czwartek, 23/02/2023 - ok. godz. 15
Podawanie medycznej marihuany zmniejsza częstotliwość bólów głowy u osób cierpiących na migrenę – informuje pismo "Pharmacotherapy".
Podawanie medycznej marihuany zmniejsza częstotliwość bólów głowy u osób cierpiących na migrenę – informuje pismo "Pharmacotherapy".
Naukowcy z University of Colorado Anschutz Medical Campus podawali medyczną marihuanę pacjentom, u których rozpoznano migrenę pomiędzy styczniem roku 2010 a wrześniem 2014. Pod wpływem tej terapii przeciętna liczba ataków migreny spadła z 10,4 do 4,6 na miesiąc, co jest istotną różnicą zarówno pod względem statystycznym, jak i klinicznym. Pacjenci czuli się i funkcjonowali lepiej.
Naukowcy przeanalizowali karty pacjentów z Gedde Whole Health, prywatnej placówki medycznej stosującej marihuanę.
Spośród 121 badanych osób 103 zgłosiły spadek liczby ataków migreny, 15 nie zaobserwowało zmiany, zaś u trzech ból głowy pojawiał się częściej. Wdychanie marihuany było skuteczniejsze w przypadku ostrych bólów głowy, podczas gdy jej spożywanie doustne (dające trwalszy efekt) działało zapobiegawczo.
Biorąca udział w badaniach prof. Laura Borgelt zaznaczyła, że marihuana - podobnie jak każdy lek - potencjalnie może dawać korzyści, ale i powodować szkody. Dlatego konieczne są dalsze badania, jednak ich właściwe przeprowadzenie może wymagać zmian legislacyjnych.
Wciąż nie ustalono, w jaki dokładnie sposób marihuana łagodzi ból głowy. Receptory kannabinoidowe można znaleźć w całym organizmie – w tym mózgu, tkance łącznej i układzie immunologicznym. Jak się wydaje, mają one działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne, wpływają również na takie kluczowe neuroprzekaźniki jak serotonina i dopamina. Uważa się, że serotonina odgrywa ważną rolę w ataku migreny.
ok. 2g benzy, 300mg dekstrometorfanu, 250mg Dimenhydrynatu
czwartek, 23/02/2023 - ok. godz. 15
Hmmmm... skoro wszyscy pisza to i ja tezzzzz...
Aha, sorrki z gory za wszelkie potkniecia itede ale troszki mi
sie łapki trzęsą...
Ale to nie moja wina tylko fety :D
Miejsce : Woodstock, las, koncert Nastawienie/miejsce: Miejsce przepiękne, ludzie niesamowici, atmosfera nieziemska ( Słowa które w 100% opisują atmosferę panującą na polu woodstockowym)
Na wstępie dodam, iż cały ten bałągan który zaraz opiszę zdarzył się przypadkowo, nie był planowany. (Ekipa 10 osób, 8 osób pierwsza styczność z tym środkiem + 2 osoby bawiące się tylko przy alkoholu i MJ.
Poranek po imprezie, kac
Uprzedzam, to wszystko będzie brzmiało niedorzecznie, nierealnie, jak ćpuńskie gadanie, jak science fiction, ale przysięgam, że opowiadam z największymi szczegółami i nie zmyśliłem tego.
Byłem strasznie zmęczony z samego rana, zakwasy po burzliwej nocy, kac i do tego spaliłem sobie nieco zioła, żeby nie żyć samym kacem. Normalny poranek po imprezie. W pewnym momencie poczułem, że coś się dzieje nie tak. Zacząłem czuć niepokój i autentyczny lęk bez żadnego powodu.