Godzina 10:00.

Uzależnienie od marihuany znacząco podnosi ryzyko schizofrenii, a najbardziej dotyczy to młodych mężczyzn. To wynik analizy danych z 5 dekad obejmujących prawie 7 mln osób.
Uzależnienie od marihuany znacząco podnosi ryzyko schizofrenii, a najbardziej dotyczy to młodych mężczyzn. To wynik analizy danych z 5 dekad obejmujących prawie 7 mln osób.
Jak podkreślają naukowcy, uzależnienie od marihuany i schizofrenia to zaburzenia, w które mają kolosalny wpływ na życie człowieka.
Schizofrenia - tłumaczą badacze - to poważna choroba psychiczna, która wpływa na myśli, emocje i zachowanie chorego. Pacjenci często sprawiają wrażenie, jakby tracili kontakt z rzeczywistością, a różnorodne objawy utrudniają nawet codzienne funkcjonowanie.
Chorym można jednak pomagać. Leczeniu poddaje się także uzależnienie od marihuany.
- Powiązanie uzależnienia od substancji z chorobą psychiczną to ważny medyczny problem, który wymaga pilnych działań i wsparcia dla dotkniętych nim osób - mówi dr Nora Volkow, dyrektorka amerykańskiego National Institute on Drug Abuse (NIDA) i współautorka badania opisanego na łamach magazynu "Psychological Medicine".
- Podczas gdy dostęp do różnych, otrzymywanych z marihuany produktów staje się coraz łatwiejszy, ważne jest zapobieganie problemom, a także przesiewowe badania i leczenie osób, które mogą cierpieć na choroby związane z używaniem marihuany. Wyniki niniejszego badania to krok w tym kierunku i mogą one pomóc w podejmowaniu właściwych decyzji przez lekarzy, a także przez osoby zastanawiające się nad korzystaniem z marihuany - dodaje.
Już wcześniejsze badania wskazywały na związek częstego używania tego narkotyku z większym ryzykiem schizofrenii, a nowe przypadki choroby częściej dotykają mężczyzn niż kobiety. Analizy pokazywały też, że szczególnie groźny jest wczesny początek uzależnienia. Niewiele badań sprawdzało jednak znaczenie płci dla wywołanego marihuaną wzrostu ryzyka.
Amerykańsko-duński zespół przeanalizował więc duńskie dane medyczne dotyczące 6,9 miliona osób w wieku 16-49 lat, z lat 1972-2021. To pozwoliło m.in. określić znaczenie wieku oraz płci.
Według przeprowadzonych szacunków, jeśli chodzi o grupę mężczyzn w wieku 16-49 lat, eliminując uzależnienie od marihuany, można by uniknąć 15 proc. przypadków schizofrenii. W przypadku kobiet spadek wyniósłby 4 proc.
Jednocześnie dane wskazują na rosnący odsetek zachorowań spodowanych nadużywaniem marihuany. Zdaniem badaczy przyczyna może leżeć w coraz większej mocy sprzedawanego narkotyku, a także we wzroście częstości uzależnienia.
- Coraz częstsza legalizacja marihuany w ciągu ostatnich 5 dekad sprawiła, że to jeden z najpowszechniej używanych środków psychoaktywnych na świecie. Jednocześnie z tego powodu spada świadomość potencjalnych szkód. Badanie to może pomóc w zrozumieniu, że używanie marihuany nie jest pozbawione ryzyka oraz, że zmienia się ono zależnie od czasu - mówi prof. Carsten Hjorthø.
Zdaniem naukowców potrzebne są dalsze badania, które pokażą ewentualne różnice w sile używanego narkotyku i częstości korzystania z niego, zależnie od płci. Potrzebne jest także zrozumienie mechanizmów stojących za szczególnie dużą wrażliwością młodych mężczyzn.
Negatywne myśli na temat niezdanego egzaminu, szukaniu nowej szkoły i braku przyjaciół. Samotność i przygnębienie. Myślenie o następnym odcinku kolejnej sieczki. Miejsce: Nowy świat, Warszawa. Godzina 10-11 rano. Brak śniadania. Ważę 56 kg.
Godzina 10:00.
Substancja: Clonazepamum
Doswiadczenie: marihuana, n2o, efedryna, dekstrometofran, xtc, relanium, clonazepamum, afobam, estazolam, benzydamina, Salvia Divinorum, Sceletium tortuosum
set& setting: mój dom, mój pokój, rodzice w domu, lekko spiety…
Sposób zazycia i ilosc: 6 razy 2mg. szesc tablet w malych odstepach (doustnie) plus 100ml wódki.
Latem 98 byłem w Giżycku z kumplami. Po tygodniu ostrego imprezowania postanowiłem sprowadzia tam moją dziewczyne. Zadzwoniłem - zgodziła sie; miała przyjechać następnego dnia o piątej rano. Ponieważ była dopiero 11.00 (dzien przed jej przyjazdem), a kumple pojechali do Rynu (miałem do nich dojechaa nazajutrz), zamelinowałem sie w pub-ie "Płetwal", gdzie koleś o ksywce Diabeł handlował tym i owym. No wiec kupiłem dwa worki marii. Po dwóch piwach, obiedzie i mocnej dawce marii zacząłem iść w strone dworca PKP, gdzie chciałem przenocować do przyjazdu mojej dziewczyny.
Setting: Sylwestr w bezpiecznym przytulnym apartamencie u siostry kolegi wraz z 5 przyjaciółmi, gdzie każdy dla każdego przyjacielem. Gotowy na przeżycie, doinformowany na temat używki oraz wykonany test na obecność 2cb Mecke oraz Marquis. Set: Gotowy na przeżycie, wiem czego się spodziewać. Nie obawiam się ani trochę. W końcu brałem już wcześniej LSD oraz jestem bardzo dobrze doinformowany.
10 dni i Sylwester, trzeba coś ogarnąć - ustaliliśmy wszyscy w grupie. Początkowo chciałem kwas, ponieważ byłem zły na siebie za to, że nie udało mi się przeżyć w pełni pozytywnego tripa ostatnim razem. Spanko oznajmił, że kwas odpada - twierdzi, że nie jest gotowy na przeżycie tego ponownie. Decydujemy się wstępnie na zakup MDMA. Konieć końców zakupujemy 5x 2CB + 1x MDMA - jakoś tak wyszło. Słyszałem już wcześniej o tej używce i bardzo chciałem ją ztestować, stwierdziłem, że wszystko byleby nie mdma w chacie, wolałbym ją już wziąć w klubie.