Marihuana zwiększa ryzyko schizofrenii. Te zaburzenia mają kolosalny wpływ na życie ludzkie

Uzależnienie od marihuany znacząco podnosi ryzyko schizofrenii, a najbardziej dotyczy to młodych mężczyzn. To wynik analizy danych z 5 dekad obejmujących prawie 7 mln osób.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rynek Zdrowia/PAP

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

99

Uzależnienie od marihuany znacząco podnosi ryzyko schizofrenii, a najbardziej dotyczy to młodych mężczyzn. To wynik analizy danych z 5 dekad obejmujących prawie 7 mln osób.

Kolosalny wpływ na życie człowieka

Jak podkreślają naukowcy, uzależnienie od marihuany i schizofrenia to zaburzenia, w które mają kolosalny wpływ na życie człowieka.

Schizofrenia - tłumaczą badacze - to poważna choroba psychiczna, która wpływa na myśli, emocje i zachowanie chorego. Pacjenci często sprawiają wrażenie, jakby tracili kontakt z rzeczywistością, a różnorodne objawy utrudniają nawet codzienne funkcjonowanie.

Chorym można jednak pomagać. Leczeniu poddaje się także uzależnienie od marihuany.

- Powiązanie uzależnienia od substancji z chorobą psychiczną to ważny medyczny problem, który wymaga pilnych działań i wsparcia dla dotkniętych nim osób - mówi dr Nora Volkow, dyrektorka amerykańskiego National Institute on Drug Abuse (NIDA) i współautorka badania opisanego na łamach magazynu "Psychological Medicine".

- Podczas gdy dostęp do różnych, otrzymywanych z marihuany produktów staje się coraz łatwiejszy, ważne jest zapobieganie problemom, a także przesiewowe badania i leczenie osób, które mogą cierpieć na choroby związane z używaniem marihuany. Wyniki niniejszego badania to krok w tym kierunku i mogą one pomóc w podejmowaniu właściwych decyzji przez lekarzy, a także przez osoby zastanawiające się nad korzystaniem z marihuany - dodaje.

Większe ryzyko schizofrenii udowodnione

Już wcześniejsze badania wskazywały na związek częstego używania tego narkotyku z większym ryzykiem schizofrenii, a nowe przypadki choroby częściej dotykają mężczyzn niż kobiety. Analizy pokazywały też, że szczególnie groźny jest wczesny początek uzależnienia. Niewiele badań sprawdzało jednak znaczenie płci dla wywołanego marihuaną wzrostu ryzyka.

Amerykańsko-duński zespół przeanalizował więc duńskie dane medyczne dotyczące 6,9 miliona osób w wieku 16-49 lat, z lat 1972-2021. To pozwoliło m.in. określić znaczenie wieku oraz płci.

Według przeprowadzonych szacunków, jeśli chodzi o grupę mężczyzn w wieku 16-49 lat, eliminując uzależnienie od marihuany, można by uniknąć 15 proc. przypadków schizofrenii. W przypadku kobiet spadek wyniósłby 4 proc.

Jednocześnie dane wskazują na rosnący odsetek zachorowań spodowanych nadużywaniem marihuany. Zdaniem badaczy przyczyna może leżeć w coraz większej mocy sprzedawanego narkotyku, a także we wzroście częstości uzależnienia.

- Coraz częstsza legalizacja marihuany w ciągu ostatnich 5 dekad sprawiła, że to jeden z najpowszechniej używanych środków psychoaktywnych na świecie. Jednocześnie z tego powodu spada świadomość potencjalnych szkód. Badanie to może pomóc w zrozumieniu, że używanie marihuany nie jest pozbawione ryzyka oraz, że zmienia się ono zależnie od czasu - mówi prof. Carsten Hjorthø.

Zdaniem naukowców potrzebne są dalsze badania, które pokażą ewentualne różnice w sile używanego narkotyku i częstości korzystania z niego, zależnie od płci. Potrzebne jest także zrozumienie mechanizmów stojących za szczególnie dużą wrażliwością młodych mężczyzn.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

W samotnosci, przed komputerem. Z relaksujaca muzyka w tle. Nastrojowe nagranie ognia z ogniska odpalone na TV. Wygaszone swiatla.

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Na wstepie chcialbym zaznaczyc, ze czasami zazywam Thiocodin w leczniczych ilosciach w celu zlagodzenia kaszlu. W zeszlym tygodniu cos mnie tknelo i zazylem wieksza ilosc. Bylo to okolo 300mg, pogryzione tabletki i popite woda. Chyba nie udalo mi wczuc sie w faze. Nastepnym razem, wczoraj zrobilem ekstrakcje z Antidolu 15 w ilosci 2 opakowania. Niestety rowniez nie bardzo poczulem, nie mialem reakcji histaminowej ani za pierszym ani za drugim razem.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

na początku dom, potem las; wieczór i noc z 29 na 30 grudnia 2009; nastawienie pozytywne

Jadłem ja, mój brat i kumpel. Dla mnie i brata to był pierwszy raz, kumpel jadł już parę razy. Zdecydowaliśmy jeść po półtora kartonika na głowę. Około 18:00 wrzuciliśmy pod język i czekaliśmy na efekty, rozmawiając. Po około 50 minutach wokół ekranu monitora zacząłem widzieć lekką poświatę. Kumpel powiedział, że po tym zwykle poznaje, że zaczyna się luta. Mieliśmy już wychodzić, a tu dzwonek do drzwi. Kumpel mówi "cinżko". Bo już zaczęła się niemała śmiechawka. A ja twardo, idę otworzyć. To dozorca, rozdający jakieś kartki. Mówi mi, żebym się wyraźnie podpisał.

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Tripraport

majowy las, ulice Warszawy nocą

12.30, mój pokój – ja i PZ wsypujemy gorzki proszek pod język. PZ pierwszy raz zażywa jakiekolwiek psychodeliki. Po 3 minutach popijamy wodą i udajemy się na peron, by pojechać do innej miejscowości, w której znajduje się wielki las. Już w czasie krótkiej drogi na pociąg PZ zaczyna mieć pierwsze efekty. Twierdzi, że głowa dziwnie go boli. Martwię się, to nieoczekiwane. Mówi, że ledwo idzie. Zastanawiam się, czy nie powinniśmy wrócić, jednak nie zrobiliśmy tego.

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Bardzo zmieszany, zdenerwowany samą sytuacją. To był pierwszy raz, było to w bloku na balkonie w biały dzień. Ogólnie do mj byłem pozytywnie nastawiony, znajomi - najbliższi przyjaciele + moja dziewczyna.

Cześć. Chce tu opisać moją sytuacja po pierwszym razie, może Wam też się tak zdarzyło, może to normalne. Zaczęliśmy jakoś po południu, było jeszcze jasno na zewnątrz. Nie piliśmy nic przed, ani nic z tych rzeczy, paliliśmy na czysto. Atmosfera ogółem była ekscytująca, bo w sumie każdy pierwszy raz palił. Ja byłem zdenerwowany cała sytuacją, bo co tak w biały dzień palić koło sąsiadów? xD No ale mówię no co tam, zrobimy to w miarę skrycie. Zrobiłem całe oprzyrządowanie wiaderka i wynieśliśmy na balkon. Załadowaliśmy i każdy ściągnął po trochu z jednego wiadra.

randomness