Marihuana zażywana w czasie ciąży wpływa niekorzystnie na wzrost płodu

Nawet okazyjne używanie marihuany w trakcie ciąży zmniejsza masę urodzeniową i wymiary dziecka. To z kolei może mieć przełożenie na jego przyszłe zdrowie - ostrzegają naukowcy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Portal Samorządowy

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

34

Nawet okazyjne używanie marihuany w trakcie ciąży zmniejsza masę urodzeniową i wymiary dziecka. To z kolei może mieć przełożenie na jego przyszłe zdrowie - ostrzegają naukowcy.

Rozrywkowe zażywanie marihuany zyskuje na popularności - stosują ją nawet niektóre kobiety w ciąży. Bywa nawet, że używają jej do łagodzenia związanych z ciążą przykrych objawów. To zły pomysł - przekonują naukowcy z Central Michigan University.

W literaturze naukowej rośnie liczba dowodów na to, że marihuana używana w ciąży wiąże się z pogorszeniem różnych parametrów kondycji dziecka. Jednak słabo poznany jest jeszcze mechanizm jej działania na rozwój płodu. Teraz badacze sprawdzili, jaki wpływ może mieć zażywanie marihuany na różnych etapach ciąży.

"Pokazaliśmy, że nawet w przypadku stosowania marihuany tylko w pierwszym trymestrze ciąży, waga urodzeniowa dziecka istotnie się zmniejsza - średnio o ponad 150 g. Jeżeli dotyczyło to drugiego trymestru, to obwód głowy noworodka również znacząco się zmniejszał" - alarmuje prof. Beth Bailey, główna autorka pracy opublikowanej w czasopiśmie "Frontiers in Pediatrics".

"To ważne wyniki, ponieważ wielkość noworodka jest jednym z najsilniejszych wskaźników przewidujących późniejsze zdrowie i rozwój dziecka" - przekonują naukowcy.

Jak można domniemywać, im dłużej trwa ekspozycja na marihuanę, tym silniejsze są skutki. "Największe zmniejszenie rozmiarów wystąpiło u noworodków narażonych na działanie marihuany przez całą ciążę" - podkreślają autorzy odkrycia.

Dzieci urodzone po tak długim wystawieniu na działanie narkotyku były średnio o 200 g lżejsze i miały obwód głowy o prawie 1 cm mniejszy od dzieci, których matki nie używały marihuany w ogóle. Jednocześnie okazało się, że nawet niewielka ekspozycja na narkotyk ma znaczenie.

Istnieje ryzyko, twierdzą badacze, że nawet okazyjne używanie marihuany w pierwszym trymestrze wywoła takie same skutki, jak korzystanie z niej przez całą ciążę. Dotyczy to nawet przyszłych matek, które jeszcze nie wiedzą, że spodziewają się dziecka.

"Najlepsze zalecenie jest takie, aby informować kobiety konieczności zaprzestania używania marihuany przed zajściem w ciążę" - podkreślają specjaliści. Drugą, najlepszą opcją jest natychmiastowe zaprzestanie używania narkotyku po zajściu w ciążę.
Więcej informacji w artykule źródłowym (https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fped.2023.1103749/full).

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Ketamina

Set&Setting – impreza dubstepowa, potem tripowe wnętrze mojego samochodu, świętujemy mój powrót do domu.

Exp – LSD, LSA, 2-CE, grzyby psylocyby, kokaina, amfetamina, metkatynon, mefedron, morfina, fentanyl, kodeina, MDMA, DXM, MJ, benzydamina i inne które w głowie mi się nie mieszczą (albo usilnie chcą z niej uciec).

Wiek – 22

Lady A wymyśliła nam dawkę na pierwszy raz po 1 mg na głowę. Udało mi się ‘zorganizować’ jedynie 1,6 mg w sumie. Na szczęście.

  • Dekstrometorfan
  • Retrospekcja

Smutek, zamartwianie się na zapas. Własny pokój pozbawiony światła.

Pojechałem do prawie centrum miasta, żeby zrobić znienawidzoną przeze mnie podróż między aptekami. Kiedyś, jak dobrze pamiętam była w tym szczypta jakieś adrenaliny, nie rozumiem, skąd ona się brała, lecz teraz miałem zupełnie inny problem. W mojej głowie od czasu do czasu gra muzyka, której wcześniej nie słyszałem i jest to ciekawe na swój sposób. Czasem natomiast wciąż i naokoło słyszę niezrozumiałe głosy dwóch ludzi, którzy tak jakby, kłócą się ze sobą. Nie rozumiem ani słowa, ale mętlik w głowie nie pomaga w farmaceutycznych zakupach.

  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Miks

weekend, siedzę sam w domu, perspektywa grania na kompie/siedzenia na necie/oglądania filmów. Ogólny nastrój - dobry. Komfort psychiczny związany z bezpieczeństwem w domu i pewnością bycia samemu.

Siedzę sobie wieczorkiem, gram w Call of Duty, popijam drinkami, żeby sobie umilić czas. Niestety z mj strasznie lipnie było na osiedlu, nie udało mi się niczego pochytać więc - wódka stary przyjaciel. Ok. godz 21, już lekko sfazowany alkoholem, miałem niesamowitą chcicę na palenie. Brak możliwości, ale non stop wracałem do tego myślami. Wtedy też mnie olśniło, że jeden kumpel ma przecież grzyby, podobno te lepsze, czyli cubensisy, a nie nasze polskie łysiczki. Kumpel mnie uprzedzał, że już po połowie tego co kupiłem jest niesamowita bania grzybowa.