Marihuana w przesyłkach zamiast kawy

16 przesyłek o wadze od ponad 3 kg do 7 kg każda zostało nadanych z Kanady i miało trafić do odbiorców z Wielkiej Brytanii oraz Polski.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Izba Administracji Skarbowej w Warszawie
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

277

Podczas czynności sprawdzających prowadzonych przez mazowieckich funkcjonariuszy celno-skarbowych w magazynie centralnym położonym w pobliżu Lotniska Chopina, wytypowano do kontroli jedną z paczek, która miała zawierać kawę i zabawki. Podejrzenia funkcjonariusza wzbudziła puszka, w której po zdjęciu górnej plastikowej osłonki nie było możliwości swobodnego otwarcia kawy. Puszka przypominała konserwę.

Po jej otwarciu, okazało się, że oprócz znikomej ilości kawy, ukryto w niej dwie foliowe torebki z suszem roślinnym, wydzielającym specyficzny zapach.

Po analizie dokumentów dołączonych do przesyłki zbiorczej, funkcjonariusz wytypował wszystkie paczki, które zgodnie z deklaracją zawierały kawę i te, które były tej samej wielkości co paczka zawierająca marihuanę. Sprawdzone zostały również przesyłki, które zostały zaadresowane tym samym charakterem pisma co zatrzymana paczka.

W efekcie, wśród wytypowanych do kontroli kanadyjskich przesyłek ujawniono 16 zawierających ponad 75 kg marihuany. Paczki zostały nadane do jednego odbiorcy w Polsce, jednego w Irlandii oraz jedenastu odbiorców w Wielkiej Brytanii.

O ujawnieniu niezwłocznie powiadomiono Biuro Śledcze Policji Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Narkotykowej. Śledztwo w sprawie przemytu i wprowadzania do obrotu znacznych ilości środków odurzających oraz posiadania narkotyków wszczęli Policjanci z Zarządu w Radomiu Centralnego Biura Śledczego Policji, pod nadzorem radomskiej Prokuratury Rejonowej Radom Wschód.

W wyniku podjętych działań, jednej z zatrzymanych osób przedstawiono zarzut przemytu i wprowadzania do obrotu znacznych ilości środków odurzających, a dwie kolejne są podejrzane o posiadanie narkotyków. Adresat jednej z przesyłek, mieszkaniec Radomia, usłyszał zarzut wprowadzania do obrotu znacznych ilości marihuany i przewozu jej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, za co grozi mu kara pozbawienia wolności od lat trzech.

Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że w sprawę są zamieszane kolejne dwie osoby, które zatrzymano. Przedstawiono im zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Tego typu przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

Sprawa ma charakter rozwojowy i międzynarodowy. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

O jedenastej czterdzieści pięć nastąpiło wprowadzenie matariału testowego. Kolorowy kartonik o niepozornych rozmiarach nie zapowiadał wyglądem ani aparycją tego co nas czekało… Poszliśmy na skraj łąki siadając w cieniu brzózek- pamiętam piękne słoneczne plamy- prześwity słońca które powoli wskazywało na apogeum- czyli południe. Długi czas oczekiwania zaniepokoił mnie… Już myslałem że cały eksperyment wziął w łeb. Wtedy postanowiłem że trzeba zajarać z myślą że może to będzie katalizatorem który uwolni w nas psychodeliczne jazdy, wkrótce przekonałem się że wcale się nie pomyliłem.

  • Marihuana

Substancja: Amfetamina (ok.1g)


Godziny zażycia: Pierwsza ścieżka godz 8.20-16.IX i co kilka godzin kolejne kreseczki dla podtrzymania mocy :D - ostatnia: godz 12.45 - 17.IX


Substancja: Marihuana (ok.0.5g)


Godzina zażycia: ok. godz 18.00 - 17.IX - na złazie po fe.


Sprzęt: Fajka do tytoniu (zakupiona kiedyś tam na ceremonię spróbowania SD) z drzewa wiśniowego :D + zwykła zapalniczka.


  • LSD-25

Substancja: LSD, kartonik z Bartem Simpsonem

Doświadczenie: marihuana, haszysz, Psilocibe, LSD, exstasy, DXM, amfetamina, kokaina





  • Etanol (alkohol)
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

dyskoteka

15.04.2007

Wraz z dosyć pokaźną grupą znajomych postanowiliśmy się wybrać na dyskotekę w klimatach house i techno. Wszyscy byli pozytywnie nastawieni i każdy miał ze sobą ładunek magicznych kółeczek, w ilości od jednego do trzech. Udaliśmy się najpierw do baru. Zamówiłem ze znajomym herbatkę, przy której zjadłem połówkę koniczynki. Po 15 minutach postanowiliśmy wejść już do środka, na disco. Będąc już w środku i czując już działanie pierwszej połówki, dojadłem drugą połowę... i wtedy się zaczęło...