Marihuana u 13-latków z Zamościa. Jeden z uczniów miał ją przy sobie w szkole. Jak się tłumaczył?

Dwóch uczniów jednej z zamojskich szkół wpadło z marihuaną. Jeden z 13-latków trzymał ją w opakowaniu po gumie do żucia. Tłumaczył, że chciał tylko zaimponować kolegom.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kurier Lubelski

Odsłony

451

Dwóch uczniów jednej z zamojskich szkół wpadło z marihuaną. Jeden z 13-latków trzymał ją w opakowaniu po gumie do żucia. Tłumaczył, że chciał tylko zaimponować kolegom. Tego samego dnia mundurowi znaleźli też marihuanę w domu innego ucznia tej samej szkoły.

Policjanci przyszli do jednej z zamojskich podstawówek w piątek wczesnym popołudniem i przeszukali jednego z uczniów. 13-latek miał w opakowaniu po gumie do żucia dwa woreczki z suszem marihuany.

- Przeprowadzone badanie wykazało, że jest to marihuana, w ilości z której można byłoby wykonać ponad trzy porcje narkotyku. 13-latek z Zamościa zapewniał, że narkotyki posiada jedynie po to, aby zaimponować kolegom - mówi Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.

Tego samego dnia kryminalni udali się do domu innego, 13-letniego ucznia tej samej szkoły. Tu też znaleźli marihuanę.

Uczniowie poniosą odpowiedzialność przed Sądem ds. Rodziny i Nieletnich. Policjanci ustalają teraz skąd dzieci wzięły narkotyki.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

Rajf (niezweryfikowany)

"w ilości z której można byłoby wykonać ponad trzy porcje narkotyku" O kurwa, przerażające. Pół Ameryki już pali, ale jak widać szkodliwość zależy od położenia geograficznego.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie bardzo pozytywne, z nutką respektu dla substancji oraz stresu przed pierwszym razem. Większą część tripa spędziłem w swoim pokoju.

       Na samym początku zaznaczam, że trip miał miejsce ponad roku temu, jednak zdecydowałem się go opisać, ponieważ był to mój jak na razie jedyny prawdziwy trip po tej substancji (późniejsze były o wiele mniej ciekawe). Tego dnia około godziny 17 wróciłem z uczelni do mieszkania, był to koniec tygodnia, nadchodził upragniony weekend. Kilka dni wcześniej zamówiłem sobie kartonik 220ug LSD-25 o tajemniczej nazwie 'Alice in Wonderland'. Byłem bardzo podekscytowany, to był mój pierwszy raz z jakimikolwiek psychodelikami (jak przyszłość pokazała - od tego się wszystko zaczęło).

  • Dekstrometorfan

nazwa substancji: DXM (Acodin w tabsach)


poziom doswiadczenia uzytkownika: z dxm very first time, a ogólnie: THC, papier, koks, MDMA, Aviomarin


dawka: w rezultacie 30 tablet po 15mg (450mg czyli ok. 6,5 mg/kg) ale nie na raz


"set & setting": zaciekawienie, chcialem wejsc w II plateau do polowy, 18-tka siostry przyjaciela.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, ciekawość, dobry nastrój, lekki niepokój - w końcu to mój pierwszy raz z kwasem:) Miejscówka - mieszkanie kolegi.

Witam, opiszę mój błogi i uduchowiony trip po dietyloamidzie kwasu lizergowego, w skróceie LSD:)

Osoby biorące udział: ja, koleżanka D i koleżanka G, kolega P.

Miejsce: mieszkanie kolegi (pokój).

Czas trwania fazy: około 10 godzin.

Ja i dziewczyny wziełyśmy LSD, a kolega najadł się grzybów.

Godzina 22 - przybycie na miejsce i listki pod język. Kolega zaczyna przeżuwać grzybki.

  • Szałwia Wieszcza

własny pokój, godzina wieczorna, spontaniczna decyzja „spalę dzisiaj resztę tego ekstraktu i niech się dzieje, co chce”.

11.11.2008

Do tej pory nie miałem do czynienia z Salvią Divinorum, chociaż sądziłem, że mam wystarczającą wiedzę teoretyczną, by sprawdzić na własnym ciele i umyśle jak działa ta roślina. Parę dni temu znalazłem korzystną dla siebie ofertę 20g suszu, który zamierzałem zamówić jak tylko mój portfel przestanie świecić pustkami, jednak życie jak zwykle potoczyło się swoim torem, jakże odmiennym od moich planów i w piątek moją własnością stał się ekstrakt x6.

randomness