie. W chwili przyjęcia 4-ACO-DMT miałem 18 lat. 

Informacje wstępne.  

Do spróbowania 4-ACO-DMT zachęciły mnie relacje innych osób, które eksperymentowały z tą substancją. Z Trip raportów wynikało, że działa ona podobnie do grzybków halucynogennych (łysiczek), więc czemu by nie spróbować?